Wszystko nadrobiłam co pisałyście. Witam kolejne przyszłe mamy.
Ja jestem w trakcie 21 tygodnia. W poniedziałek miałam mieć połówkowe w Luxmedzie. Myślałam że w końcu dowiem się czy to dziewczynka czy chłopiec. Niestety dostałam sma'a w sobotę po 14-tej że mój lekarz odwołał wizytę. Nie wiem czy jest chory czy coś mu wypadło. Kolejną wizytę mam na ten piątek z uwagi na kończące się zwolnienie lekarskie ale jeżeli on mnie nie przyjmie to muszę szukać kogoś innego.
Na około coraz to nowe przypadki zachorowań. Przeraża mnie to. Przedszkole mamy w połowie zamknięte. Mojej córki grupa nadal chodzi ale co z tego jak rodzice dzieci zabrali i w czwartek było ich tylko troje. Zabrałam ją o 12-tej i już nie puściłam poczekam na rozwój wydarzeń.
Za to w sobotę moja mała dostała prawie 40 stopniowej gorączki. Byłam sama czopków nie miałam. Wsadziłam ją do wanny i to pomogło. W nocy jeszcze 38 maiła ale teraz jest ok. Przeraziłam się bo jej takiej nie widziałam. Z rąk mi leciała. Mam nadzieję ze to tylko chwilowe. Pozostałe dzieci z czwartku na razie nic nie miały tylko moja. My jesteśmy zdrowi.
Plus taki że moje kołatania serca przeszły. Pewnie to przez hormony. Teraz to nawet kawkę strzelę sobie czasami. A o za tym gruba jestem ...
. Nie ważę się ale nie obżeram ale brak ruchu robi swoje. Co raz częstsza zgaga. Oby tylko Covid mnie nie dopadł przed badaniami. Jutro do nich dzwonię i niech mi ustalają nowy termin. To nie z mojej winy odwołali wizytę.