reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Hej dziewczyny, widze, że nie było mnie tu ponad miesiąc ale jest co czytać!!
WItam nowe "mamy to be" :) , życzę powodzenia tym co próbują zajść!
Niestety po 40-tce nie jest łatwo i to nie to samo, co zajście w ciażę w wieku 20 czy nawet 35 ... bynajmniej u mnie tak jest, bo u mnie syn w wieku 23 lata, który urodził się jak miałam lat 19, córka w wieku lat prawie 9... no i teraz.. .za tydzień lub dwa następna malutka cudna istota...
Możecie się doliczyć, że u mnie 42 wiosny na karku, 4 lata temu poważne poronienie w 16 tc, potem 3 lata prób zajscia w ciążę, zakończone 3 czy 4 poronieniami w 7-9 tygodniach... I potem co?
Poddanie się, rok temu... wyrzucenie wszstkich akcesoriów dzieciecych, rozdanie ubranek, ktore kupilam 4 lata temu, zamkniecie tematu, koniec z mysleniem o okresie w kazdym miesiacu, koniec spoglądania w kalendarzyk, ktory to dzień cyklu, koniec nieprzespanych nocy wypełnionych marzeniami o malutkim bobasie, ktory kopie mnie po żebrach... Straciłam nadzieje, na zajscie w ciążę i ... wtedy zaszlam ponownie, i wiedziałam że to jest ostatni raz. Pewnej nocy przyśniła mi się córeczka, powiedziałam sobie: jeśli tym razem to dziewczynka, to musi być silna, bo ja jestem silna, bo kobiety są silne, musi przetrwać, musimy ją mieć, to nasza ostatnia szansa.
Tak mocno w to wierzyłam, że dzisiaj siedzę i piszę tego posta z wielgachnym brzuchem, w którym jest owoc miłosci i wymarzony prezent na nasze życie... pierwsza córka mojego męża, który ma lat 45 i całe życie pragnął mieć dziecko. Chyba oboje do tej pory w to nie wierzymy... Ale jeszcze trochę...
Cesarka będzie skomplikowana, bo mój mięśniak gigant pokrzyżował plany lekarzowi, ale wierzę i muszę być dobrej myśli, że szczęście jednak do nas wróciło, czego i Wam życzę z całego serca.
Pamiętajcie, że wiara czyni cuda.. i ja się o tym przekonałam tym razem.
 
reklama
Cześć Kobietki ☺
Z całego serca gratuluję wszystkim które oczekujecie na swoje upragnione, wymorzane i ukochane dzieciaczki.
Nawet łezka mi się w oku zakrecila jak czytałam wasze historie.
Mnie niestety lekarz nie daje dużych nadziei na ciążę ze względu na miesniakowata macice i prawie 40 lat na karku.
Zobaczymy jak będzie i co będzie, na razie mój mąż jest trochę "załamany" takim stanem rzeczy że to tak nazwę.
Chyba w moim przypadku potrzebny jest czas i oczywiście Boża pomoc.
Przesyłam buziaki i trzymam kciuki za wasze maleństwa, wszystko będzie dobrze z waszymi perełkami
 
Znadziejami,ciaża w mięsniakowatej macicy jest jak najbardziej możliwa-jestem przykładem.Ostatnia ciąza również była już z mięsniakami,byli tacy co twierdzili że najpierw usunięcie mięsniakw a potem ciąża,ale żaden nie dał gwarancji ,że w czasie zabiegu nie dojdzie do komplikacji i nie będzie trzeba usunąć macicy całej.W czasie cc okazało się ze nie sa dwa mięsniaki jak to wczesniej było mówione tylko macica mięśniakowata.Przypadkiem teraz znowu będę mamą,takze wszystko jest możliwe!
 
Hej dziewczyny, widze, że nie było mnie tu ponad miesiąc ale jest co czytać!!
WItam nowe "mamy to be" :) , życzę powodzenia tym co próbują zajść!

Niestety po 40-tce nie jest łatwo i to nie to samo, co zajście w ciażę w wieku 20 czy nawet 35 ... bynajmniej u mnie tak jest, bo u mnie syn w wieku 23 lata, który urodził się jak miałam lat 19, córka w wieku lat prawie 9... no i teraz.. .za tydzień lub dwa następna malutka cudna istota...
Możecie się doliczyć, że u mnie 42 wiosny na karku, 4 lata temu poważne poronienie w 16 tc, potem 3 lata prób zajscia w ciążę, zakończone 3 czy 4 poronieniami w 7-9 tygodniach... I potem co?
Poddanie się, rok temu... wyrzucenie wszstkich akcesoriów dzieciecych, rozdanie ubranek, ktore kupilam 4 lata temu, zamkniecie tematu, koniec z mysleniem o okresie w kazdym miesiacu, koniec spoglądania w kalendarzyk, ktory to dzień cyklu, koniec nieprzespanych nocy wypełnionych marzeniami o malutkim bobasie, ktory kopie mnie po żebrach... Straciłam nadzieje, na zajscie w ciążę i ... wtedy zaszlam ponownie, i wiedziałam że to jest ostatni raz. Pewnej nocy przyśniła mi się córeczka, powiedziałam sobie: jeśli tym razem to dziewczynka, to musi być silna, bo ja jestem silna, bo kobiety są silne, musi przetrwać, musimy ją mieć, to nasza ostatnia szansa.
Tak mocno w to wierzyłam, że dzisiaj siedzę i piszę tego posta z wielgachnym brzuchem, w którym jest owoc miłosci i wymarzony prezent na nasze życie... pierwsza córka mojego męża, który ma lat 45 i całe życie pragnął mieć dziecko. Chyba oboje do tej pory w to nie wierzymy... Ale jeszcze trochę...
Cesarka będzie skomplikowana, bo mój mięśniak gigant pokrzyżował plany lekarzowi, ale wierzę i muszę być dobrej myśli, że szczęście jednak do nas wróciło, czego i Wam życzę z całego serca.
Pamiętajcie, że wiara czyni cuda.. i ja się o tym przekonałam tym razem.
Saranta, Twój post naprawdę daje nadzieję takim przypadkom jak ja :) ... Mimo że ja juz mam 43 lata - Dziękuję:) A u Ciebie już teraz będzie tylko dobrze !
Generalnie jakoś moje samopoczucie psychiczne jest trochę lepsze - przestalam plamić, pojawiły mi się jakeś ciążowe mdłości - może jednak na wtorkowym badaniu nie zakończy się historia małego MacGyvera :)
 
Może zacznę od siebie...też jestem z ciąży po 40 ;). To moja trzecia ciąża, mam dwóch Synów. Udało się w czwartym cyklu. Dwa dni przed terminem zrobiłam test ,slabiutka kreseczka. Pobiegłam zrobić betę i ... jest. Po dwóch dniach powtórzyłam dodając progesteron i juz byłam pewna. Szybka wizyta u lekarza. Ten sceptycznie podszedł do mojego stwierdzenia. Nie dziwię się , przychodzi kobieta w wieku 42 lat ,dwa dni po terminie miesiączki i mówi ...jestem w ciąży . Wyłożyłam papiery na biurko i mówię ... przyrasta? Jest wyrzut progesteronu? Jest! Bolą mnie piersi i mam nudności . Jestem! Lekarz zrobił Usg ...no jest! Proszę spojrzeć .
A tam przecineczek:p
 
Ostatnia edycja:
reklama
Może zacznę od siebie...też jestem z ciąży po 40 ;). To moja trzecia ciąża, mam dwóch Synów. Udało się w czwartym cyklu. Dwa dni przed terminem zrobiłam test ,slabiutka kreseczka. Pobiegłam zrobić betę i ... jest. Po dwóch dniach powtórzyłam dodając progesteron i juz byłam pewna. Szybka wizyta u lekarza. Ten sceptycznie podszedł do mojego stwierdzenia. Nie dziwię się , przychodzi kobieta w wieku 42 lat ,dwa dni po terminie miesiączki i mówi ...jestem w ciąży . Wyłożyłam papiery na biurko i mówię ... przyrasta? Jest wyrzut progesteron Jest! Bolą mnie piersi i mam nudności . Jestem! Lekarz zrobił Usg ...no jest! Proszę spojrzeć .
A tam przecineczek:p

A mam jeszcze pytanko - jak to jest być dzieckiem po 40-tce? Dużo nam - potencjalnym matkom po 40 - powie... :)
 
Do góry