To moze acvofil by pomógł bo leczenie przeciwzakrzepowe miałaś włączone, tak? Może za mała dawka clexanu? Ja zaczynałam od 0.4 a skończyłam na 0.8.
Dziękuję Ci kochana jesteś.
Można się złamać tym jak mnie lekarze traktowali. Co poronienie to nikt mi. Leków nie zwiększał dawek.
Każdy że 0,4 clexane i encorton 10mg starczy i accard 0, 75.
A ja ich słuchałam noi poranialam.
Nikt mi dawek większych nie dał. Mimo że mam mutacje pai.
Niestety już mi sie teraz nie udaje zachodzić bo sama bym brała większe dawki. Leków.
0,6 heparyna i 15 lub 20mg encorton i 100mg aspiryn.
Niestety dużo zależy na jakich lekarzy się trafi...
Accofilu nie miałam.
Trudno mi ogarnąć gdzie się leczyć.
W Niemczech klapa kompletna już w Pl lepiej.
W Wawie byłam u Jerzak,ale jej podejście mi się odpowiadało i leczenie każda takie samo. Zrezygnowałam.
Potem Łódź i Pasnik.. Miałam szczepionki nie wiem czy by pomogły bo. Już nie zachodzą odkad jestem po nich.
Jeszcze novum w Wawie gdzie in vitro proponują, a u mnie problem poronienia.
Moze i bym to in vitro ja zrobiła ale mąż lekarz i według niego. To nic nie da.
A teraz w Wawie to nie wiem do. Kogo jeszcze iść?
Inne miasta raczej odpadają bo mieszkam w DE