reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

I ja się melduję po powrocie z Sylwestra :-D
o 12 mieliśmy mały armagedon - we wsi jest Ochotnicza Straż Pożarna, więc zapuścili syrenę, a sąsiedzi oczywiście odpalili petardy... Psy oszalały - dwa wyleciały na podwórku drzeć japę na fajerwerki, Sira próbowała wykopać dziurę pod umywalką, kolejny pies władował się na łóżko, na którym leżałam z Kacprem (bo się oczywiście na fajerwerki obudził:no:), a dwa psy nie wiedziały co ze sobą zrobić, więc na wszelki wypadek biegały po domu... :wściekła/y:
Armagedon trwał 15min i na szczęście wszystko ucichło, ale Kacper tak się rozbudził, że postanowił... imprezować z nami do 2 :no::wściekła/y: Z trudem dał się ubić, a dziś szalał od rana :-D

Rok 2013 był super, mam nadzieję, że ten będzie jeszcze lepszy :-)

Nowy ukochany kotek, niestety Luna nie pała do Kacpra tak wielką miłością jak on do niej :sorry2:
Zobacz załącznik 601753
Basza pod choinką :)
Zobacz załącznik 601752

I noworoczny omlecik - hit ostatnich dni - wchodzi w każdej wersji, z szyneczką, z serem, z dżemem, z jogurtem i ze wszystkim co podpowie wyobraźnia kucharza:-D
Zobacz załącznik 601754

Jedna fotka na GZ :-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej!
Wszystkiego naj moje drogie!

Spedzilam dzis wspanialy dzien, caly dzien sluchalismy Top Listy Wszechczasow Trojki, ani na chwile tv nie byl wlaczony..boska muzyka:-) byly tance i spiewy;)
POzniej przyjechali moi dziadkowie i moj kuzyn, bylo bosko:-)
JUz mam wielka gule dotyczaca wyjazdu.. :-(

Zoyka wodka na wrzody? wiesz do czego takie dlugotrwale polaczenie prowadzi? do raka zoladka przynajmniej. To jakbys polewala rane spirytusem, ja sie dziwie ze Twoja mama nie czuje skutkow takiego 'polewania'.. ale mysle, ze do czasu. Takze lepiej jej nie polewajcie. Tu owsianka a tu wodka..
Andzike Kacperos boski :-) Mia tez dzis ma zdjecie z kotem zrobione..nie jedno:-)
Mia i Patryk mieli podobnie. O 12 obudzila ich syrena strazacka, Patryk zbiegl na dol ze łzami w oczach,pozniej juz byly petardy wiec on siedzial na dole z dziadkami a Mia od 12 do 3 lezala z oczami otwartymi jak 5zl.. Dalam mleko, glaskalam, przysypialam przy niej a ona lezala bez ruchu..
Rano obudzila sie o 7.30, otworzyla oczy i spytala 'Tyle bum?' myslalam ze padne :-)
 
Ostatnia edycja:
Andzike ten twój berbeć zawsze uśmiechnięty -kocham go za ten uśmiech:-)U nas mglisto z jakimś słoneczkiem z "zębami" i oby tak było do wiosny wcale bym się nie pogniewała .Jednak myślę ,że pogoda jeszcze się "odkuje" zimowo ,a tego nie lubię.
 
można jeszcze się smarować psim smalcem oraz okładać kocią skórką.


Z kotem w srodku. :-D

Sylwester... Nagle i niespodziewanie pojechalismy do Derby, do kumpeli, majacej na stanie dziewuszke 11 dni mlodsza od Karola. Jakos tak wyszlo przed poludniem ze nie mamy planow (wiedzielismy wczesniej o tym, ona nie) i ona tez siedzi w domu, a umawialysmy sie na jakies spotkanko od wrzesnia. Wrocilismy wczoraj poznym popoludniem. Karol wytrzymal do polnocy, glownie dzieki Hortonowi, do ktorego biegal co chwile wolajac "doggie, doggie!" - po prostu szal. My poszlismy spac po 2, ale dzieci wstaly normalnie. ZOMBIE...
W Derby Karol okazal sie bardzo towarzyskim i spolecznym stworzonkiem, ladnie zwracal sie do kolezanki per "Emilka" i nabyl nowe umiejetnosci. Emilka lepiej mowi, czesto laczy po 2 slowa, zdecydowanie zglasza potrzeby, czasem nawet sama sobie zalatwia co chce. Jej nurkowanie w zamrazarce za lodami... :-D Ale swietnie mowi - loda, mieso (kabanosa np.), piciu nalac...
Po powrocie do domu pierwszy raz w zyciu Karol zglosil zapotrzebowanie - "ogulta", a po wciagnieciu jogurcika kazal sobie "kapaka". :-) No i nauczyl sie jesc popcorn...
 
Faktycznie jakieś tu pustki od rana:shocked2:
Byłam dziś u fryzjera, znów jestem blondynką nie tylko z charakteru:-D, a potem zabawiałam się w perfekcyjną panią domu, wyczarowując na obiad papryki faszerowane fantazją. Oparzyłam sobie przy tym paskudnie rękę, trzeba była zamówić sushi, qrde :-D

azula - dzięki, ja też go kocham:-D, fakt, że Kacper rzadko kiedy się nie uśmiecha (no wtedy jak coś kombinuje... ;-)).
Ollena - a kiedy wracasz na ciemną stronę mocy?
kłaczek - fajnie, że miło i towarzysko spędziliście Sylwestra, a Karol miał okazje pointegrować się z koleżanka :-)
 
No, PRAWIE wszystko bylo cacy, z malym wyjatkiem... Emilka na Rajmunda mowi "tata", co sprawia, ze musze zweryfikowac moj stosunek do przyjazni z jej matka. ;-)
A tak serio serio, to faktycznie dziwnie, bo mala zwykle na obcych mowi "pan" lub po imieniu, a tu od strzala bylo "tata". :-D
 
Kłaczku no ja tez bym się mocno nad przyjaźnią zastanowiła;-)Adam na mnie mówił musia ,a na M tusia,Zbyszek późno zaczął mówić więc już było mama i tata lub mamusia i tatuś .Dla Amelki od 2 dni ja jestem mami ,a M tati
 
Amelka mlodsza. Emilka i Karol za pare dni beda mieli po 2 lata, przy czym Emilka gada wiecej od Karola. Ona tworzy zalazki zdan, typu "mama kika", albo "ciocia mieso" - mama zrobila kitke, ciocia daj mieso. Poza tym sporo slow mowila tak, ze ja ja rozumialam - Ciacin to Marcin, Ciawciu to Xawciu i to idzie zrozumiec nie znajac dziecka! Dobra jest! Podoba mi sie to, ze ona mowi co chce - chce pic, to podaje kubek i mowi zeby jej nalac, chce jesc, to mowi co chce zjesc. Ba! Lazi za mama i mowi "loda, loda". :-D Komunikacja juz na znacznie wyzszym niz u nas poziomie. Karol szybko rozwija mowe, ale do Emilki jeszcze mu brakuje, Wczoraj wracalismy do domu, powtarzal sobie nowe slowko - "ciemo". Ciemno bylo za oknem. :-) I on czesto wlasnie tak robi, ze powtarza wielokrotnie nowe slowo.
 
reklama
Do góry