reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Było wszystko w porządku ,to dziś tylko takie że śluzem różowe ,po badaniu nic nie przesadzała ,ale USG ...serduszko nie bije ,rozwój zatrzymał się mniej więcej w połowie 8 tyg tzn w 9 tyg na początku
Przytulam bardzo mocno... wiem że żadne słowa nie ukoją Twojego bólu..
 
reklama
Dziewczyny nie wierzę w to co czytam
Nie umie znaleźć słów co napisać :(
@Kasiulek 77 kochana tak bardzo Ci współczuję, bardzo mi przykro, przytulam Cię mocno :-*
@Brumba mam nadzieję że beta jeszcze wzrośnie, kochana trzymaj się dzielnie i myśl pozytywnie, Ciebie również mocno przytulam kochana :-*
Jestem z Wami dziewczyny w tych trudnych chwilach i jak potrzebujecie porozmawiać to piszcie.
Nawet nie wiecie jak bardzo mi ciężko, tak cieszyłam się Waszym szczęściem.
Wiem jednak jedno, że we wszystkim co nas spotyka jest jakiś cel, nawet jeśli są to tak okrutne chwile.
Buziaki dla Was :-*
 
Kasiulku jak to? Przecież wszystko się rozwijało dobrze? Tak mi przykro Kochana, przytulam...

I ja niestety ze smutnym wejściami.. wczoraj pojawiło się brązowe plemienia u mnie. Pojechałam na izbę- zarodek jest, szyjka zamknięta. Ale polecili zbadać hcg i niestety spadlo w stosunku do ostatniego wyniku sprzed tygodnia.. więc czekam na poronienie..
Kurde od poczatku tygodnia takie wiadomosci ,tego sie nownie spodziewalysmy.Dolaczam sie do slow ,ktore napisala z znadziejami.Tak mi przykro I szkoda ,cholernie szkoda.Na tyle Ile idzie trzymajcie sie
 
@Brumba bardzo mi przykro, płacze razem z Wami, u mnie strata w zeszłym cyklu. I do teraz przeżywam, mimo, ze ledwie kreseczkę zobaczyłam [emoji17]
Także łącze sie z Wami w bólu [emoji24]
 
dziewczyny a brałyście apap na przeziębienie w I trymestrze?
Apap jest bezpieczny w ciąży. Ja cały I i II trymestr chodziłam chora lub przeziębiona i właśnie Apap zalecił mi mój ginekolog. Brałam go tylko gdy ból głowy był nie do wytrzymania i jeszcze sinupred na katar.
 
Hej dziewczyny. Ja zaraz zwariuje. Wróciłam z wizyty od ginekologa i dała mi skierowanie do diabetyka. Pisałam wcześniej ze miałam wynik na czczo 99 i nie podali mi glukozy. W Polsce zmiescilam się w normie - tu nie. Podzielcie się swoimi wynikami, bo się nie mogę uspokoić. Zrobili ze mnie cukrzyka! Z drugim dzieckiem miałam na czczo 98 i wszystko było ok. Do tego przyczepiła się mojej hemoglobiny gdzie mam 10, a w Polsce z drugim dzieckiem miałam w ciąży 11-12 caly czas na zmianę i lekarz mi mówił ze mam wyniki jak 20 latka w wieku 34 lat. Powiedzcie mi co jest grane? Czy nasi lekarze w Polsce są do dupy czy tutaj we Włoszech się czepiają wszystkiego. Oby do końca tej ciąży, bo się wykończe nerwowo!
Hej nasi lekarze wcale nie są tacy zli ;-) U mnie podobne wyniki jak u Ciebie (cukier na czczo w ciazy nie powinien przekraczac 90 - myślałam że norma to 99). Z hemoglobiny też słabo bo 10,3 i tardyferon biorę. Więc chyba wszystko zależy od lekarza na jakiego trafimy :-)
 
Hej nasi lekarze wcale nie są tacy zli ;-) U mnie podobne wyniki jak u Ciebie (cukier na czczo w ciazy nie powinien przekraczac 90 - myślałam że norma to 99). Z hemoglobiny też słabo bo 10,3 i tardyferon biorę. Więc chyba wszystko zależy od lekarza na jakiego trafimy :-)
Hej mamcik jak samopoczucie?
 
reklama
Dziewczyny jesteśmy silne i już ....u mnie burza na zewnątrz i w sercu ..a po burzy wyjdzie słońce ,zawsze wychodzi .
Brumba brązowe nie przesądza ,kochana trzymaj się
Kasiulek77 wczoraj już się rozkręciło na całego- skrzepy i krew. Wiem że brązowe nie przesądza ale spadające hcg już niestety tak...
Wydawało mi się, że nie zdążyłam się zakochać w tym dzieciątku, że starałam się nie przywiązywać bo z moją historią poronień mogłam mieć obawy. Ale z drugiej strony mnóstwo badań i leki - steryd, zastrzyki z clexane w brzuch- myślałam że teraz się uda. A tu znowu doopa..
Nie mam już sił dziewczyny... Nie rozumiem tego- dlaczego zachodzę w ciążę i ronię..
Gdybym nie zachodziła to nie byłoby tego bólu. Suma tego bólu jest już większą niż moje pragnienie dziecka... 4 straty w 2 lata..
No dobrze jedna to ciąża biochemiczna ale dwa razy widzieliśmy serduszko..
Przepraszam dziewczyny że tak ból przed Wami wylewam. Wiem że wy mnie zrozumiecie- prawie wszystkie macie ból straty wpisany w historię życia.
 
Do góry