reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Agu, ja 38tc. bylam juz raz w szpitalu na ktg, ale mnie wypuscili. dotarlo do mnie ze to moze byc juz. wiecpanikowanie jest chyba normalne :). pitu pitu Tez sie nastawialam na cc , ale moja gin ostatnio zasiala ziarno niepewnosci, ze przy zylakach ryzyko zakrzepicy jest kilkakrotnie mniejsze przy naturalnym porodzie, i juz sama nie wiem.jutro ide na kontrole , bedzie inny lekarz to moze zapytam.
Wszystkim nowym na forum zycze spokoju i dotrwania szczesliwiego na mecie ;)
 
reklama
hej kobietki [emoji4] my nadal w dwupaku, chociaż dziewczyny na naszym forum wrześniówkowym rozpakowują się na potęgę [emoji6] mamy już chyba z 10 maleńkich "wrześniątek" [emoji4]
ja planuję popracować jeszcze do przyszłego tygodnia, potem przeprowadzka do mieszkania na drugi koniec wawy żeby być blisko szpitala, 04.09 rozpoczęcie roku, wizyta u gina i tel do położnej żeby coś ewentualnie ustalić - jeśli młody będzie nadal w 90 centylu to mam szansę na cc jakoś w tym tygodniu od 04.09 (05.09 będę miała skończone 38 tygodni)
plan doskonały, oby tylko jakaś niespodzianka po drodze się nie wydarzyła [emoji849][emoji6]

Anika nic nie wiem o testach Pappa i luteinie, ale generalnie zrobiłam bo na nfz były nie przykładając większej wagi do tego
wg mnie to czysta statystyka i mam koleżanki, którym Pappa wyszły fatalnie a urodziły zdrowe dzieciaczki [emoji4]
jeśli chcesz mieć pewność to weź pod uwagę Harmony - mają ponad 99% czułości
co do różnicy między testami to mój gin twierdzi, że Nifty są chińskie a Harmony szwajcarskie [emoji6]
u mnie na usg tak ładnie wszystko wyglądało od początku (+ dobry Pappa), że zrezygnowaliśmy z Harmony [emoji4]

Maja z tabsami i leczeniem to temat rzeka... [emoji849]mi mówili, że trzeba czekać aż urodzę i wykarmię żeby wdrożyć jakąś farmakologię, ale ostatnio na tyle mi się poprawiło że mam nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby [emoji849]
ja kiedyś brałam sporadycznie leki z alprazolamem, ale to w sytuacjach awaryjnych
zobaczymy co będzie na przełomie jesieni i zimy, wtedy zawsze jest najgorzej [emoji51]
trzymam kciuki za ciebie [emoji4]

annauelle rzeczywiście, przypomniało mi się że moja koleżanka po zabiegu na drożność szybciutko zaciążyła [emoji4] w kwietniu urodziła synka [emoji4]

Leda nie mam żadnych problemów z zakrzepami... ale wypytam położną o przeciwskazania, żeby się kurka nie okazało że jakiś problem się ujawni [emoji849] dla mnie cc jest po dwóch sn najlepszym rozwiązaniem z wielu względów, mam nadzieję że wszystko się uda [emoji6]

trzymajcie się dziewczynki [emoji41]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Hej witajcie. Dziękuję za gratulacje:-) U nas pierwsze tygodnie to sielanka. Dzidziuś dużo spał. Mąż był w domku, dzieci zachwycone braciszkiem. Po czym młody zaczął mieć kolki i skończyła się sielanka Ale już jest lepiej odkąd zaczęłam bardziej przestrzegać diety. Mamy w domu niespełna 4 latka, więc w sumie jesteśmy na bieżąco, ale zaskoczylo mnie, że do pielęgnacji pępka już nie stosuje się spirytusu ani octeniseptu tylko wodę z mydłem. Cóż, zagoil się bez problemu.
Jeśli chodzi o lęki i schizy przed porodem, to znam to doskonałe. Nic z moich czarnych myśli się nie sprawdziło, tak że głowa do góry.
Macie swietne wyniki. Ja mialam ryzyko podstawowe 1 do 21. Po usg ryzyko skorygowane 1 do 40. Tak że bez szału. Testu Pappa nie robiłam ani innych badań. Lekarz zapewniał mnie, że synek jest zdrowy, a ryzyko podwyższył wiek, a ja obliczylam sobie, że to 97,5 procent szans na to że będzie dobrze. I tak jest, Bogu dzięki. U Was też tak będzie.
Pitu pitu jesteś bardzo aktywna, ja ostatnie tygodnie spędziłam na kanapie. Teraz się za siebie wzięłam, bo kondycja marniutka.
Trzymajcie się!!!
 
Pitu pitu , masz bardzo dobry wynik testu Pappa :) Mój wynik lekarz wyliczył tylko w oparciu o badanie usg bo czekam na wyniki testu z krwi, mam nadzieję, że będzie dobry :) Trochę się jednak stresuję ... Ostatnio w necie czytałam, że wynik pappa może być zafałszowany jeżeli kobieta bierze luteinę, nie wiem czy to prawda... Słyszałyście coś o tym?
Zastanawiałam sie czy w razie czego zrobić test NIFTY czy Harmony, orientujecie się czy się różnią i który z nich lepszy?
Pozdrawiam wszystkie ciężarówki :)a pozostałym życzę szybkiego zafasolkowania;)
Roznica miedzy Nifty i Harmony jest w zasadzie... zadna. Pobrany materiał do badania Nifty wysyłają do Warszawy, a Harmony do Stanów. Osobiscie wybrałam Nifty. Wynik był po 5 dniach. Genetycznie zdrowy synuś.

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Czesc dziewczyny, czy przygarniecie mnie do siebie[emoji4]? Mam na imię Magdalena. W styczniu skonczylam 40. Pochodze z woj. lubuskiego choc wychowywalam sie, uczylam w Szczecinie.Jestem od jutra licząc w 17tc. Mam termin porodu na 12 lutego. Spodziewam się kolejnego synusia.

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Wszystkie te badania o których Kochane piszecie mnie przerazaja....ale najwazniejsze zeby malenstwa były zdrowe..
U mnie dzisiaj niecały tydzien do @ i cos sie dziwnie czuje...temperature mam od rana a chora nie jestem...no ale coz czekac z testem jeszcze musze...
pozdrawiam wszystkie przyszle mamusie no i wszystkie staraczki :)
 
Witam Was chrzaszczyk jasne że przyjmiemy z znadziejami a u Ciebie jak?
Witaj Maja75 i wszystkie kobietki :)
u mnie nic się nie zmieniło, czekam na zabieg, który będę miała jeszcze podobno w tym roku. Chciałabym w październiku, ale grafik zabiegów napięty. Teraz tylko pozostaje mi się modlić, żeby wszystko dobrze poszło i żebym miała szansę na zajście w ciążę. Pozdrowienia dla Was wszystkich :-*
 
reklama
Cześć Chrząszczyk, fajnie, że tyle kobiet w naszym wieku decyduje się na maluszka. W grupie zawsze raźniej.
Pitu-pitu, zazdroszczę formy. Ja już całkowicie zamieniłam się w przetrwalnik. Ledwo się ruszam, wszystko mnie boli, stawy mi puszczają więc wstanie z łóżka to prawdziwy wyczyn. Do tego ta cholerna dieta cukrzycowa, mam ochotę na górę słodkości a cukier wywala mi nawet po bananie. Także ten, kwaśne jabłka to najbezpieczniejsza słodycz. Najgorsze jest to, że kiedy sobie leżę, to czuję, że mogę góry przenosić, a kiedy wstaję od razu dętka. We wtorek mam wizytę u lekarza, dostanę skierowanie do szpitala i będę wiedziała kiedy mniej więcej się rozpakuję, przypuszczam, że po 4 września. Byłam na konsultacji kardiologicznej, na szczęście nie widział problemu z krążeniem i do cc dał zielone światło.
Anika wczoraj sprawdzałam wyniki pappa właśnie, z wieku miałam 1:88 a po usg plus krew 1:1700 i opis genetyka, ze brak wskazań do amniopunkcji.
 
Do góry