Rozdepka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2021
- Postów
- 723
Cześć. Po krwawieniu nie ma śladu. Brudzenie też się chyba kończy. Tylko z psychika gorzej. Siedzę sama w domu bo partner jest zajęty i nikt go nie może zastąpić. Milion myśli mam w głowie bo we wtorek prenatalne. Może nie byłabym tam nakręcona gdyby nie moje ostatnie zdjęcie z usg na którym koło szyi dziecka widać taka czarna przestrzeń. Do tego podczas badania usg w szpitalu tak cicho się zrobiło i nagle padło pytanie czy na prenatalne jestem umówiona...serce mi prawie stanęło. Odkąd wróciłam do domu ciągle mam przyspieszone tętno, chyba tylko gdy śpię to nie czuje stresu. Ciągle płacze, tylko przy partnerze się trzymam bo on i tak przeżywa że go przy mnie nie ma....nie wiem jak to udźwignąć