reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Zoyka, ślina mi pociekła, nigdy nie jadlam ciasta marchewkowego:-) Paćka zna litery - Normalnie rysujesz jej i pytasz co to za litery i ona ci mówi : A, E, U, I,O,S, Z, T. Może uda mi sie to nagrac i Wam pokażę filmik , tatus ja tak wyszkolił:-D
 
reklama
Zoyka, ślina mi pociekła, nigdy nie jadlam ciasta marchewkowego:-) Paćka zna litery - Normalnie rysujesz jej i pytasz co to za litery i ona ci mówi : A, E, U, I,O,S, Z, T. Może uda mi sie to nagrac i Wam pokażę filmik , tatus ja tak wyszkolił:-D

Majuska to zrób. Proste , wszystko mikserem. Zostało pół blachy., M co chwile sobie dokłada z tekstem "cholera ale dobre, muszę sobie znowu dołożyć "

Składniki :

  • 2 szklanki mąki
  • 4 duże marchewki
  • szklanka oleju
  • 4 jajka
  • 1,5 szklanki cukru
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 łyżeczki sody oczyszczanej
  • łyżeczka cukru waniliowego
  • 2 łyżeczki cynamonu
  • szczypta soli

Przygotowanie:


Mąkę przesiać przez sito, dodać do niej proszek do pieczenia, sodę oczyszczaną, cynamon oraz cukier waniliowy. Marchewki umyć, obrać i zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Gorzką czekoladę posiekać (jeżeli chcemy dodać bakalie, rodzynki należy sparzyć, a orzechy włoskie posiekać).


Mikserem utrzeć jajka z cukrem. Porcjami dorzucać mąkę wymieszaną z proszkiem, sodą, cukrem waniliowym oraz cynamonem i nadal ucierać. Na końcu powoli wlać olej i wymieszać. Wciąż mieszając ciasto dodać startą marchewkę ( jeżeli chcemy dodać bakalie to również dorzucamy je do ciasta).

Polewa:


  • 300 g serka philadelphia (dałam mascarpone)
  • 6 łyżek masła, w temperaturze pokojowej
  • 1,5 szklanki cukru pudru, przesianego
  • 1 łyżeczka ekstraktu lub pasty z wanilii

Pieczemy 45 min w 200 stopniach
 
Majuska! WSZYSTKIEGO ABSOLUTNIE NAJLEPSZEGO, SAMYCH PIĘKNYCH DNI I NOCY, PASMA SUKCESÓW NA KAŻDYM POLU, KUPY KASY, ZDROWIA, SZCZĘŚCIA I POMYŚLNOŚCI !!!!

A teraz idę zdychać - dwie trójki naraz w natarciu, cały dzień wycie, milion rzadkich kup, pupa jak u pawiana, każda próba zmiany pieluchy to wojna. Jak zmartwychwstanę to się pochwalę moimi "pokojowymi" dokonaniami, bo w zasadzie skończyliśmy malować.
Ale najpierw muszę wypić drinka, za zdrowie Majuski, rzecz jasna.
 
Hejka wieczorne :)

wpadłam postwić obiecaną wódeczkę :-D

częstujcie się


kolorowe-drinki-3.jpg
 

Załączniki

  • kolorowe-drinki-3.jpg
    kolorowe-drinki-3.jpg
    27,4 KB · Wyświetleń: 67
Majusko - no to zdrowie!
A to Maksiowy pokój. Nie ma jeszcze listew przypodłogowych, kinkietu i oczywiście mebli. Ale i tak jestem niezmiernie dumna z mojego pomysłu na okiennice:
DSC_0037.jpgDSC_0036.jpg
 

Załączniki

  • DSC_0037.jpg
    DSC_0037.jpg
    11,1 KB · Wyświetleń: 76
  • DSC_0036.jpg
    DSC_0036.jpg
    17,5 KB · Wyświetleń: 78
Majuska - już Ci pożyczyłam, ale chyba za mało to pożyczę jeszcze raz - sama wiesz co Ci się powinno spełnić, więc oby spełniło się jak najszybciej! :-D

Ollena - trzymaj się kochana, nie zazdroszczę sytuacji, majuska dobrze prawi - skoro nie możesz na razie zmienić tej sytuacji postaraj się znaleźć w niej jakieś pozytywy...
katrina - gratulacje dla Kubusia!
Zoyka, misia - trochę mnie przekonałyście do ciasta marchewkowego, ale tylko trochę :-D jakoś się nigdy nie mogłam do ciasta marchewkowego przekonać, zwyczajnie mi nie smakuje, ale widzę, że Julce przypasowało :-D
aaaa... misia, nie wiem czemu ubzdurałam sobie, że Kubula ma ciemne włosy, a to blondas jak mój Kacper! super ma te włoski, widać, że to żywe srebro :tak:
Flo - kciuki za Maksia!

Byliśmy dziś u przyjaciół (tzw. Czaputków:-D) na działce. Jakieś 10km przed działką zadzwonili inni, że wybrali się na grzyby i utknęli w kałuży w lesie i czy nie moglibyśmy ich jakoś wyciągnąć. Jak już udało nam się ich znaleźć w tym środku lasu, to okazało się, że nie ma szans ich ruszyć osobowym samochodem, więc pojechaliśmy szukać ciągnika... ciągnika nie znalezliśmy, ale trafił się łazik - niestety on też nie dał sobie rady, samochód znajomych utknął tak, że łazika tylko zarzucało a auto ani drgnęło.. na szczęscie facet od łazika znał lokalsów i po godzinie przysłał nam jakiś ciągnik, który w pięć minut poradził sobie z problemem:-D a było nam w sumie całkiem przyjemnie w lesie, właśnie czekaliśmy na Czaputków, którzy mieli dojechać z grillem :-)
Po wyciągnięciu auta okazało się, że drzwi były niedomknięte i stoi woda do kostek...:baffled: teraz cały samochód do gruntownego czyszczenia podwozia i suszenia... chyba na jakiś czas będą mieć dosyć grzybów :no: (nawiasem mówiąc nie zebrali nawet jednego, straszna posucha u nas w tym roku :wściekła/y:).

A na działeczce było super, zaliczyliśmy dłuuugi spacer z dwoma wózkami i czterema psami nad Bug. To już chyba jeden z ostatnich takich wypadów, bo faktycznie czuć jesień w powietrzu :baffled:

Szkoda, że weekendy tak szybko się kończą...
 
Andzike fantastyczna przygoda:sorry2:..współczuję znajomym. Pamiętam jak pojechałam na drugi dzień po Poldziowym pogrzebie popatrzec rano na jego grób to też się zakopałam w błocie...wyciąganie trwało 5 godzin:no: a spieszyłam się wtedy do roboty - trasa do Lublina:-D U nas też posucha grzybowa, ale to tak jest jak susza była całe lato, chyb abędzie doopny sezon na grzyby w tym roku, przynajmniej u nas:sorry2:

Flo znam ten pokój:-D...kolory superowe, okiennice również, !!!

Zoyka to ja tym niebieskim się stukam:tak:
 
reklama
Majuska - to ja ordynarne wódzitsu z kolą poproszę, ok? I Twoje zdrowie jeszcze raz! :rolleyes2:

Uwielbiam wyprawy na grzyby, zawsze to dla mnie jakieś forma pocieszenia, że lato się kończy, ale przynajmniej są jeszcze grzyby... W sumie to jedna z niewielu rozrywek dostępna całkiem za darmo:-D
Flo - super pokój, bardzo mi się podoba klimat, czekam na efekt końcowy.

Takie tam z łąki nad rzeką :-) widać, że coś kombinuje, co nie? chwilę później wyrwał mi telefon:sorry2:

Zobacz załącznik 579413
 
Do góry