reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

reklama
@Peugeotka36 powodzenia. Trzymam kciuki, bo o ile dobrze pamiętam to dziś masz planowane cc. Ucałuj synusia od forumowej ciotki. Trzymaj się ciepło i odezwij się jak będziesz mogła. Napisz jak się czujesz i pochwal się nam młodzieńcem[emoji8][emoji4]
 
cześć
wszystko będzie dobrze - niepotrzebnie Cię straszą . to prawda , ze w naszym wieku ( ja miałam 40) lat wychowywać pierwsze dziecko nie jest łatwo, ale której mamie w ogóle jest łatwo :) ( nieprzespane nocki, emocje , obawy o zdrowie dzidzi itd ...) Ale z doświadczenia powiem, że to jest nieporównywalne do żadnych innych odczuć ( kariera , podróże ,przyjaciele itd) . Uśmiech Twojego dziecka, radość na jego twarzy - bezcenne - rekompensuje wszystkie trudy.\
pamiętam , że było ciężko i każdy nowy etap życia dziecka to nowe wyzwania ( i boję się już powtórki z rozrywki :)) ale najfajniejsze jest to, że kiedy potem wspominasz , to tak naprawdę pamiętasz tylko o tych cudownych chwilach , a reszta jakoś przechodzi.
Kasiunia, Dzieki za slowa otuchy. Juz ciaza jest.dla.mnie b.specyficznym doswiadczeniem. Nie tak ja sobie wyobrazalam, przede wszysrkim w zakresie ograniczen...ale jakos sobie poradze ;).
Pulcheria, witaj i napisz cos wiecej o sobie. Czy ciaza to niespodzianka czy wystarany cud?
Milego dnia, Kolezanki :)
 
To bedziemy tezymac kciuki!
Mam nadzieje, ze moimi utyskiwaniami nikogo nie zniechecilam ;). Tez jestem szczesliwa, ze czekam na dzidziusia i te rewolucje w naszym zyciu, ktora on nam zafunduje :). Ciekawa jestem wrazen z poznego macierzynstwa, szczegolnie jesli to pierwsze w Waszym zyciu.
Niektorzy mnie bardzo strasza...
Nie przejmuj się postrachiwaniem innych. Chyba żal im sciska[emoji6]Dasz rade, nawet lepiej niz te mlodsze mamy czy te, ktore maja drugie, czy trzecie z kolei dziecie. Będziesz fajną mamą. Zobaczysz[emoji4]Z osobistych obserwacji powiem Ci, że rozterki i zmartwienia przeplatane szczęściem ma każda z nas bez względu na wiek. Dodać jednak musze, że mamy w naszym wieku jednak są roztropniejsze. Osobiście wolę siebie jako swiezo upieczona mamę, która ma 41 lat niż ta, która szykował się do porodu mając lat 28. Kompletny kosmos mimo tego, że jestem z natury roztropna osoba i 30 razy pomyślę, przemyśle za nim zrobię ale jednak wolę swoją starsza wersje.
 
Jeszcze tylko Ci dopowiem, że nie zgadzam się, że będzie Ci trudniej, bo masz 40 lat na karku, a przecież to pierwsze dziecko. Każde dziecie jest inne i tak na prawdę każda z nas uczy się macierzynstwa na nowo, podpieramy sie doswiadczeniami z poprzednich ciaz i wychowywania starszych dzieci owszem. Wszystko się zmienia. Matka, która uwila dziecie 6 lat temu dziś zderzył się już w szpitalu przy porodzie z innymi wymogami, będzie miała zalecana inna pielęgnację,zalecone późniejsze rozszerzenie diety u malucha itp sprawy. Ty tego będziesz się uczyła pierwszy raz i te, które będą rodziły kolejny raz tez będą musiały ogarnąć to w zderzeniu z tym, które było aprobowane wczesniej. Pozostaje mi trzymać za Ciebie kciuki i życzyć Ci powodzenia. Nie taki diabeł straszny jak go malują.
 
Dziewuszki moje ! Nie wytrzymałam i pojechałam wczoraj do lekarza . Wszystko Ok
Dzidzia kopie i szaleje . Gin była trochę zaskoczona moim stanem tj. paniką , ale mówi , że czasem szczególnie jak ktoś jest po stracie , tak się zdarza ,że strach o dziecko jest tak duży . Zabroniła bezwzględnie takich nerwów bo u mnie to się przekłada na wzrost ciśnienia . Na początku wizyty 146/91, po usg 130/72 . Wymiary idealnie na 50 centylu Jedyne co zaleciła to globulki p.grzybicze , bo mnie coś zaczyna męczyć . Prawdopodobnie upał daje o sobie znać . Reszta w najlepszym porządku , mamy pozwolenie na wyjazd na wakacje .
Ściskam mocno nowe i zadomowione forumowiczki :p
 
Jeszcze tylko Ci dopowiem, że nie zgadzam się, że będzie Ci trudniej, bo masz 40 lat na karku, a przecież to pierwsze dziecko. Każde dziecie jest inne i tak na prawdę każda z nas uczy się macierzynstwa na nowo, podpieramy sie doswiadczeniami z poprzednich ciaz i wychowywania starszych dzieci owszem. Wszystko się zmienia. Matka, która uwila dziecie 6 lat temu dziś zderzył się już w szpitalu przy porodzie z innymi wymogami, będzie miała zalecana inna pielęgnację,zalecone późniejsze rozszerzenie diety u malucha itp sprawy. Ty tego będziesz się uczyła pierwszy raz i te, które będą rodziły kolejny raz tez będą musiały ogarnąć to w zderzeniu z tym, które było aprobowane wczesniej. Pozostaje mi trzymać za Ciebie kciuki i życzyć Ci powodzenia. Nie taki diabeł straszny jak go malują.
Zgadzam się w 100% . Mam dwoje dzieci , trzy lata różnicy . Są tak różne pomijając płeć , jak z innych planet . Dwie zupełnie różne ciąże , dwa różne porody , zupełnie różne niemowlęctwo , nawet kalendarz szczepień miały rożny i z perspektywy lat wyrośli na dwoje różnych ludzi 20 i 17 lat . I to jest niesamowite :laugh2:
 
reklama
Dziekuje za mile powitanie.
Mamy coreczke 4 letnia.
O dzieci staralismy się od 14 lat.
Niestety przed 30 bylam mama dwoch Aniolkow :(
Mnostwo badań i czasu a przyczyny nie znamy do dzisiaj.Potem bardzo dlugo nie moglam zajsc w ciaze,pomimo regularnych cykli i hotmonow w normie.U meza tez wszystko w porzadku.Gdy juz odpuscilam i zaczelam godzic się z tym ze zostaniemy sami ...albo podejdziemy do ivf to test pokszal II kreski.Urodzilam wczesniaka w wieku 36 lat.Moj pierwszy cud świta.Po dwoch latach mial byc drugi ale znowu w 9tc okazalo sie ze serduszko przestalo bic.Odpuscilismy i dopiero teraz niedawno dalismy sobie jeszcze jedna szanse i albo sie uda zajsc i urodzic jeszcze w tym roku albo zamykamy temat.Czas byl do marca (zeby urodzic w grudniu hehe jako 40 latka) no ale nie wyszło.Umowilam sie do lekarza zeby zalecil jakas antykincepcje i czekalam na wizyte ale cykl sie jakos zaczal rozchodzic....trwal i trwal.Maz zasugerowal ciaze,wysmialam go..kolezanka weszla mi na ambicje pisząc ze test za 3 zl mozna kupic.I kupiłam wbrew sobie i wszelkim znakom na niebie .Dla zasady i na odczepne.Coz widocznie było nam pisane bo pomkazal II kreski.
Wg om to juz 9 tydzien..ale mialam jednodniowy epizod poczatkiem maja,bralam to jako plamienie ale to musiala byc @.Owulacja na pewno pozna i z wielkości zarodka to dopiero 7t
Jeszcze nie umiem sie cieszyc..jestem gotowa na wszystko,albo tak mi sie tylko wydaje...
Czuje sie mlodo,jestem zdrowa,dam rade ciazy i wychowaniu byleby tylko tulic w ramionach zdrowe malenstwo :)
 
Do góry