reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Cześć Dziewczyny :-)
Zaglądam , poczytuje i na razie milczę . Wszystkie mi się mylicie i chyba musiałabym przeczytać wszystko tak od przynajmniej 9 miesięcy wstecz , żebym wiedziała , która z Was się stara , która czeka na poród a która już urodziła :-) :)
Ja póki co nadal zastanawiam się co przyniesie najbliższy czas , czy dwie kreski czy @
Im bliżej końca cyklu , tym więcej myśli .Najgorzej jest rano i wieczorem . Rano bo wiem , że mogę np poleżeć dłużej niż bym mogła przy małym dziecku a wieczorem bo np biorę książkę , czytam i wiem , że nic nie zakłóci tego spokoju ...No chyba że chrapiący obok mąż :laugh2:
Tak czy siak nie muszę nic z siebie dawać , najwyżej jakiś cios i znowu jest cisza :-D
Nie wiedząc co przyniesie czas, zamówiłam wczoraj kilka noclegów nad morzem , to tak w razie czego , żeby naładować akumulatory . Wyjazd zupełnie nie planowany ...jak większość rzeczy które mi się w życiu przytrafiają [emoji14]
Co prawda , mam w domu trzy pociechy , które mogłyby mnie przy dziecku odciążyć , baaaa nawet gwarantują , że tak będzie tylko że .... dlaczego w kuchni jest burdel ?
Ot z dziećmi ;)
Tak na marginesie , czy jest wśród Was osoba , która ciąży nie planowała ? :-)
Marysia1976 aby Ci ułatwić to ja jestem z tych, które już tulą swoje malątko. Mój synuś ma 5 miesięcy. Nasza ciaza była zaplanowana.
 
reklama
Życzę Wam więc owocnych starań :wink:
Ja pierwsze dwie ciąże planowałem, druga to wręcz uknuta była :-p
Trzecia, o dziwo wpadka i czwarta (poroniona) też wpadka. Wnioskować po tym można, że cofam się w rozwoju :laugh2:
Teraz to nie wiem... .wpadka czy celowe haha . Wszystko zależy od tego w którym dniu ewentualnie mogłabym zajść w ciążę.
Pierwszy możliwy dzień to ewidentnie wina męża haha ,kolejne to już moja sprawka, doszłam do wniosku że skoro i tak jest ryzyko to co mi tam....
Najlepszy tekst jaki rzucił mój mąż, kiedy ,,zawalił,, sprawę i dostał delikatnie mówiąc opieprz ,zawalił mnie z nóg :laugh2:
,,JA TAK W ZGODZIE Z NATURĄ CHCIAŁEM :laugh2:,,
Haha. Eko-facet. I jak tu ryczeć po nim dalej :-p
 
Cześć Dziewczyny :-)
Zaglądam , poczytuje i na razie milczę . Wszystkie mi się mylicie i chyba musiałabym przeczytać wszystko tak od przynajmniej 9 miesięcy wstecz , żebym wiedziała , która z Was się stara , która czeka na poród a która już urodziła :-) :)
Ja póki co nadal zastanawiam się co przyniesie najbliższy czas , czy dwie kreski czy @
Im bliżej końca cyklu , tym więcej myśli .Najgorzej jest rano i wieczorem . Rano bo wiem , że mogę np poleżeć dłużej niż bym mogła przy małym dziecku a wieczorem bo np biorę książkę , czytam i wiem , że nic nie zakłóci tego spokoju ...No chyba że chrapiący obok mąż :laugh2:
Tak czy siak nie muszę nic z siebie dawać , najwyżej jakiś cios i znowu jest cisza :-D
Nie wiedząc co przyniesie czas, zamówiłam wczoraj kilka noclegów nad morzem , to tak w razie czego , żeby naładować akumulatory . Wyjazd zupełnie nie planowany ...jak większość rzeczy które mi się w życiu przytrafiają :p
Co prawda , mam w domu trzy pociechy , które mogłyby mnie przy dziecku odciążyć , baaaa nawet gwarantują , że tak będzie tylko że .... dlaczego w kuchni jest burdel ?
Ot z dziećmi ;)
Tak na marginesie , czy jest wśród Was osoba , która ciąży nie planowała ? :-)
Witaj Marysiu
Mam 2 dzieci - syna 13 lat i córeczkę 1.5 roku i spodziewam się kolejnego dziecka. Na upragniona córeczkę czekałam dość długo, rok wcześniej poronilam, ale w końcu udało się. Macierzyński szybko zleciał i wróciłam do pracy. Cieszyłam się, że wracam do ludzi. Po miesiącu po powrocie do pracy okazało się że jestem w ciąży. Byłam załamana. Nie planowaliśmy więcej dzieci. Ciężko było mi się z tym pogodzić, tym bardziej że z mężem nam się nie układało, ale wiedziałam że nie usunę. Powoli oswajam się z nową sytuacją, ale mam wiele obaw jak sobie poradzę z dwójką maluchów. Coraz częściej myślę o rozstaniu bo z mężem dalej się nie układa. Czasami zadaję sobie pytanie dlaczego tak się stało. Nie dość że małżeństwo mi się sypie, to jeszcze kolejne dziecko. Jak sobie na nowo uloze życie z 3 dzieci? No cóż byle do porodu, a potem to już z górki.;)
Każda z nas ma jakieś dylematy, które niekiedy same się rozwiązują i okazuje się później, że niepotrzebnie się martwimy. Wszystko czas pokaże.
Pozdrawiam :biggrin2:
 
Witaj Marysiu
Mam 2 dzieci - syna 13 lat i córeczkę 1.5 roku i spodziewam się kolejnego dziecka. Na upragniona córeczkę czekałam dość długo, rok wcześniej poronilam, ale w końcu udało się. Macierzyński szybko zleciał i wróciłam do pracy. Cieszyłam się, że wracam do ludzi. Po miesiącu po powrocie do pracy okazało się że jestem w ciąży. Byłam załamana. Nie planowaliśmy więcej dzieci. Ciężko było mi się z tym pogodzić, tym bardziej że z mężem nam się nie układało, ale wiedziałam że nie usunę. Powoli oswajam się z nową sytuacją, ale mam wiele obaw jak sobie poradzę z dwójką maluchów. Coraz częściej myślę o rozstaniu bo z mężem dalej się nie układa. Czasami zadaję sobie pytanie dlaczego tak się stało. Nie dość że małżeństwo mi się sypie, to jeszcze kolejne dziecko. Jak sobie na nowo uloze życie z 3 dzieci? No cóż byle do porodu, a potem to już z górki.;)
Każda z nas ma jakieś dylematy, które niekiedy same się rozwiązują i okazuje się później, że niepotrzebnie się martwimy. Wszystko czas pokaże.
Pozdrawiam :biggrin2:
Taka właśnie nasza natura martwienie się na zapas, widocznie tak miało być na pewne sprawy nie mamy wpływu i z własnego doświadczenia powiem Ci ze być w związku gdzie się nie układa tylko dlatego że są dzieci to bez sensu, nawet sobie sprawy nie zdajemy jak one to odczuwają mój 7 letni syn kiedy wkoncy podjęłam słuszna decyzję o rozstaniu powiedział mamuś wkońcu będziemy mieć święty spokój. Kobiety to silne bestie dasz radę :)
 
Witaj Marysiu
Mam 2 dzieci - syna 13 lat i córeczkę 1.5 roku i spodziewam się kolejnego dziecka. Na upragniona córeczkę czekałam dość długo, rok wcześniej poronilam, ale w końcu udało się. Macierzyński szybko zleciał i wróciłam do pracy. Cieszyłam się, że wracam do ludzi. Po miesiącu po powrocie do pracy okazało się że jestem w ciąży. Byłam załamana. Nie planowaliśmy więcej dzieci. Ciężko było mi się z tym pogodzić, tym bardziej że z mężem nam się nie układało, ale wiedziałam że nie usunę. Powoli oswajam się z nową sytuacją, ale mam wiele obaw jak sobie poradzę z dwójką maluchów. Coraz częściej myślę o rozstaniu bo z mężem dalej się nie układa. Czasami zadaję sobie pytanie dlaczego tak się stało. Nie dość że małżeństwo mi się sypie, to jeszcze kolejne dziecko. Jak sobie na nowo uloze życie z 3 dzieci? No cóż byle do porodu, a potem to już z górki.;)
Każda z nas ma jakieś dylematy, które niekiedy same się rozwiązują i okazuje się później, że niepotrzebnie się martwimy. Wszystko czas pokaże.
Pozdrawiam :biggrin2:
Jadziu. Jeżeli chodzi o dwójkę małych dzieci, to powiem szczerze, że one właściwie same będą Ci pomagały . Dzieci w podobnym wieku świetnie się dogadują, gorzej później kiedy dojrzewają ;-) ale to już inna bajka. Wiadomo,będą lepsze i gorsze dni ale głowa do góry!
Z mężami tak już jest, czasem chyba każda z nas odbiera pewne sytuacje jako poważne kryzysy, raz jest to uzasadnione a raz wyolbrzymione ... Ty wiesz najlepiej jak jest u Was. Zawsze jednak warto zawalczyć, spróbować....Głowa do góry i staraj się myśleć pozytywnie. Czarne myśli tylko potęgują wszystkie obawy :-)
 
Nie planowałam swojej pierwszej ciąży ale to było 20 lat temu :rolleyes: miałam 20 lat mnóstwo planów na przyszłość które życie zweryfikowało :rolleyes2: teraz po 20 latach na własne życzenie przewracam swoje wygodne poukładane życie do góry nagami narazie jestem na etapie starania się :-) :)moj dzisiaj wraca z podróży służbowej i działamy dalej  ;););)jak się uda to wiem że to macierzynstwo będzie inne wtedy nie umiałam się cieszyć dzieckiem wiele rzeczy mnie irytowało mąż też nie zdał egzaminu z życia ;)teraz więcej doświadczenia inne podejście do życia no i partner na medal;););)

O! O! O! I tu się zgadzam, chociaż może ja byłam przygotowana na dziecko...pierwsze i drugie ;-) Cierpliwości jednak mimo to było trochę mało... Teraz jest inaczej. Dzieciaki odchowane, pieniędzy zdecydowanie więcej niż na początku małżeństwa ,więcej czasu pomimo tego że pracuję. Cierpliwość? Nie mam pojęcia jakby było teraz.
 
Mi za to pieprzyki urosly[emoji85]

Nie pisalam bo poprostu mam tyle roboty ze zapomnialam o forum
Franus ur sie 22/6 o 8 rano 3190/53cm:/ teraz 5120
Po cc czulam sie fatalnie ale lecialo i leci mleko wiec to mi dodawalo sily plus widok dzueci Zobacz załącznik 881621Zobacz załącznik 881622.

Po porodzie Zobacz załącznik 881623

Trzymam za was mocno!!!!
Gratulacje i niech sie zdrowo chowa! Piekne zdjecia :)
A Ty masz pstryczka w nos za brak wiesci przez miesiac ;)
Najwazniejsze, ze wszystko ok i Franek rosnie jak złoto :)
 
reklama
Ja pisalam to na tym forum ze sto razy, ale trudno przeciez odgrzebac w setkach stron ;): mam 44 lata i czekam na pierwszego synka, zaplanowanego i wystaranego (w najprzyjemniejszy z mozliwych sposobow ;)). Ciesze sie jak glupia, troche sie boje, a przyklady szczesliwych mamus z tego forum dodaja mi otuchy. Aha, dziecko zawsze chcialam miec, a pozno, bo sie tak mi zycie poukladalo.
Kilka stron temu pisalam, ze bywaly trudne momenty i cala ciaza nie jest latwa, ale wierze, ze damy rade. W lepszych chwilach mysle o siostrze dla mojego brzuszkowego malca ;), ale nie wiem czy by sie udalo, jak bym zniosla fizycznie ciaze majac dziecko (teraz mam totalny luz i opieke meza). No i rzecz trudna, to strach przed chorobami genetycznymi dziecka: drugi raz nie chcialabym go przezywac, jak i dylematu "co jesli?"
 
Do góry