I ja się witam, z roboty....

W sobotę pomimo ulewy pojechaliśmy na urodzinowego grilla do teściowej - Kacper na dzień dobry zaprezentował się słabo, jak zobaczył tych wszystkich ludzi to wydarł się, rozryczał, zrobił w tył zwrot i pobiegł pod furtkę domagać się powrotu do domu… Aklimatyzacja zajęła mu jakąś godzinę, potem całkiem mu się podobało, a już najfajniejsze było skakanie po kałużach z wujkiem…

trzy razy go przebierałam – Kacpra, nie wujka.

Wczoraj z kolei pojechaliśmy na „poprawiny” – po grillu zostało tyle żarcia, a pogoda się w miarę wyklarowała, więc stwierdziliśmy, że nie ma co siedzieć w domu.
Zobacz załącznik 621673Zobacz załącznik 621674
U nas jest tak, że jak Kacper się na coś uprze, a my mu nie chcemy tego dać, to kładzie się – na podłogę, ziemie, trawę i robi „nietoperka”. Zazwyczaj olewam, pilnując tylko, żeby się o nic nie walnął, ale siedzę obok czekając aż mu przejdzie, że nie poczuł sie całkiem olany

Czasem się nie da – "uwielbiam" współczujące spojrzenia ludzi

, wtedy biorę wywijającego się gada pod pachę i zanoszę tam gdzie chcę. Staram się nie zabawiać go niczym jak ma „atak”, tak, żeby zrozumiał, że to nie jest sposób na wymuszenie czegoś – dostanie, jak się uspokoi. Jak rzuca jakąś zabawką to zabawkę mu zabieram i kładę wysoko na półce i dopóki się nie uspokoi to nie dostanie.
Tyle teorii, ale czasem też mnie szlag trafia i puszczę bluzgę, po której mam później wielkie wyrzuty sumienia

. Klapsom jestem zdecydowanie przeciwna, raz dostał delikatnie po łapach za bicie Nelki.
Bardzo mi się podobało to co napisała
Flo, o stawianiu się w sytuacji takiego małego człowieczka, który chce coś przekazać, ale jeszcze nie wie jak.
Jak miałam w zeszłym tygodniu wolne, to nie rozstawałam się z Kacprem nawet na chwilę i co mnie zdziwiło to miałam do niego duuuużo więcej cierpliwości, niż normalnie w tygodniu po pracy. Poza tym on też jak jest tylko ze mną to jest jakiś spokojniejszy.
Majuska – Paćka boska, a numer z czapką znam – Kacper też nie wyjdzie z domu bez swojej ukochanej szarej czapeczki
Ehh... idę tyrać... na szczęście tylko trzy dni
