Witaj Aganiak
Kochane dzisiaj juz 3 tyg i 4 dni jak moja @ sie spoznia....(kurcze ale dokladnie policzylam heh ) bylam dzisiaj u prywatnego gina...ale oczywiscie brytyjska sluzba zdrowia tak jak panstwowo tak i prywatnie niczym sie nie rozni bynajmniej u mnie w Cardiff....jasna ch.. mnie strzelila i to w doslownym tego slowa znaczeniu....zbadala mnie i mowi ze w sumie to moze i jest ciaza a moze i nie....ze moge jeszcze poczekac skoro juz tyle @ nie przychodzi to moze juz nie przyjdzie....a ja na to ze niby co??????? poradzila zeby sie nie stresowac ...kurde zaplacilam 120f zeby sie doiedziec badz nie dowiedziec co sie ze mna dzieje?????? normalnie szok...pobeczalam sie jak dziecko....jeszcze jak zobaczylam ze spoglada na monitor i czyta mi na glos ze powodow braku @ moze byc duzo to normalnie az mi sie slabo zrobilo....ch....jasna w tym kraju kazdy moze byc lekarzem bo wujek google wszystko Ci powie.....
Wrocilam do domu i normalnie zaczelam sie tak zle czuc...płacz i doslownie brak słow...
Maz poszukał klinike polska w innym miescie ...fakt ponad 3h jazdy ale musze cos robic bo normalnie na glowe dostane....
Owszem ogolnie bardzo duzo pracuje bo 6 dni w tygodniu po 10h, ale czesto tak duzo pracowalam i nigdy ale to nigdy nie mialam problemow z @ od zmeczenia...z natury jestem bardzo energiczna osoba ...boje sie ze jesli to nie ciaza a zmiany hormonalne to problem bede miala z tym zeby je w tym kraju wyrownac.....
Sorki za tak dlugi referat,i wiem ze nic mi nie poradzicie bo kurcze az Wam Kochane zazdroszcze polskich ginow...
ale musialam sie wyzalic troche bo juz normalnie nie wyrabiam...