reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

Hej,jestem na oddziale,będę już pod opieką do porodu.Nie wiem jeszcze czy CC czy sn czekam na rozmowę z jakimś lekarzem decydującym.Niestety po dzisiejszym. badaniu serduszka może się okazać operacja małej zaraz w 1 dobie życia....A nie jak wcześniej w ciągu dwóch tygodni
Dorota37 - musi być dobrze. Oby operacją się udała w 100%. Tego Ci życzę. Wiara czyni cuda:-)
 
reklama
Pewnie poczekam tak do środy 05/04 -> aby mieć pewność gdyby..cykl się przesunął.

Też trzymam kciuki ; życzę Tobie tych upragnionych dwóch kresek

Ps. Ja pierwszą ciążę przechodziłam bdb...zero mdłości, zgagi, opuchnięć..idealnie :)
Lekarz wstępnie potwierdził ciążę. Jest jeszcze maleńka i mam zrobić beta HCG (zrobię w sobotę rano). Z jednej strony się cieszę, z drugiej boję się powtórki.... teraz pozostaje mi czekać na rozwój wydarzeń.
Koniecznie daj znać:-)
 
Groszek bravo, pierwszy krok już jest teraz trzeba wierzyć że będzie dobrze. Trzymam ✊✊
Ja niestety głupia mam złe przeczucia, w sobotę zrobię betę i zobaczymy. Martwi mnie ciągle stawianie się brzucha choć nie boli jakoś i mam mniejsze mdłości:-(...a to był zawsze u mnie zły omen. Dlatego nie potrafię się cieszyć.
 
Hej,jestem na oddziale,będę już pod opieką do porodu.Nie wiem jeszcze czy CC czy sn czekam na rozmowę z jakimś lekarzem decydującym.Niestety po dzisiejszym. badaniu serduszka może się okazać operacja małej zaraz w 1 dobie życia....A nie jak wcześniej w ciągu dwóch tygodni
Dorotka... współczuję . Wyobrażam sobie jakie to dla Was jest stresujące i to w czasie bliskiego rozwiązania. Wierzę jednak, że będzie DOBRZE :) Wszystko MUSI się udać :)
I jeżeli jest ktoś..tam wysoko... to polecam Was Jego opiece :)
 
Ja niestety głupia mam złe przeczucia, w sobotę zrobię betę i zobaczymy. Martwi mnie ciągle stawianie się brzucha choć nie boli jakoś i mam mniejsze mdłości:-(...a to był zawsze u mnie zły omen. Dlatego nie potrafię się cieszyć.
Oj dużo już przeszłaś.
Stres nie pomaga..złe myśli też ..ale wiem jak ciężko jest ich się pozbyć.

Spróbuj...odpocząć..daj sobie szanse.
 
Ech dziewczyny .. ja się pokłóciłam z M. Nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz.
Tylko zaczyna brakować mi już sił i chęci.. bo gdzieś chyba zgubiłam to MY.
Tu staram się i chcę tego IIgo dziecka..ale po tym konflikcie...zaczynam wątpić.

Biorę luttagen..i nie wiem teraz ..czy słusznie się trzymam obranej drogi...
No zobaczymy
 
reklama
Ech dziewczyny .. ja się pokłóciłam z M. Nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz.
Tylko zaczyna brakować mi już sił i chęci.. bo gdzieś chyba zgubiłam to MY.
Tu staram się i chcę tego IIgo dziecka..ale po tym konflikcie...zaczynam wątpić.

Biorę luttagen..i nie wiem teraz ..czy słusznie się trzymam obranej drogi...
No zobaczymy
Ciężko coś mi Ci doradzić w tej kwestii. Zapewne Ty wiesz najlepiej gdzie Wasze "My". Ale ja bym nie przekreślała wszystkiego. Nie tacy twardziele potem miękli.

Ten cholerny stres.....i wiek:-(
 
Do góry