reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

Kasiulek - i jak to jest z blizniakami? Podziel się proszę wrazeniami :)

Jak też nie jestem przeciwna in vitro i może gdybym nie miała Natalii to bralabym to pod uwagę. Ale jakoś nie mam ciśnienia i myślę, że będzie co ma być :) inseminacja może okazać się konieczna, o ile mam drożne jajowody, ze względu na słabe parametry nasienia. Cieszę się, ze Seba nie jest temu przeciwny, bo w końcu jego udział jest trochę ograniczony.
Nawet byłabym chyba skłonna adoptować dziecko, albo stworzyć rodzinę zastępczą.

Nie pisałam jeszcze, ze byłam dziś i giną w związku z infekcja i przy okazji zrobiła usg. Jest jakiś mały miesniak, bo one maja tendencje do nawracania, ale nie przejmuje się nim. Najważniejsze, ze nie dopatrzyla sie policystycznych jajnikow. W lewym jest prawdopodobnie pęcherzyk. Chyba ten cykl będzie dlugi, bo już 17dc, a owulacji nie bylo. O ile w ogóle będzie. Kupiłam termometr, będę mierzyc. Ponoć bardziej to wiarygodne od testów OWU. No i dotychczasowe wyniki hormonalne ok, amh tez, brak tylko progesteronu. Radzi tez zrobic poziom meskich hormonow.

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Kasiulek - i jak to jest z blizniakami? Podziel się proszę wrazeniami :)

Jak też nie jestem przeciwna in vitro i może gdybym nie miała Natalii to bralabym to pod uwagę. Ale jakoś nie mam ciśnienia i myślę, że będzie co ma być :) inseminacja może okazać się konieczna, o ile mam drożne jajowody, ze względu na słabe parametry nasienia. Cieszę się, ze Seba nie jest temu przeciwny, bo w końcu jego udział jest trochę ograniczony.
Nawet byłabym chyba skłonna adoptować dziecko, albo stworzyć rodzinę zastępczą.

Nie pisałam jeszcze, ze byłam dziś i giną w związku z infekcja i przy okazji zrobiła usg. Jest jakiś mały miesniak, bo one maja tendencje do nawracania, ale nie przejmuje się nim. Najważniejsze, ze nie dopatrzyla sie policystycznych jajnikow. W lewym jest prawdopodobnie pęcherzyk. Chyba ten cykl będzie dlugi, bo już 17dc, a owulacji nie bylo. O ile w ogóle będzie. Kupiłam termometr, będę mierzyc. Ponoć bardziej to wiarygodne od testów OWU. No i dotychczasowe wyniki hormonalne ok, amh tez, brak tylko progesteronu. Radzi tez zrobic poziom meskich hormonow.

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom
No super było ,miałam 20 lat i dałam radę :) i teraz dam jak Bóg da
 
A no pewnie, że jak już będą to się ogarnie. W końcu cycki są dwa :)

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć dziewczyny. Czytam Was od dawna, bo bardzo podnosicie mnie na duchu. Smutno było ostatnio, więc tak już myślałam, że napisze, dam Wam znać, że czasem się udaje, nawet po 40, po jednym zatrzymanym poronieniu i po tym jak przez 20 lat lekarze mówili, że dzieci nigdy mieć nie będę. Ale wczoraj poroniłam. 12 tydzień, serduszko stanęło w 8. Nie mogę się pozbierać.
To naprawdę straszne. Bardzo Ci współczuję.
 
No super było ,miałam 20 lat i dałam radę :) i teraz dam jak Bóg da
Hej! A ja zawsze marzylam o bliznietach ;). Ze za jednym razem wszystkie dzieci w domu i ze beda sobie bliskie. Nawet rozczarowana bylam odrobine, ze w brzuchu tylko jedno ;). A byla szansa, bo moja babcia ze strony mamy urodzila bliznieta w 40rż. Z drugiej strony ciaza blizniacza to ciza wysokiego ryzyka, wiek tez jest czynnikiem ryzyka ...
Nadal jednak uwazam, ze fajnie jest miec parke :)
Milego dnia wszystkim zycze, a chorym powrotu do zdrowia (sobie tez, bo trzyma mnie nadal przeziebienie :( i zostalam dzisiaj w domu).
 
Dzień dobry :)
Seba wyszedł do pracy, a ja cały tydzień z chorą Natalia. Niestety jakoś nie widać, zeby jej ten kaszel przechodził :/ dobrze że temperatura nie wraca.
U nas jak uda się z dzidziusiem, to może być problem z Natalka. Ona jest bardzo związana z Seba, nawet wczoraj jak się w niego wtulala, to mówiła "tatus" :) i zawsze mowila, ze chce miec rodzenstwo, Ale już kilka razy wyskakiwala z tekstami, że ona chce, zeby jej tata był tatą dzidziusia, że jak nie będzie, to ona nie chce itp. Ostatnio nawet jak wracaliśmy autem taką rozmowę mieliśmy. Nawet, że ona chce, żebyśmy sie poklocili z Seba i że nie chce, zeby Seba miał dziecko :( Ale też zaraz "przecież już macie jedno!", czyli widzi siebie jako.dziecko Seby :)
Biedne są dzieci po rozwodach, choć w naszym przypadku jestem przekonana, ze tak jest 100 razy lepiej :)
A były robi wszystko, żeby namacic, nastawia Natalke negatywnie, na szczęście bezskutecznie. A Natalia przecież widzi, kto jaki jest. I nam wszystko szczerze powie, nawet jak nam sie to nie spodoba, a tacie boi się.
Ale się rozpisalam :)

Pytanie do dziewczyn które są w nowych związkach, czy u was mialyscie podobne problemy?

Chloe - ja też kiedyś chciałam bliźnięta :) teraz już mniej ;)

Dużo zdrówka dla chorujących!
I miłego dnia wszystkim :)

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hej dziewczynki słabo ostatnio tutaj bywam z racji dużej ilości zajęć, ale ciągle was podczytuje . @Brumba u Mnie ok, dziękuje za pamięć , moja dziewczynka już nieżle baraszkuje chyba z racji tego , że to 3 ciąża.Ogólnie czuje się dobrze , żadnych chorobliwych objawów , jedynie mam niskie ciśnienie co dla mnie nadciśnieniowca jest problemem ...nie raz ledwo żyje i widze na oczy hehe.Witam nową koleżanke @monia-t w naszym gronie i tradycyjnie pozdrawiam wszystkie ciężarówki oraz staraczki . @Didiii Ty rób test kochana 4 dni to już sporo , po lawinie przykrych zdażeń , przyda się nam szczęśliwa nowina .
Kika bardzo się się cieszę, że dobrze się czujesz i malutka fika intensywnie w brzuchu.:)
A objawy niskiego ciśnienia to ja dobrze znam. Mam to na codzień. Na szczęście w ciąży zdecydowanie lepiej że masz za niskie niż za wysokie.:tak:przetrwasz i to:)
 
Hej! A ja zawsze marzylam o bliznietach ;). Ze za jednym razem wszystkie dzieci w domu i ze beda sobie bliskie. Nawet rozczarowana bylam odrobine, ze w brzuchu tylko jedno ;). A byla szansa, bo moja babcia ze strony mamy urodzila bliznieta w 40rż. Z drugiej strony ciaza blizniacza to ciza wysokiego ryzyka, wiek tez jest czynnikiem ryzyka ...
Nadal jednak uwazam, ze fajnie jest miec parke :)
Milego dnia wszystkim zycze, a chorym powrotu do zdrowia (sobie tez, bo trzyma mnie nadal przeziebienie :( i zostalam dzisiaj w domu).
A widzisz u mnie było odwrotnie ,ja nie marzyłam :Di nie spodziewałam się ,u mnie w rodzinie nie było ,jak lekarz powiedział ciąża mnoga to byłam przerażona ,i że jak to dwójka naraz ? A ja chcę jeszcze w ciąży chodzić bo tak mi się podobało ,ciąża super była i tak pomyślałam że już więcej nie będę bo już dwojka będzie ...ale życie napisało inny scenariusz ,była druga ciąża po 6 latach ,znowu cudowna , teraz ja szalona czterdziestka pragnę kolejnej ;)
 
Cześć dziewczyny. Czytam Was od dawna, bo bardzo podnosicie mnie na duchu. Smutno było ostatnio, więc tak już myślałam, że napisze, dam Wam znać, że czasem się udaje, nawet po 40, po jednym zatrzymanym poronieniu i po tym jak przez 20 lat lekarze mówili, że dzieci nigdy mieć nie będę. Ale wczoraj poroniłam. 12 tydzień, serduszko stanęło w 8. Nie mogę się pozbierać.
Zaza76 tak bardzo mi przykro... 6 tygodni temu przeżywałam podobną stratę do Twojej. Też 12 tygodni ciąży i dzieciątko obumarł około 8 tygodnia. Wiem jaki to ból...
Jeśli chcesz porozmawiać na priva to serdecznie zapraszam.
 
reklama
Zaza76 tak bardzo mi przykro... 6 tygodni temu przeżywałam podobną stratę do Twojej. Też 12 tygodni ciąży i dzieciątko obumarł około 8 tygodnia. Wiem jaki to ból...
Jeśli chcesz porozmawiać na priva to serdecznie zapraszam.
Dziewczynki tego się nie da zapomnieć ,mnie też jeszcze żal nachodzi ,teraz miałabym termin porodu ,łapie się na tym że myślę jak by to było ,trzymałbym właśnie na rękach nowy skarb ...ale los chciał inaczej ....cóż nic się nie poradzi ,czasu się nie cofnie ,żyjmy dzisiaj
 
Do góry