reklama
Ha ja tez majac dwojke dzieci rodzac je wieki temu ,terax dowiaduje sie tylu rzeczy ,alem ciemna bylam.Jejkuuuuuudzięki
ja jestem taka panikara, że sama wymyślam ewentualne problemy, ale fajnie , że możemy powymieniać się doświadczeniami. śmieszne, ale wcześniej jakoś nawet nie myślałam , że takie fora istnieją . dopiero jak czekałam na wynik to zaczęłam przeszukiwać internet i znalazłam
Cześć dziewczynki trochę Mnie nie było ale już do was wracam W weekend szaleliśmy z moim średnim dzieciem a wczoraj sprawy organizacyjne ,od wczoraj też jestem na zakazie pracy za waszą radą przyjęłam zwolnienie i siedzę w domu co bardzo cieszy syna i męża Wczoraj też odbyłam rozmowę z szefostwem które ku mojemu zdziwieniu zareagowało super .Szefowa powiedziała ,że do mojego powrotu znajdzie zastępstwo i jeśli tylko będę chciała wrócić po urodzeniu dziecka jest chętna na dalszą współprace .Ogólnie mam się dobrze ,nic się nie dzieje w czwartek na 17 mam wizytę u gina przełożoną z poniedziałku ( lekarz jest chory ) wtedy napiszę wam więcej Co tam u was dziewczynki jak samopoczucie ? jakieś nowe mamusie do nas dołączyły ? idę poczytać...nadrobić zaległości
Ostatnia edycja:
kasiunia76 witamy i serdeczne Gratulacje cieszę się razem z Tobą ,świetna nowinacześć dziewczyny
dwa tygodnie temu zaczęłam śledzić to forum i liczyłam , że będę miała okazję się przyłączyć
dzisiaj wróciłam od lekarza , który trzymał mnie w napięciu do ostatniej chwili - tydzień temu pusty pęcherzyk ciążowy (przełom 6/7 tydz.) , dzisiaj na przywitanie sama patrzę w ekran - pusty pęcherzyk - nic czarna dziura , lekarz kiwa z przykrością głową , beznadzieja, ale kręci, kręci , chwila, na samym rogu coś tam się chowa , powiększa obraz do maksimum , jest maleństwo . wygląda na 6 tydzień a nie koniec siódmego !
nie wiem już teraz jak wygląda kwestia dni i owulacji i ile kandydat czekał na otwarcie bram ale odetchnęłam
szczepić się na nic nie zamierzam, ale zaczynam sięgać po stary dobry sposób na zdrowie -sok z aronii
Ostatnia edycja:
Cieszę się z dobrych wieści od lekarza, musi być ok W poprzednich ciążach miałaś problemy przez arytmię? Odbiło się to w jakiś sposób na Twoim zdrowiu?
Twój lekarz ma rację namawiając Cię na zwolnienie z pracy, musisz dbać o siebie, teraz Ty i dzieciątko jesteście najważniejsi! Ja zmuszona byłam pójść na zwolnienie po tym jak znalazłam się w szpitalu z zagrażającym poronieniem .... To było w 8 tygodniu ciąży.... Dwa miesiące przeleżałam w łóżku na podtrzymaniu, na szczęście zagrożenie minęło i teraz czekam na szczęśliwe rozwiązanie Na początku byłam przerażona perspektywą pozostania w domu, w dodatku przykuta do łóżka bo należę do osób bardzo aktywnych, które nie usiedzą w miejscu Przez pięć ostatnich lat łączyłam pracę zawodową ze studiami zaocznymi, wymagającymi sporo poświęcenia i nauki, prawie wszystkie weekendy zajęte przez zjazdy wykładowe i ćwiczeniowe, byłam naprawdę zajęta i zmęczona .... Do tego praca i dom, fakt, że nie miałam małych dzieci, córka jest już dorosła.
W każdym razie jestem na zwolnieniu już od końca lipca i wiecie co? Dobrze mi z tym Mam czas aby zadbać o siebie i maleństwo, dobrze się odżywiać, nadrabiam zaległości w lekturze, gotuję obiady, robię wszystko to na co mam ochotę Obmyślam też wykańczanie naszego domu, który latem kupiliśmy. Żartuję że niedługo laba się skończy jak nasza mała Emilka się pojawi Dlatego też teraz korzystam z wolnego czasu. Moja dorosła córka, która jeszcze mieszka z nami powiedziała, że w końcu ma matkę w domu bo przez ostatnie kilka lat ciągle poza domem i na nic nie miałam czasu... Tak więc dziewczyny gorąco namawiam na odpoczynek od pracy, jeśli macie taką możliwość oczywiście, wykorzystajcie ten czas dla Was samych
Anika076 dziękuje za słowa wsparcia i otuchy poprzednie ciąże przechodziłam książkowo ,oprócz mdłości i tradycyjnych objawów ciąży ,żadnych chorób ,obciążeń.Na arytmie choruje od 5 lat z nasileniem na ostatni rok kiedy to dowiedziałam się o białaczce mojej najstarszej córki .Nie życzę tego nikomu ! Nie spałam po nocach a moje serce miałam wrażenie, że oszalało totalnie,ale to nie forum na takie opowieści tym bardziej ,że z młodą jest coraz lepiej ....Co do zwolnienia masz racje czas zwolnić i skupić się na sobie i maleństwu ,w końcu człowiek nie ma już 18 lat pomimo szczerych chęci życzę więc Tobie spokojnej reszty ciąży i przesłodkiej Emilki w ramionach ,takiej kochanej i upragnionej
DziekujeUOTE="Kika7575, post: 16113916, member: 178767"]Anika076 dziękuje za słowa wsparcia i otuchy poprzednie ciąże przechodziłam książkowo ,oprócz mdłości i tradycyjnych objawów ciąży ,żadnych chorób ,obciążeń.Na arytmie choruje od 5 lat z nasileniem na ostatni rok kiedy to dowiedziałam się o białaczce mojej najstarszej córki .Nie życzę tego nikomu ! Nie spałam po nocach a moje serce miałam wrażenie, że oszalało totalnie,ale to nie forum na takie opowieści tym bardziej ,że z młodą jest coraz lepiej ....Co do zwolnienia masz racje czas zwolnić i skupić się na sobie i maleństwu ,w końcu człowiek nie ma już 18 lat pomimo szczerych chęci życzę więc Tobie spokojnej reszty ciąży i przesłodkiej Emilki w ramionach ,takiej kochanej i upragnionej [/QUOTE]
Dziekuje Kika, duzo zdrowka dla Twojej starszej corki, dla Ciebie i malenstwa odpoczywaj na zwolnieniu
Dziekuje Kika, duzo zdrowka dla Twojej starszej corki, dla Ciebie i malenstwa odpoczywaj na zwolnieniu
kasiunia76 16112528 pisze:cześć dziewczyny
dwa tygodnie temu zaczęłam śledzić to forum i liczyłam , że będę miała okazję się przyłączyć
dzisiaj wróciłam od lekarza , który trzymał mnie w napięciu do ostatniej chwili - tydzień temu pusty pęcherzyk ciążowy (przełom 6/7 tydz.) , dzisiaj na przywitanie sama patrzę w ekran - pusty pęcherzyk - nic czarna dziura , lekarz kiwa z przykrością głową , beznadzieja, ale kręci, kręci , chwila, na samym rogu coś tam się chowa , powiększa obraz do maksimum , jest maleństwo . wygląda na 6 tydzień a nie koniec siódmego !
nie wiem już teraz jak wygląda kwestia dni i owulacji i ile kandydat czekał na otwarcie bram ale odetchnęłam
szczepić się na nic nie zamierzam, ale zaczynam sięgać po stary dobry sposób na zdrowie -sok z aronii
Witaj Kasiunia gratulatulacje i spokojnej ciazy zycze coraz wiecej nas na forum, ale fajnie
To chyba dlatego że tak bardzo chcemy i każda jak najszybciej biegnie do lekarza. A tu trzeba cierpliwie czekać. Tylko jak kiedy to taka wiadomość. Chyba faktycznie jak nie bylo kiedyś tych usg to było łatwiej. A teraz to chyba będę co 2 tygodnie biegać hehe
Tak, ja poszłam najszybciej kiedy już spodziewałam się potwierdzić że ciąża rozwija się w macicy.
Oj ja też bym chętnie co dwa tygodnie zaglądała ale cóż trzeba być dobrej myśli i czekać.
reklama
Lilly40
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Grudzień 2017
- Postów
- 717
Tak, ja poszłam najszybciej kiedy już spodziewałam się potwierdzić że ciąża rozwija się w macicy.
Oj ja też bym chętnie co dwa tygodnie zaglądała ale cóż trzeba być dobrej myśli i czekać.
Czekałyście aż Wam się okres zaczął spóźniać ???... czy wcześniej ??
Podziel się: