reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Zoyka, ale poprzednia ciaze mialam wlasnie tak monitorowana i to bylo dobre! Po 3 poronieniach nawet w UK zaczynaja cos robic - nie podtrzymuja ciazy, nie ratuja dziecka, ale dzialaja pod katem zdrowia kobiety. W moim przypadku to jest dosc istotne nie ze wzgl. na psyche, a krwotoki.
Andzike, staram sie. Jednak okazuje sie ze "nadanie sprawie biegu urzedowego" wysuwa ja mocno na pierwszy plan. Wystosowalam maila do PALS... Zobaczymy co oni na to.
 
reklama
Hej!

Aniu zdrówka !!!
Kłaczku trzymam kciuki, ale tak jak dziewczyny piszą, relax, roślinki, Karol, będzie dobrze, w końcu tyle nas tu kciuki trzyma.

Mnie cała prawa strona gardla boli + węzły chłonne i to wszystko prominiuje na ucho, no żesz kuźwa...do tego czuje sie tak jakoś ciężko, jakby mnie tona kamieni przysypała, olaboga:no:

Paćka odstawiona na Mikołajki :

DSCF5847.jpg DSCF5848.jpg ( oczywiście już pod szyjką usrane mlesiem :-D )

- Cieszysz sie, że dziś Mikołaj przychodzi?
- Nie, nie sce ..
- A dlaczego?
- Niedzecna

A w galerii żłobkowej jej dzieło wyhaczyłam:

DSCF5852.jpg heloł kiti :-D....no i prześladująca nas ciastolina :-D
 

Załączniki

  • DSCF5847.jpg
    DSCF5847.jpg
    21 KB · Wyświetleń: 73
  • DSCF5848.jpg
    DSCF5848.jpg
    25,2 KB · Wyświetleń: 93
  • DSCF5852.jpg
    DSCF5852.jpg
    35,9 KB · Wyświetleń: 88
Anko na razie w mej okolicy orkanu brak:-)i oby tak zostało bo wichury działają na mnie apokaliptycznie:eek:.Kłaczku Ty musisz działać ale i jak najmniej się stresować .Flo Ty nie bądź taka mądra przy chłopakach to da rady wrzucić na ubraniowy luz ale nie przy małej panience:-D Nie wiem ale jakoś nie mam sztywnych i niewygodnych ubrań nawet w wersji eleganckiej nawet spódniczka tutu jest mięciutka.Andzike oj nasza cudna blondyneczko ;-):-) kolegów pozdrów od nieznajomej która jest pod wrażeniem :-D.My z Amelką chodzimy na roraty Amelka śpiewa tańczy zresztą uwielbiam właśnie tą atmosferę.Dzieciaki idące z lampionami radośnie rozśpiewane i świetnie odpowiadające na pytania np kto to jest człowiek bezinteresowny ? odpowiada kilkulatek to taki człowiek który się niczym nie interesuje:-):szok: M wczoraj przyniósł z pracy paczkę ze słodyczami dla Amelki .Ostatnio taką paczkę widziałam dawno temu jak chłopcy byli bardzo mali bo pracodawcy na wszystkim oszczędzają:wściekła/y:.W tym zakładzie panują jeszcze dawne obyczaje:-) Majuska Paćka niedzecna:szok::confused:proszę jej powiedzieć,że jest grzeczną i kochaną dziewczynką:tak::-D
 
Cześć,

U mnie tragedii nie ma ale z nosa kapie.

Zapowiadają u nas tego Orkana co to nadciąga od Norwegii. Zobaczymy jak to będzie.

Z okien widzę knajpke gdzie Gesslerowa przeprowadza od kilku dni rewolucje. To takie trochę żenujące. Ludzie czaili się wieczorem w krzakach zeby podejrzec. Ruch tam taki był,że nie było gdzie auta zostawić. Nagle wszyscy z psami na spacery właśnie tamtędy chodzili.

Paćka urocza ! Jak fajnie ze ona taka kumata i mówi ze świadomością o zachowaniu.

Majuska - marsz do doktora. Czy Ty aby w tamtym roku nie przeleżałaś Świąt chora ? Nawraca Ci. Zadbaj o siebie kobito.

Z Packowego dzieła wygląda tez Furby , kuchnia i Hello Kitty . To jakieś 500 zł gada do Ciebie, haha

aaa, wyhaczyłam po drugiej stronie ulicy Klub Mądrego Maluszka. Raz w tygodniu zajęcia adaptacyjne przed przedszkolem. Dwie godzinki w tygodniu i z tego pierwsza godzina zajęcia plastyczno rysunkowe , potem śniadanko a druga godzinka zabawy ruchowe i taneczne. Idziemy we środę zobaczyć z Julką
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Koty mi ocipialy... Siedza na parapecie i poluja na liscie latajace za oknem. W sensie rzucaja sie na szybe.
Dziecko mi ocipialo... Siedzi na fotelu i... zaglada kotom w dupy. Doslownie. Przechyla sie, zaglada pod ogony i mowi "ble". Musialam wytlumaczyc, ze tam sie nie wtyka palca. :eek:
 
Koty mi ocipialy... Siedza na parapecie i poluja na liscie latajace za oknem. W sensie rzucaja sie na szybe.
Dziecko mi ocipialo... Siedzi na fotelu i... zaglada kotom w dupy. Doslownie. Przechyla sie, zaglada pod ogony i mowi "ble". Musialam wytlumaczyc, ze tam sie nie wtyka palca. :eek:


czyli jednym słowem cały dom ocipiał :D:D:D
 
Bry

U nas już w nocy zaczęła się wichura i cały czas tak wieje, a co chwila leje lub sypie gradem. Nie wychodzę dzisiaj z domu!!!


Wczoraj znów bardzo aktywny dzień. Pojechaliśmy do Miasta oddalonego od naszej miejscowości ok. 40km (czyli cała wyprawa), żebym ja mogła złożyć dokumenty do prawka, a mąż był umówiony na przegląd samochodu. Jestem z siebie dumna, bo dałam sobie radę sama pozałatwiać formalności (nie znam dobrze angielskiego, ale coraz więcej rozumiem). Potem podjechaliśmy do McDonalda, bo Alinka już wierciła dziurę w brzuchu, bo głodna i td. Na szczęście nie mamy u nas takich restauracyji, więc sporadycznie ją odwiedzamy. Mąż zostawił nas samych tam, a sam pojechał na przegląd i co??? No i oczywiście Alinka musiała coś wykombinować, bo przecież jak mam jest sama to wtedy musi sie cos dziać, inaczej byłoby nudno. Zaczęła się wygłupiać zaczepiając taką mniejszą dziewczynkę (prosiłam co najmniej 3 razy, żeby spokojnie usiadła i zjadła), w końcu poślizgnęła się i uderzyła czołem o kant od obudowy kubła na śmieci... czoło rozcięte, krew się leje, ona wyje, Kuba się wystraszył i tez w płacz.... Zobaczyłam jak to wygląda. Na szczęście tylko rozcięła, poprosiłam o plaster, dali mi też w kubeczku lód, żeby przyłożyć. Na sali przypadkiem był lekarz z córeczką (niedaleko jest szpital), ogladnął to i stwierdził, że to tylko powierzchowna rana i powinno byc OK. Poobserwowałam ją jeszcze, żeby w razie czego podjechać do szpitala - akurat tam na miejscu jest nasz szpital. Jedyny plus tego taki, że od razu zaczęło do Niej docierać co się mówi, zobaczymy tylko jak długo.
Wieczorem byłam na aqua... i jak wróciłam, to padłam....
 
Ostatnia edycja:
Katrina - dobrze, ze skończyło sie na niegroźnym rozcięciu. Szkoda Alinki. Głupotki zwykle się tak kończą. Oby Alinka wyciągnęła wnioski. Julka nawet jak się walnie to po otarciu łez jest dalej wariactwo.

U nas też okropnie wieje i już nawala deszcz ze śniegiem. Armagedon ma być w nocy.

My też dzisiaj mieliśmy przegląd. Jakimś cudem J jeździł tydzień bez przeglądu. W głowie miałam,ze zawsze jest do 6 grudnia. Kazałam mu wczoraj zajrzeć . Zajrzał i stwierdził jest do 28 grudnia. Nie dawało mi to spokoju bo przecież w tamtym roku na początku grudnia jeździliśmy z Julką do Chłopaków do warszawy i nie pojechałabym bez przeglądu.
Dzisiaj jak ja zajrzałam to okazało się, ze przegląd był ważny do 28 ale listopada. auto przegląd przeszło i jeszcze J dostał w ramach przeglądu mycie gratis. A swoją droga 98 zł za przegląd to zdzierstwo.

kłaczku Ty się Karolowi nie dziw ze zagląda kotom pod ogon. Interesuje się światem. Julia ciągle pyta co to jest . Odpowiadam,ze ogonek ( u królika, pieska czy kaczki maskotki ) a ona sięga rączką i szuka u siebie ,albo u mnie i raczki rozkłada zdziwiona ,ze nie ma i ja nie mam.
 
Katrina aż mnie ciarki przeszły.Jak ja nie lubię jak dzieci sobie coś zrobią:-(albo jak się czegoś wystraszą i żałośnie płaczą :blink:.Zoyka zazdroszczę tych zajęć dla Julki .Amelce bardzo by się przydały.Majuska jak tam Patrycja po spotkaniu z Mikołajem?.U nas tylko Mikołaja Amelka zobaczy w kościele .Na razie według mnie na bliskie spotkania 3 stopnia jeszcze za mała i prezenty po prostu się pojawią ot tak.Ona jeszcze nie bardzo by rozumiała ,a po co zamiast radości strach? Mam własne zdjęcie gdzie przerażona odbieram paczkę .Mikołaj z daleka dla takiego maluszka to lepsza ocja:tak::-D
 
reklama
I do nas huragan dotarł, piździ jak w kieleckim:sorry2::-D

Katrina piękny pokaz Alinka dała:-D taki tam standardzik:sorry2:, całe szczęście tylko na tym sie skończyło, ale imprezę musiałaś mieć;-):-)

A u nas cóż...Packa rozchorowana na maksa, zasmarkało ja i zaflegmiło na amen, nieznośna i grymaśna strasznie, ale ni em a się co dziwić, co do Mikołaja to w końcu nie wiem jak to było, bo stary ją wybierał i chyba nie dopytał, wiem tyle, że zdjęć nie będzie miała, bo się kładła na podłodze i za Chiny nie chciała pozować:szok::no::-D:-D jednym z prezentów był mały kucyk do czesania i naklejania na niego naklejek z serduszkami i to był strzał w dziesiątkę, tymi naklejkami to była zafascynowana, "kleić, kleić", trza będzie jutro zakupić jakiś wielki zestaw do klejenia. bo się kurować będziemy w domku:tak:
 
Do góry