reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Zasmucona co tam u Ciebie?Jak mały?
Witam . U nas już roczek mały jeszcze nie chodzi jesteśmy po zabiegu z jaderkiem jak na razie czekamy czy wszystko poszło dobrze . Maju bardzo się cieszę że jesteś w ciąży i życzę Ci szczęśliwego rozwiązania . Gorąco Cię pozdrawiam i wszystkie dziewczyny.
 
reklama
Jeszcze nie mogę działać 24 września mam zabieg na żylaki potem muszę tydzień odczekać. No i ślub w grudniu trochę niezręcznie czuła bym się z brzuchem przed ołtarzem. Zaczniemy koniec października początek listopada. 16 września idę wyciągnąć implant antykoncepcyjny akurat organizm powinien zaskoczyć. Taka ze mnie optymistka.
 
Witam . U nas już roczek mały jeszcze nie chodzi jesteśmy po zabiegu z jaderkiem jak na razie czekamy czy wszystko poszło dobrze . Maju bardzo się cieszę że jesteś w ciąży i życzę Ci szczęśliwego rozwiązania . Gorąco Cię pozdrawiam i wszystkie dziewczyny.
Ja zawsze o Tobie pamiętam
 
Witam . U nas już roczek mały jeszcze nie chodzi jesteśmy po zabiegu z jaderkiem jak na razie czekamy czy wszystko poszło dobrze . Maju bardzo się cieszę że jesteś w ciąży i życzę Ci szczęśliwego rozwiązania . Gorąco Cię pozdrawiam i wszystkie dziewczyny.

Witaj
mam, nadzieję, że wszystko w temacie zabiegu poszło dobrze. Jak ten czas leci . Mam wrażenie, że dopiero co rodziłyśmy nasze maluchy a już po pierwszych urodzinach. ech. . Moja mała też jeszcze nie chodzi . U niej wszystko jakoś tak trochę wolniej idzie - ma dopiero sześć ząbków , kolejnych nie widać.
Mam nadzieję, że u reszty Twoich starszych pociech wszystko dobrze.
 
Piekne wiesci :) Serdecznie gratuluje i zycze wszystkiego najlepiszego :)
dajesz nadzieje :)
musze przejrzec twoje posty i poczytac o twoich stratach bo ja wlasnie po kolejnej jestem i nadziei juz (prawie) nie mam :( co zrobilas ze sie tym razem udalo ?
Wiem jak to jest jak człowiek trzyma się tej ostatniej nadziei. Z badań robiłam podstawowe, te co wszystkie robimy czyli hormony, zespół antyfosfolipidowy, toczeń itp, wszystko w normie. Twierdzili, że jedyny problem to mój wiek i jakość komórek jajowych. Z leków przed brałam tylko kwas foliowy w zestawie witamin dla par starających się o dziecko. Zaszłam „bez wspomagania” i w sumie nie dawałam tej ciąży wielkich szans. Od pozytywnego testu byłam na Acardzie. W 8 tyg dostałam krwotok i byłam pewna, że już po wszystkim ale na szczęście serduszko biło. Dali mi progesteron dopochwowy do końca 12 tygodnia. A potem już tylko witaminy i ten Acard.
Poród miałam wywoływany dzień przed terminem, bo bali się o kondycję łożyska. Było ciężko i skończyło się kleszczami w ostatniej chwili, ale na szczęście Maleńka cała i zdrowa. Teraz tylko się wygoić, ale warto było każdej sekundy stresu, bólu i nerwów.
 
Wiem jak to jest jak człowiek trzyma się tej ostatniej nadziei. Z badań robiłam podstawowe, te co wszystkie robimy czyli hormony, zespół antyfosfolipidowy, toczeń itp, wszystko w normie. Twierdzili, że jedyny problem to mój wiek i jakość komórek jajowych. Z leków przed brałam tylko kwas foliowy w zestawie witamin dla par starających się o dziecko. Zaszłam „bez wspomagania” i w sumie nie dawałam tej ciąży wielkich szans. Od pozytywnego testu byłam na Acardzie. W 8 tyg dostałam krwotok i byłam pewna, że już po wszystkim ale na szczęście serduszko biło. Dali mi progesteron dopochwowy do końca 12 tygodnia. A potem już tylko witaminy i ten Acard.
Poród miałam wywoływany dzień przed terminem, bo bali się o kondycję łożyska. Było ciężko i skończyło się kleszczami w ostatniej chwili, ale na szczęście Maleńka cała i zdrowa. Teraz tylko się wygoić, ale warto było każdej sekundy stresu, bólu i nerwów.
ech to troche jak u mnie :( lekarze tez twierdza ze wiek ma najwieksze znaczenie. nawet na zelaznym zestawie (na wszelki wypadek dostalam) nie doszlam dalej niz 8tc :(
 
@babydust ile masz lat?
Widzialam że masz ten sam problem co ja i jesteś na forum poronienia nawykowe.
Ja mam 42lata i 13letnia córkę.
Chciałam bardzo drugie dziecko ale przez 4 lata poronila 3 razy na etapie 7tyg.i 3 biochemiczne. Jakieś półtora roku temu miałam. Szczepionki w Łodzi i od tej pory już nie zachodze w ciążę.
Wcześniej bez problemu. Właściwie już odpuściłam temat bo wiek i tyle lat nieudanej walki.
A Ty jeszcze walczysz? Bralas żelazny zestaw? Mnie nie pomogl
 
@babydust ile masz lat?
Widzialam że masz ten sam problem co ja i jesteś na forum poronienia nawykowe.
Ja mam 42lata i 13letnia córkę.
Chciałam bardzo drugie dziecko ale przez 4 lata poronila 3 razy na etapie 7tyg.i 3 biochemiczne. Jakieś półtora roku temu miałam. Szczepionki w Łodzi i od tej pory już nie zachodze w ciążę.
Wcześniej bez problemu. Właściwie już odpuściłam temat bo wiek i tyle lat nieudanej walki.
A Ty jeszcze walczysz? Bralas żelazny zestaw? Mnie nie pomogl
Dziewczyny a jaki to jest żelazny zestaw? ja dzisiaj dostałam okres, więc nastepny termin moj na wieści to 4.10
 
reklama
@babydust ile masz lat?
Widzialam że masz ten sam problem co ja i jesteś na forum poronienia nawykowe.
Ja mam 42lata i 13letnia córkę.
Chciałam bardzo drugie dziecko ale przez 4 lata poronila 3 razy na etapie 7tyg.i 3 biochemiczne. Jakieś półtora roku temu miałam. Szczepionki w Łodzi i od tej pory już nie zachodze w ciążę.
Wcześniej bez problemu. Właściwie już odpuściłam temat bo wiek i tyle lat nieudanej walki.
A Ty jeszcze walczysz? Bralas żelazny zestaw? Mnie nie pomogl
ja skonczylam niedawno 41
ostatni porod 4 lata temu mam tez starsze dzieci
zelazny zestaw mialam przy ostatniej ciazy ktora zakonczyla sie w 8 tyg
nigdy nie zobaczylam serduszka , beta hcg nie rosnie prawidlowo , jak pecherzyk jest to przestaje rosnac na pewnym etapie
u mnie pierwsze wyniki antykoagulant tocznia i komorki NK robione zaraz po poronieniu wyszly zle ale powtorzone juz prawidlowe

a szczepionki byly na co ? jaki wynik byl u ciebie wskazaniem do szczepien ? jakie mialas dawki zelaznego ?
ja bralam 8mg metypredu i 0,4 clexane

ja mysle nad odpuszczeniem ale jakos trudno mi bo tyle walki tyle ciezkich dni za soba i co tu ukrywac pieniedzy wywalonych i co nic z tego by nie bylo :( :(
 
Do góry