reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Witajcie dziewczynki ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu i radości MAM BIJACE SERDUSZKO :biggrin2: kiedy podawałam gin te moje wartości bety ,nie wzruszyły ja ,w sensie że myślałam że powie że to źle itd... powiedziała ze mnie zbada i zobaczymy ...no i najpierw ukazał się pęcherzyk ,powiedziała że dawno nie widziała tak równego i ładnego ahhh no i powiedziała że na pewno nie jest pusty ,jest zarodek i bijące serduszko ...no moje chciało wtedy wyskoczyć z piersi ,prawie się tam popłakałam ,ja mówię że ja się nastawiłam na badania co jest nie tak i kolejne próby ...a ona że jest poty co idealnie ,czekamy i za dwa tygodnie się widzimy ,mam brać dupfaston ,akard no i witaminy ...normalnie chciałam ją ucałować :):biggrin2::biggrin2::biggrin2:
cudowna wiadomość
Łezka mi oku stanęła ze wzruszenia i radości. Też mialam sytuację kiedy myślałam już że nic nie ma .u mnie ginekolog dwa razy widziała pusty pecherzyk a kiedy w końcu znalazła maleństwo w samym rogu to rozryczalam sie ze szczęścia.
 
reklama
Gratulacje!
Ja sie na betach nie znam, ale zwariowalabym jakbym miala tak robic. Dlatego uwazam, ze lepiej sluchac lekarza niz czytac internety.
Najwazniejsze, ze serduszko bije, najlepsza wiadomosc :). Wszystkiego dobrego i spokojnej ciazy.
 
Ostatnia edycja:
Cześć , przede wszystkim cieszę się z Tobą @Kasiulek 77 , super wiadomość i obyś już tylko takie dla nas miała :biggrin2:
No Kochana rozbeczałam się jak dziecko po tym co napisałaś...mam podobna sytuacje bo mlodsza corka jest na tyle zaangazowana ze nawet wie kiedy moja @ ma przyjść i wciąż pyta mnie: czy mnie piersi bola,jak się czuje....Kurcze nie myslalam ze o takich sprawach będę z własnymi dziecmi rozmawiać,ale ma to swoje dobre strony...Masz racje...mamy rodziny i musimy doceniać to co mamy a reszta...hm...może Bozia da nam jeszcze potomstwo? :) U mnie minął rok staran...nie mam większych nadziei...co ma być to i tak będzie :)
A jak tam reszta staraczek??? sa tu jeszcze jakies co zagladaja na nasze forum???
Wspanialego weekendziku Kochane :)
Ja jeszcze jestem staraczką, choć dopiero od maja zacznę. Wczoraj robiłam kontrolne tsh po poronieniu, w niecały miesiąc spadło mi z 7,21 do 3, 52. Mam nadzieję, że do maja się na tyle unormuje, że będę mogła rozpocząć starania za miesiac ;)
Udanej niedzieli dziewczynki :)
 
reklama
Do góry