Ewe, on mnie rozwala czasem. Wiem, to taki wiek, ze dziecko smiesznymi tekstami rzuca, ale czasem po prostu przy nim nie wyrabiam. Dzis rano, jeszcze malo przytomny, ledwie sie zaczal budzic, zobaczylam, ze sie usmiecha. Pytam wiec
- Kto mi sie tu usmiecha?
- Ja sie usmiecham mamusiu - nie otwierajac oczu odpowiedzialo dziecie.
Po prostu odpowiedzial na pytanie. Czasem zabija logika, kiedy baczek zamiast jak zwykle z majtek, jest baczkiem z "piepesia", bo dziecko ma na noc zalozona pieluche.
- Kto mi sie tu usmiecha?
- Ja sie usmiecham mamusiu - nie otwierajac oczu odpowiedzialo dziecie.
Po prostu odpowiedzial na pytanie. Czasem zabija logika, kiedy baczek zamiast jak zwykle z majtek, jest baczkiem z "piepesia", bo dziecko ma na noc zalozona pieluche.