reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

misia ale w PL chyba nie jest wieczna zima ;-) zaraz bedzie wiosna i wtedy sie juz w domu nie siedzi! a zima przedszkole trwa wiekszosc dnia wiec nie ma nudy, wrecz po 15 moga nie miec sily na szalenstwa. Tutaj wrecz przeciwnie, bo przedszkole trwa 3-4h, szkola tez.
Aa mialam napisac! Znam kilka par ktore z dziecmi zjechaly z UK czy IE. Wszyscy jednoglosnie mowia... z kasa gorzej, wiadomo ale to, ze jest rodzina naokolo..bezcenne! i nie chca wracac za nic w swiecie i tułac sie po swiecie, szczegolnie jak widza jak dzieci sa szczesliwe.
Naprawde jest ogromna roznica miedzy zyciem tu i tam...

Azula
ja nie napisalam, ze synowi pomoc nie mozesz, ale sama wiele razy pisalas, ze bardzo daleko sa wiec wierze, ze nie bedziesz im odbierac dziecka z przedszkola czy opiekowac sie nim w godzinach ich pracy bo nie masz mozliwosci.
A dzieci nie beda sie bawily na podworku?
Patryk w PL nie wchodzi do domu... tylko na jedzenie, nie wazne czy lato czy jesien (w zimie wiadomo nie ma tak dobrze). Mia to samo ale jeszcze w tym roku musiala byc pod czyims okiem, wiadomo. Za rok bedzie latwiej. No i nie maja atrakcji podworkowych oprocz roweru, kamyczkow, basenu czy pilki, wiec minimum. One poprostu zachlystuja sie powietrzem i wolnoscia, nie ma czasu na siedzenie w domu:) A jak leje czy zimno to jedziemy do babci czy innej cioci. Przy mieszkaniu bez wakacyjnym bedzie przedszkole wiec nie bede im musiala wymyslac rozrywek w razie niepogody.
 
Ostatnia edycja:
reklama
... Ollena porozmawiamy o tej Twojej PL jak pomieszkasz rok ? dwa ? OK a teraz wybacz ale mam dosyć Twych wywodów. Jedź do PL, Honolulu, Nju Jorku czy innego Miami - tam tez taka happy byłaś i wszystko było cute ? ale mnie nie dręcz swoim obłędem. DOROŚNIJ Dziewczyno albo zacznij pisać powieść S-F.
 
Ollena ogrody sa wszedzie, myslisz ze czemu wynajmujemy dom tutaj a nie mieszkanie? Bo JEST ogrodek, w ktorym Wanda miala rozstawiony basenik latem i hustawke, bo teraz mamy jeszcze wiekszy ogrod i jest miejsce na piaskownice i niewielki batut. Wynajmicie dom zamiast mieszkania w bloku i bedziesz miala to co w PL na lepszych warunkach finansowych. Dla mnie to obled, zastanow sie czy chcesz piekne nowe markowe ciuchy ze sklepu czy matke obok, bo nie pogodzisz tych dwoch rzeczy jednoczesnie. Mam dosc jak Azula i Misia dziwnych wywodow tej tresci. End, amen, kropka
 
Zoyka.... Ale migrena to od 2 lyzek nurofenu nie przechodzi. Jak masz migrene na etapie "bede rzygac", to nie pomaga centralnie nic. Jedynie jak sie ja zlapie na poczatkowym etapie, czyli jeszcze zanim zacznie naprawde nawalac, to silny srodek przeciwbolowy, 2 coffecorny albo szatan kawa i do lozka. I wtedy jest szansa, ze oczu na wierzch nie wywali, ze po kilku godzinach czlowiek sie do czegos nada.
 
kłaczku no to nie wiem. Wzięłam ok 12 a przeszło ok 16. Nawet nie wiem co się bierze na migrenę poza pyralginą, ibupromem czy paracetamolem.
 
to co na migrenowy ból głowy ? Moze jest coś na receptę ? tak się nie da życ. Miałam wycięte prawie trzy dni z życiorysu. Ból ból w rożnych miejscach, przemieszczał się. Było kilka kilkunastominutowych przerw a potem nawroty.

Misia - przepis prosty i tani a wygląda smakowicie. Zapisuję, Moze zrobię w piątek. Moja Mama kończy 65 lat. Myślicie ze zafundowanie jej prywatnej gastroskopii to dobry pomysł na prezent ( normalnie na NFZ musu czekać do kwietnia a ból brzucha ma nadal. Ironia sytuacji polega tez na tym,ze wizyta u chirurga naczyniowego na sierpień 2014 a do tego czasu co 3 mies kazali jej robić USG a lekarka ogólna powiedziała ze skierowanie na USG może wypisać tylko raz na rok).
 
hej
Misia - nie wiem, jak Maks na szelki i smycz reaguje, bo nie próbowałam. Póki co grzecznie chodzi za rączkę, jak przestanie to będzie chodził na smyczy ;)

Zapakowaliśmy dziś bachora w samochód ( pożyczony, nasz wciąż stoi u blacharza) i wywieźliśmy do najbliższego centrum handlowego, gdzie otworzyli taką "wyszalnię" dla dzieci ( od wyszaleć się). Dla mnie bomba. Maks szalał w basenie z kulkami, skakał, biegał, wszędzie właził i spierniczył nam w głąb takiej wielkiej konstrukcji - ni to zamek ni to statek wewnątrz masa zakamarów, przejść, na końcu zjeżdżalnia. Ja go wsadzałam na zjeżdżalnię i jeździł, aż nagle się odwrócił i pognał do środka!
W sumie duży sukces, dziecko zadowolone i zmęczone. Potem zrobiliśmy drobne zakupy i postanowiliśmy zakończyć popołudnie lodami. Niestety - za wolno szuflowałam lody w paszczę, widocznie, bo potwór siedział i się darł : mniammniammniammaniam!!!!! Aż w końcu użarł mnie znienacka w palec ( chciał wafelek od lodów) i to tak że wrzasnęłam głośno.

Zoyka - współczuję. Ja miewałam kiedyś takie okropne bóle głowy, nie pomagało i nic prócz saridonu. Ale od paru lat ( odpukać w niemalowane) mam z tym spokój.
Edit: pomysł na prezent niezły chyba, ale ja bym do tego dorzuciła jakiś miły drobiazg, bądź co bądź gastroskopia do przyjemności nie należy.

Jego Wysokość Pies porwał przed chwilą i połknął kawał solnego ciasta, które służyło Maksiowi do zabawy... Czeka mnie pewnie upojna noc z porzygującym psem.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry