reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Kochana nie wiedziałam, że i Ciebie to spotkało. W szpitalu nie miałam siły ani chęci żeby czytać forum. Zrobiłam tylko swój wpis. Ja też doskonale Cię rozumie i wiem co przeżywasz. Ja jak wczoraj rano zaczęłam krwawić pojechałam na SOR. Dobrze się mną zajęli od razu dostałam skierowanie na ginekologię. Tam mnóstwo badań, żeby potwierdzić czy aby na pewno poronienie. Czekali osiem godzin beta spadała, zresztą sama to czułam, bo krwawiłam i ustępowały objawy ciążowe. Trafiłam na super lekarzy i położne na ginekologii, dały dużo wsparcia i zrozumienia. Lekarka, powiedziała mi że wie, jakie to jest przeżycie i że jeśli wyniki z krwi jej pozwolą zrobi mi zabieg nawet w nocy. I tak się stało. Trzymaj się Kochana, wszystko trzeba przeżyć, widocznie natura wie co robi.

Dziewczyny dziękuję Wam za wsparcie i zrozumienie. Dobrze, że jest takie forum gdzie można podzielić się swoimi smutkami i oczywiście radościami. Jeszcze raz pozdrawiam Was serdecznie.
U mnie niestety nic się nie zaczęło. Na normalnej wizycie w 10+4 dowiedzialam się, że ciąża obumarła. Mi niestety będą wywoływać i potem zabieg. Mam nadzieję, że też trafię na dobrą opiekę.
A mam pytanie który tydzień był u Ciebie?
Musimy być silne i przetrwać.
 
reklama
Witam dziewczyny dziś niestety już na smutno😭😭😭
W poniedziałek była wizyta i ciąża obumarła. Jak bylam 6+6 bylo serce a teraz juz nawet zaczeło się wszystko rozmywać w obrazie usg.
Umówiłam się na zabieg dopiero w poniedziałek, bo wcześniej nie mają miejsc.
Jest mi przykro, bo chyba to byla moja ostatnia szansa ( 42 lata). Z racji, że to moje 3 poronienie postanowiliśmy zrobić badania genetyczne. Pozamy też plec i ewentualne przyczyny.😪
Przykro mi. Ja 28.12 poroniłam ciążę bliźniaczą 11tc. Zrobiłam badania genetyczne i dziewczynki były zdrowe. Dodatkowo zrobiłam sobie wyniki na trombofilie i tu jestem w szoku, bo wyszło że mam wrodzoną. Mam 2 córki urodzone przed 30tka więc pewnie wtedy się nie uaktywniła a teraz 40 tka i problemy.
Czekam na pierwszą @ po zabiegu i wizytę u gin co wdrażamy. Też się boję ale bardzo chcę
 
Przykro mi. Ja 28.12 poroniłam ciążę bliźniaczą 11tc. Zrobiłam badania genetyczne i dziewczynki były zdrowe. Dodatkowo zrobiłam sobie wyniki na trombofilie i tu jestem w szoku, bo wyszło że mam wrodzoną. Mam 2 córki urodzone przed 30tka więc pewnie wtedy się nie uaktywniła a teraz 40 tka i problemy.
Czekam na pierwszą @ po zabiegu i wizytę u gin co wdrażamy. Też się boję ale bardzo chcę
Ja też po zabiegu będę robila te badania, zeby sprawdzić skąd te poronienia.
Też mam jedną córkę ale od tego czasu już drugie poronienie.
Bardzo jestem ciekawa co powie Tobie lekarz i jakie działania zaproponuje?
 
Ja też po zabiegu będę robila te badania, zeby sprawdzić skąd te poronienia.
Też mam jedną córkę ale od tego czasu już drugie poronienie.
Bardzo jestem ciekawa co powie Tobie lekarz i jakie działania zaproponuje?
Byłam u jednego jeszcze nie mając wynikiow z trombofili i powiedział, że przyczyną poronienia najprawdopodobniej była źle wykształcona kosmowka, ale teraz chyba jednak stawi na trombofilie.
 
Cześć dziewczyny,

mam skończone 39 lat i jestem w ciąży (4 tydz+6 dni). Pierwsza urodzona córa w 2003 roku (pannica kończy w tym roku 18 lat), potem poronienie w 2007 w 9-tym tygodniu i kolejna córa urodzona w 2008. Następnie syn urodzony w 2014. Następnie rozwód i drugi mąż. Chcemy mieć wspólne dziecko no i wierzymy, że będzie ok, chociaż obawy oczywiście są.
Przeczytałam wszystkie strony. Współczuję tym, którym się nie udało. Będę tu zaglądać. Fajnie się Was czyta.
 
Cześć dziewczyny,

mam skończone 39 lat i jestem w ciąży (4 tydz+6 dni). Pierwsza urodzona córa w 2003 roku (pannica kończy w tym roku 18 lat), potem poronienie w 2007 w 9-tym tygodniu i kolejna córa urodzona w 2008. Następnie syn urodzony w 2014. Następnie rozwód i drugi mąż. Chcemy mieć wspólne dziecko no i wierzymy, że będzie ok, chociaż obawy oczywiście są.
Przeczytałam wszystkie strony. Współczuję tym, którym się nie udało. Będę tu zaglądać. Fajnie się Was czyta.
Trzymam kciuki za was, dawaj znać jak się czujesz 😘
 
Cześć dziewczyny,

mam skończone 39 lat i jestem w ciąży (4 tydz+6 dni). Pierwsza urodzona córa w 2003 roku (pannica kończy w tym roku 18 lat), potem poronienie w 2007 w 9-tym tygodniu i kolejna córa urodzona w 2008. Następnie syn urodzony w 2014. Następnie rozwód i drugi mąż. Chcemy mieć wspólne dziecko no i wierzymy, że będzie ok, chociaż obawy oczywiście są.
Przeczytałam wszystkie strony. Współczuję tym, którym się nie udało. Będę tu zaglądać. Fajnie się Was czyta.
Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze✊✊✊
 
reklama
Do góry