reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Ja swoja pierwsza corke urodzilam maja 38 lat. Mala w tym roku konczy 2 lata ja 40 I myslimy z mezem.o 2 dziecku. Co do twojego pytania to wiele zalezy od tego jak ludzie o siebie dbaja w jakiej sa formie I jacy sa w ogole. Mysle, ze gdyby to bylo za pozno to "on" nie pozwalał aby dzieci sie rodziny przez dojrzalszych rodzicow;)
Znam.mlodych ludzi, ktorzy sa tak zgoszniali ze starsi w tym temacie nie maja z nim szans wybrac;) co do strachu dotyczacego smierci... mysle ze to.wszystko zalezy od tego jak wychowujemy nasz dziecko. Co mu mowimy. Przeciez mac 20 pare lat tez mozna wyjsc na zakupy, do pracy I nie wrocic. Niestety
A w jakim wieku jest Twó mąż, jeśli można spytać? Czy stawiacie sobie jakąś "granicę" wiekową, do której będziecie się starac?My długo myśleliśmy, że będziemy mieć jedynaczkę, kiedy jednak minęło te kilka latek, poczułam, że bardzo chcę drugiego dziecka, w zasadzie mam takie myśli od roku, ale teraz jestem prawie przekonana, tylko gdzieś tam z tyłu głowy ten wiek...
 
reklama
Być może mój sposób myślenia wynika z wychowania. Moi rodzice, nie byli starzy jak się urodziłam (26 i 31 lat), jednak bardo często zachowywali się jak starsi niż są. Od mamy często słyszałam, gdy była kolo 40, że to już za późno na budowe domu(a zawsze chciała mieć dom), za późno na przeprowadzkę, za późno na studia, że nie wypada się tak i tak ubierać w tym wieku, że ja jestem za duża ,żeby się bawić, gdy byłam dzieckiem, i takie schematy myślowe gdzieś tam mam utrwalone...stąd moja obecność tutaj, szukam opinii i porad i doświadczeń:)
 
Być może mój sposób myślenia wynika z wychowania. Moi rodzice, nie byli starzy jak się urodziłam (26 i 31 lat), jednak bardo często zachowywali się jak starsi niż są. Od mamy często słyszałam, gdy była kolo 40, że to już za późno na budowe domu(a zawsze chciała mieć dom), za późno na przeprowadzkę, za późno na studia, że nie wypada się tak i tak ubierać w tym wieku, że ja jestem za duża ,żeby się bawić, gdy byłam dzieckiem, i takie schematy myślowe gdzieś tam mam utrwalone...stąd moja obecność tutaj, szukam opinii i porad i doświadczeń:)
To Ty musisz sama zadecydowac I sobie z tym poradzic... moze powinnas przepracowac to z terapeuta.
Niestety nie ma zlotych srodkow w takiej sytuacji. Porad? Opinii?
 
Być może mój sposób myślenia wynika z wychowania. Moi rodzice, nie byli starzy jak się urodziłam (26 i 31 lat), jednak bardo często zachowywali się jak starsi niż są. Od mamy często słyszałam, gdy była kolo 40, że to już za późno na budowe domu(a zawsze chciała mieć dom), za późno na przeprowadzkę, za późno na studia, że nie wypada się tak i tak ubierać w tym wieku, że ja jestem za duża ,żeby się bawić, gdy byłam dzieckiem, i takie schematy myślowe gdzieś tam mam utrwalone...stąd moja obecność tutaj, szukam opinii i porad i doświadczeń:)
Może faktycznie takie wzorce wpłynęły na Twoje postrzeganie. Dlatego musisz sobie odpowiedzieć co jest ważniejsze. Czy to żeby być jeszcze raz mamą czy co o Tobie ludzie powiedzą. Naprawdę przejmujesz się tak opinią ludzi?? Dla nich zawszę jest coś nie tak, za wcześnie, za późno, za chuda, za gruba...to TWOJE życie. Mam 45 lat i maleństwo, duchem jestem młodsza niż niejedna trzydziestolatka, dbam o siebie, nie robię z siebie starej baby. Jak mała urośnie to na pewno będę w wieku babć koleżanek i co z tego. Dla dziecka matka zawsze jest naj.
Dam Jej wszystko najlepsze od siebie co tylko będę w stanie.
Matka koleżanki mojej 17 letniej córki jest takim przykładem, nie odstaje od innych rodziców, a że pesel wyższy ? Co to kogoś obchodzi.
Ale jeśli Ty w wieku 38 lat już czujesz się za staro mając przy tym małe dziecko, to faktycznie nie jest najlepiej, czas to zmienić [emoji6]
 
Może faktycznie takie wzorce wpłynęły na Twoje postrzeganie. Dlatego musisz sobie odpowiedzieć co jest ważniejsze. Czy to żeby być jeszcze raz mamą czy co o Tobie ludzie powiedzą. Naprawdę przejmujesz się tak opinią ludzi?? Dla nich zawszę jest coś nie tak, za wcześnie, za późno, za chuda, za gruba...to TWOJE życie. Mam 45 lat i maleństwo, duchem jestem młodsza niż niejedna trzydziestolatka, dbam o siebie, nie robię z siebie starej baby. Jak mała urośnie to na pewno będę w wieku babć koleżanek i co z tego. Dla dziecka matka zawsze jest naj.
Dam Jej wszystko najlepsze od siebie co tylko będę w stanie.
Matka koleżanki mojej 17 letniej córki jest takim przykładem, nie odstaje od innych rodziców, a że pesel wyższy ? Co to kogoś obchodzi.
Ale jeśli Ty w wieku 38 lat już czujesz się za staro mając przy tym małe dziecko, to faktycznie nie jest najlepiej, czas to zmienić [emoji6]
Dziękuję, takich słów szukałam;)...
 
I nie ma w Was obaw typu: będę wyglądać jak dziadek/babcia własnego dziecka?Dziecko się będzie mnie wstydzić? Bo sił wiem, że na pewno starczy...
Ja chyba juz przepracowałam w sobie zgode na siebie... Nie bardzo interesuje mnie co kto o mnie mysli, wiem ze nie czuje sie jakos staro na swoj wiek, ale tez staram sie zadbac o to zeby dobrze sie czuc ze sobą. Widze zaniedbane mamy duzo mlodsze ode mnie, narzekajace ktore przyprowadzaja dzieci do przedszkola to chyba jest wiekszy problem. Sa tez mamy w moim wieku. Teraz granica dzietnosci sie wydluzyla wiec raczej nie bedziesz jedyna mama w tym wieku. Czyli dzieci beda mialy rodzicow z podobnej polki wiekowej. Niestety problem tkwi w nas i naszym mysleniu. Za duzo rozkminiamy, za mało sluchamy serca. Jesli tylko masz takie pragnienie, maz akceptuje i wspiera, macie mozliwosci ekonomiczne i nie ma przeciwwskazan zdrowotnych czy innych przeszkod to chyba warto. Tym bardziej ze masz juz jedno dziecko. Nie bedzie samo ani jedno ani drugie.
 
reklama
Ja chyba juz przepracowałam w sobie zgode na siebie... Nie bardzo interesuje mnie co kto o mnie mysli, wiem ze nie czuje sie jakos staro na swoj wiek, ale tez staram sie zadbac o to zeby dobrze sie czuc ze sobą. Widze zaniedbane mamy duzo mlodsze ode mnie, narzekajace ktore przyprowadzaja dzieci do przedszkola to chyba jest wiekszy problem. Sa tez mamy w moim wieku. Teraz granica dzietnosci sie wydluzyla wiec raczej nie bedziesz jedyna mama w tym wieku. Czyli dzieci beda mialy rodzicow z podobnej polki wiekowej. Niestety problem tkwi w nas i naszym mysleniu. Za duzo rozkminiamy, za mało sluchamy serca. Jesli tylko masz takie pragnienie, maz akceptuje i wspiera, macie mozliwosci ekonomiczne i nie ma przeciwwskazan zdrowotnych czy innych przeszkod to chyba warto. Tym bardziej ze masz juz jedno dziecko. Nie bedzie samo ani jedno ani drugie.
Dziękuję, cieszę się, że czytam takie słowa. Szczerze mówiąc mam mało koleżanek i zupełnie nie mam kogo się poradzić , takiej osoby z doświadczeniem o które pytam:)Niedługo wyjeżdżamy z rodzinką na wczasy i tak sobie z mężem zamarzyliśmy, że może tak od razu się uda;)
 
Do góry