Witaj kochana. Ja też jestem wdową. Mam już dorosłe dzieci i dwie wnuczki.Koniec października będę przytulać synka. Pozdrawiam i witam w naszym gronieWitaj, mam pięcioro dzieci 23-21-19-15-6. Jestem wdową. 7 grudnia powtórnie wychodzę za mąż, narzeczony jest kawalerem, nie ma swoich dzieci , dzieli nas spora różnica wieku , bo aż 10 lat. Zrobiłam wszystkie badania, i mamy zielone światło. Zaczynamy na początek bez żadnych wspomagaczy. Jedynie kwas foliowy biorę od trzech miesięcy. Daliśmy sobie czas trzy miesiące na naturę, potem będziemy z doktorkiem myśleć co dalej jak się nie powiedzie.
reklama
zadowolonaM
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Październik 2018
- Postów
- 3 501
Progesteron mam w normie także jest ok
Fantastycznie, że trafiłaś znowu na odpowiedniego drugiego człowieka. A że młodszy? Tym lepiej dla Ciebie życzę powodzenia w staraniach. Dzieciaki co na planowanie rodzeństwa?Witaj, mam pięcioro dzieci 23-21-19-15-6. Jestem wdową. 7 grudnia powtórnie wychodzę za mąż, narzeczony jest kawalerem, nie ma swoich dzieci , dzieli nas spora różnica wieku , bo aż 10 lat. Zrobiłam wszystkie badania, i mamy zielone światło. Zaczynamy na początek bez żadnych wspomagaczy. Jedynie kwas foliowy biorę od trzech miesięcy. Daliśmy sobie czas trzy miesiące na naturę, potem będziemy z doktorkiem myśleć co dalej jak się nie powiedzie.
Niech ktoś w końcu dołączy do mnie z pierwszymi tygodniami ciąży.
No i brawoCześć Wszystkim
Jeżeli mogę to bym chętnie do Was dołączyła - od jakiegoś czasu czytam Was sobie z krzaczorów, w końcu Anett79 trochę mnie wywołała. 8+5tc aktualnie, 43 lata, 1 ciąża (z invitro).

Na kiedy wychodzi Ci termin? Chyba będziemy równo.
Dla mnie to też jakby pierwsza ciąża. Po 12 latach to już nic nie pamiętam. Stresuję się jak za pierwszym razem..
W ogóle to mam od paru dni takie lekkie plamienia na zasadzie, że jest na papierze w śladowych ilościach, śluz koloru biało lekko brązowego, na wkładce nie ma nic. No i odebrałam wyniki krwi i moczu i wyszły w moczu liczne bakterie. Zapisałam się w razie czego na piątek do mojego gina.
Jedyne co dobre, to w końcu mam hemoglobinę w normie...
Jedyne co dobre, to w końcu mam hemoglobinę w normie...
Witajcie ja jakoś się kulam ,dużo nie przytylam bo mam cukrzycę. No i hemoroid .U mnie jeszcze miesiąc japukole. ,ale to przeleciałoMaja75 co u Ciebie? Dawno nie pisałaś, wszystko ok?
Brumba jak Twój mały mężczyzna? Wrzuć jakąś fotkę, żeby nas tu motywować pozytywnie![]()
U mnie 7 i 4 dni a termin wychodzi 30 maja.doktory twierdzą, że będzie 22/23.05.2020. A Ty w którym tc i na kiedy termin masz?
reklama
Eda Helena
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2019
- Postów
- 556
Dziewczyny staraczki te przed i te po 40, trzymam bardzo mocno za Was kciuki.
Ja bardzo chcialam trzeciego maluszka, ale z drugiej strony bardzo obawialam sie o moja prace, ze strace klientow, o zdrowie (krotko przed ciaza znalazlam sie na chorobowym, mialam miedzy innymi bole brzucha promienujace do kregoslupa, spojenia lonowego i pachwin, ze czasem chodzic nie moglam. Te bole w pachwinach to juz w ogole najgorsze...)
Mialam spiralke mirene, gine mi usunela, bo balam sie ze to moze od tego haha, chociaz ona mnie przekonywala ze mirena jest na miejscu i jeszcze rok moge miec... 4 m-ce pozniej zaszlam w ciąże. Kiedy sie dowiedzialam strasznie sie ucieszylam i nagle gdzies te wszystkie watpliwosci poszly na bok... Teraz moje jedyne zmartwienie to zeby donosic (szew na szyjce) i szczesliwie urodzic.
Praca nie zajac, poczeka, znajda sie nowi klienci, a po porodzie juz mi zrobila moja lekarka plan leczenia, wiec jestem dobrej mysli.
Pozdrawiam serdecznie.
Ja bardzo chcialam trzeciego maluszka, ale z drugiej strony bardzo obawialam sie o moja prace, ze strace klientow, o zdrowie (krotko przed ciaza znalazlam sie na chorobowym, mialam miedzy innymi bole brzucha promienujace do kregoslupa, spojenia lonowego i pachwin, ze czasem chodzic nie moglam. Te bole w pachwinach to juz w ogole najgorsze...)
Mialam spiralke mirene, gine mi usunela, bo balam sie ze to moze od tego haha, chociaz ona mnie przekonywala ze mirena jest na miejscu i jeszcze rok moge miec... 4 m-ce pozniej zaszlam w ciąże. Kiedy sie dowiedzialam strasznie sie ucieszylam i nagle gdzies te wszystkie watpliwosci poszly na bok... Teraz moje jedyne zmartwienie to zeby donosic (szew na szyjce) i szczesliwie urodzic.
Praca nie zajac, poczeka, znajda sie nowi klienci, a po porodzie juz mi zrobila moja lekarka plan leczenia, wiec jestem dobrej mysli.
Pozdrawiam serdecznie.
Podziel się: