reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Dziekuje Bozenko :) więcej jak jedno to nawet po cichu nie chce...jakos nie widze się po raz kolejny z bliźniętami...oby było zdrowe to najważniejsze :)
A ty juz masz bliźniaki? Jak to jest? Idzie ogarnac? Bo przy stymulacji do inseminacji ponoc zwiększa się prawdopodobieństwo na bliźniaki. Troche mnie to przeraza

Karlaa - współczuję siostrze, ale dobrze, ze na czas wykryto tą ciążę pozamaciczna. Jeśli drugi jajnik i jajowod pracują dobrze, to przecież ma szansę na ciążę naturalna. Ponoć nawet wtedy ten zdrowy jajnik pracuje sam lepiej. Co do in vitro, to nie zglebialam tematu za bardzo. Ja mam mieszane uczucia w kwestii ilości zarodków, co z resztą, jeśli będzie więcej. My na pewno się nie zdecydujemy. Również ze względu na koszty.

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ostatnia edycja:
reklama
Monie mam bliźnięta już prawie 16-to letnie -parka :) Wiesz pięknie się patrzy na bliźnięta ale dac sobie rade na początku to koszmar...tak było przynajmniej u mnie...nie miałam pomocy poza mezem,ktory musial wciąż pracować...wycięte mam z zycia 4 lata i niewiele z tego pamiętam...co dziwne w rodzinie niegdy nie było blisniat a jak zapytałam gina to mi powiedział ze ktoś musi to zapoczatkowac :)
Dzisiaj sa już duże i bardzo się wzajemnie wspierają :) może i smieszne ale one nadal razem spia :) czasami się z nich smiejemy,ale w końcu sa prawie jak jedno :)
W sumie gdyby mi się teraz przytrafila ciaza blizniacza to przynajmniej wiem jak dac sobie rade :)
 
No właśnie ja pamiętam jak mi było ciężko z jedną, więc nawet nie chce myśleć jak by było z dwójką :o

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom
 
A ja zlapalam przeziebienie. Prawdopodobnie od kolezanki z pokoju ( nie ma to jak wrocic do pracy). Dzisiaj przyczlapalam , bo mi sie obowiazkowosc wlaczyla, ale uprzedzilam , ze jutro to raczej w domu bede sie kurowac. Moja szefowa bardzo dobrze przyjela informacje o ciazy i od razu powiedziala, ze mam sie isc do domu kurowac.
Glowna niby sie ucieszyla i pogratulowala, ale juz troche beze mnie planuje ( jestwm kierownikiem zespolu)...
Ech i tak dziecko teraz jest najwazniejsze i nie moge zasmarkana po ulicy i do pracy boegac.
Mialam dzisiaj isc na zalozenie tasm (taping) z powodu bolu plecow, ale nie wiem czy dam rade...
 
A ty juz masz bliźniaki? Jak to jest? Idzie ogarnac? Bo przy stymulacji do inseminacji pomoc zwiększa się prawdopodobieństwo na bliźniaki. Troche mnie to przeraza

Karlaa - współczuję siostrze, ale dobrze, ze na czas wykryto tą ciążę pozamaciczna. Jeśli drugi jamnik i jajowod pracują dobrze, to przecież ma szansę na ciążę naturalna. Ponoć nawet wtedy ten zdrowy jajnik pracuje sam lepiej. Co do in vitro, to nie zglebialam tematu za bardzo. Ja mam mieszane uczucia w kwestii ilości zarodków, co z resztą, jeśli będzie więcej. My na pewno się nie zdecydujemy. Również ze względu na koszty.

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom
Lekarz powiedział wprost mojej siostrze, że na ciążę raczej nie ma szans. Właśnie moja siostra tez sie zastanawia i nie jest przekonana do in vitro. Ponoć in vitro w ciężkich sytuacjach jest refundowane. Nie wiem na 100 procent, bo jestem zielona w tym temacie. U mnie mija drugi tydzień oczekiwania na wyniki i póki co cisza. Z każdym dniem jestem spokojniejsza;) Maluszek daje o sobie znać - w ogóle czulam ruchy w 3 miesiącu ( może dlatego że to trzecia ciaza). Pozdrawiam Was wszystkie ;)
 
Karlaa - rzeczywiście bardzo wcześnie czujesz już ruchy :)
Żeby dostać refundacje in vitro jest mnóstwo warunkow: M.in. wiek, odpowiednie wyniki różnych parametrów itp

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Lekarz powiedział wprost mojej siostrze, że na ciążę raczej nie ma szans. Właśnie moja siostra tez sie zastanawia i nie jest przekonana do in vitro. Ponoć in vitro w ciężkich sytuacjach jest refundowane. Nie wiem na 100 procent, bo jestem zielona w tym temacie. U mnie mija drugi tydzień oczekiwania na wyniki i póki co cisza. Z każdym dniem jestem spokojniejsza;) Maluszek daje o sobie znać - w ogóle czulam ruchy w 3 miesiącu ( może dlatego że to trzecia ciaza). Pozdrawiam Was wszystkie ;)
Karlaa, mysle, ze stosunek do in vitro jest sprawa indywidualna i decyzja jest bardzo osobista. Ja znam wiele kobiet, ktore dzieki in vitro zostaly szczesliwymi matkami. Ja sama bym do procedury podeszla, a jak mialabym wiecej zarodkow to albo bym probowala kolejnej ciazy, albo bym oddala zarodki do adopcji. Idac do kliniki leczenia nieplodnosci bralismy powaznie pod uwage metody wspomagania (w tym invitro). Gdyby nie udalo sie naturalnie (lekarka z racji wieku radzila dac sobie kilka cykli, ale nie zwlekac za bardzo mimo dobrze funkcjonujacego cyklu) skorzystalibysmy z invitro.
 
Karlaa, mysle, ze stosunek do in vitro jest sprawa indywidualna i decyzja jest bardzo osobista. Ja znam wiele kobiet, ktore dzieki in vitro zostaly szczesliwymi matkami. Ja sama bym do procedury podeszla, a jak mialabym wiecej zarodkow to albo bym probowala kolejnej ciazy, albo bym oddala zarodki do adopcji. Idac do kliniki leczenia nieplodnosci bralismy powaznie pod uwage metody wspomagania (w tym invitro). Gdyby nie udalo sie naturalnie (lekarka z racji wieku radzila dac sobie kilka cykli, ale nie zwlekac za bardzo mimo dobrze funkcjonujacego cyklu) skorzystalibysmy z invitro.
Ja nie mam absolutnie nic przeciwko in vitro. Moja koleżanka tez dzięki temu została mamą. Na szczęście nie musiałam nigdy zastanawiać się, czy bym się tego podjęła w przypadku jakichkolwiek problemów. Chciałabym by mojej siostrze się w końcu udało i nieważne jakim sposobem.
 
reklama
Do góry