Hej!
Jestem zdruzgotana psychicznie i fizycznie po dniu dzisiejszym, a jutrzejszy wcale nie wygląda lepiej
Kaśka ma jakiegos ropnia dziąsła, czy kości, nie wiem już sama, Ketonal działa przez godzinę, potem wyje z bólu, antybiotyk je, ale póki co nie przynosi to ulgi....pies się strzygł 4 godziny, niedobry i zafilcowany, umieram

Jedyne plusy to, że nie będzie rozwodu, bo sie nie pożarłam ze starym i Paćka dzielnie zniosła szczepienie
Andzike w szoku jestem co do Szoko
Zazdroszczę Wam tych "rozprawek " o jedzeniu, ja nawet nie mam siły jeść..
Dopijam browarek na skołatane nerwy i uderzam zaraz w kimono...
Edit: a wiecie , że mój dzielny maluszek był dziś do przychodni ubrany w pieluchę, a mimo to w poczekalni zasygnalizowała, że chce siusiu i poleciałyśmy do kibelka, zrobiła na sedes

) a u p. doktor była idelanie grzeczna, wszystko można było zbadać, potem "ugryzł komarek" i troche pochlipała, ale ogólnie rewelacja

)))