Ciąża po 40

[kasiunia76]

Ja sn a wrazie czego to wiadomo cc narazie wszystko jest ok. Wizyty mam 2 razy w tygodniu. Termin na 25 sierpnia mam nadzieje ze urodze pred terminem. Pozdrawiam Was wszystkie.

Dzięki za odpowiedź.
u mnie powtarza się historia sprzed dwóch lat z cc . mam się zgłosić do szpitala nie wcześniej niż w 40 tyg (jeżeli oczywiście wcześniej nic nie będzie się działo) . mąż chce spróbować jechać w 39 , żeby wybadać czy da radę ustalić konkretny termin, ale ja nie wiem już czy to ma sens . u nas , tak jak pisałam już wcześniej, chcą przeciągać cc jak najpóźniej. niby dobrze, ale strach rośnie.

 

[kasiunia76]

Cześć dziewczyny, gratuluję wszystkim mamusiom, pięknie wyglądają te wasze szkraby... co do tych wielkości piersi i pokarmu, to córki się ze mnie śmieją, że bym całą armię mogła wykarmić... niby nigdy z tym nie miałam problemu, no ale jednak 18 lat różnicy między porodami robi swoje. Mój już spanikowany, sprawdza czy wszystko gotowe do szpitala, a ja w sumie spokojnie, nie mogę się doczekać kiedy będzie już na świecie to dzieciątko... a co do tematu młodych ciąż - to chyba szkoda by było by te dzieciaki były jedynakami? Jeszcze raz robimy sobie fasolkę by tym razem być w tym szczęściu za @Brumba @annauelle @Maja75 - bo i Wy się doczekacie w końcu, jestem tego pewna. I walczcie o swoje małżeństwa, nigdy nie kończcie dnia nie pogodzeni, a zazwyczaj godźcie się w łóżku, by Was sąsiedzi słyszeli. A jeśli się męczycie, to jest wielu atrakcyjnych młodych mężczyzn, którzy chcieli by Was obdarować szczęściem i dadzą wam dziecko, którego pragniecie - wiem sama po sobie! Wszystkiego dobrego, pozdrawiam

Jeszcze chwilka Wam została do porodu
super, ze wszystko Wam się wreszcie tak dobrze poukładało i partner już nie może się doczekać potomka. najważniejsze, żeby w końcówce było jak najmniej stresu

 

[znadziejami]

Maja ja też pamiętam o Was wszystkich ale czasem potrzebuję odpocząć od tematu ciaży i starań jak mam gorszy czas

Mam tak samo @Brumba
Z forumowych weteranek to jeszcze ja jestem

 

[znadziejami]

@mamcik6 gratulacje śliczny Kubuś, piękna Ty zdrowia dla Was

 

[Peugeotka36]

Ja kupiłam we Włoszech test co pokazuje ilość tygodni a nie kreski. Widziałam w Polsce też już jest. Może to Ci bardziej wyjaśni sytuacje. Trzymam kciuki

Ty mieszkasz w it??

W de tez i Uk tylko digitale kupowalam[emoji5]

 

[Peugeotka36]

To juz okazaly mezczyzna a przypomnisz jego wymiary przy porodzie?

3190 ale schudl do 2950
W 7 tygodni 5780obrcnie

 

[Peugeotka36]

Hejka to witaj w klubie ja dzisiaj tez do 21-ej dziubałam pazurki klientkom...
Jestem 3 dni po owu. i cos po bromergonie brzuch mnie boli...tak mysle ze po nim bo wczesniej tego nie miałam....Co do objawów ciazy to ja po poltorej roku stwierdzam,ze kazdy cykl mam inny i juz tyle razy mialam typowe objawy a i tak w koncu przychodzila @....co dziwne zazwyczaj super sie czulam i w przeciagu godziny tak sie rozkrecalo ze bylam w szoku...
Moj maz 22-go sierpnia jeszcze idzie na badania i wtedy jesli do tego czasu nie pojawia sie na tescie dwie kreski to zaczynamy leczenie w klinice.
Kochane trzymam kciukasy za staraczki...oczywiscie za te co przed porodem równiez i pozdrawiam te co juz po porodzie
Niestety ostatnio zadko tu zagladam,bo pracy mam od rana do wieczora a i weekendy teraz mi doszly pracowite...

Leczenie w klinice pod katem do iui? Czy ivf

 

[Maja75]

A ja dziewczyny gdzieś już pisałam ,że mam w tym tygodniu bardzo nerwowy okres .I co dziś wstaję a tu@ sobie przyszła ,cztery dni prędzej.Tak mi ten stres dał w kość ,że niekiedy mam i ciśnienie i serce mi skacze.Po emocjach przychodzi czas na wyciszenie bo kuzwa doprowadze się do jakieś choroby to dopiero będę miała.

 

[Chloe.Chloe]

A ja dziewczyny gdzieś już pisałam ,że mam w tym tygodniu bardzo nerwowy okres .I co dziś wstaję a tu@ sobie przyszła ,cztery dni prędzej.Tak mi ten stres dał w kość ,że niekiedy mam i ciśnienie i serce mi skacze.Po emocjach przychodzi czas na wyciszenie bo kuzwa doprowadze się do jakieś choroby to dopiero będę miała.

Maja, trzymaj sie! A stres masz zawodowy czy jakies sprawy osobiste? Ja w swoim zyciu doswiadczylam destruktywnego dzialania stresu w pracy: efekt to byly ciagle infekcje, niezytowe bole brzucha tak, ze jesc nie moglam... nie warto. Dzisiaj sobie wyrzucam, ze sie tak dalam wkrecic i jakby na to nie patrzec to jest marnowanie zycia i zdrowia. Niestety, w zyciu czasami tak jest i trzeba przejsc przez trudny czas. Nie trzeba sie tylko bac szukac pomocy i o nia prosic.
Jakbys chciala sie wygadac czy poradzic to dawaj smialo, moze cos doradzimy, pocieszymy .

 

[Chrząszczyk 1]

Weekend weekendem ale dziś tu taka cisza, że aż echo słychać....dziewczynki żyjecie? [emoji6][emoji4]