Wieczornie się witam
U nas dozownikiem od nurofenu nic nie podam, nie przejdzie, ale me dziecie antybiotyk tez musi łykać-a że już ruchliwe jest nad wyraz to zwiewa przede mna po calym domu wiec łapiemy ja z mezem-udajemy że na łyzeczce jest soczek-dziecie nam zaglada na lyzeczke widzi ze cos rózowego wtedy szybko dodajemy antybiotyku i dalej jazda-na szczescie nie wypluwa.
Tylko jedzenie idzie nam jak krew z nosa-czyli zlamalam sie i latam za dzieciem zeby cos zjadl, wrrr
Majuska, Florentyna-zdrówka dziewczyny
eve-marie-witaj, no ja niedawno oblatywalam swoj ratusz, z piesnia na ustach, i jeszcze skrzydelkami machalam a co do Kaczuch trzeba było:-)- jak trzeba to trzeba żeby do tego szacownego grona sie dostać
Misia-moja juz dawno odmowila wieczorem kaszki z butelki-a szkoda pieknie bylo, dziec wykąpany flacha w łapki, wytrąbilaa 250ml i spala do rana, przez krotki okres byly kanapki, teraz jest kaszka ale na gesto z miseczki i to je-co mnie cieszy bo kanapki jadla cala wiecznosc a kaszka idzie w 5minut, moze jak przeczekasz to Kuba tez bedzie chcial taka kaszke na gesto,
Andzike, Majuśka-łooo dziewczyny ale różne miejsca pracy,krupier-hmm ciekawe doświadczenie,
Azula-wnusio i syn i córcia super,
Mnie ostatnio korpo wchłoneła przeżuła i wypluła-wrrr prace swoja lubie a firma wrrr-szkoda gadac
Greya czytalam-I czesc przeczytalam, 2-meczylam, trzecia nie moge skonczyć lekko mnie zemdliło
Ogladam z szanownym mezem Skyfall-i w przerwach pisze na bb-to juz chyba nałóg
U nas dozownikiem od nurofenu nic nie podam, nie przejdzie, ale me dziecie antybiotyk tez musi łykać-a że już ruchliwe jest nad wyraz to zwiewa przede mna po calym domu wiec łapiemy ja z mezem-udajemy że na łyzeczce jest soczek-dziecie nam zaglada na lyzeczke widzi ze cos rózowego wtedy szybko dodajemy antybiotyku i dalej jazda-na szczescie nie wypluwa.
Tylko jedzenie idzie nam jak krew z nosa-czyli zlamalam sie i latam za dzieciem zeby cos zjadl, wrrr
Majuska, Florentyna-zdrówka dziewczyny
eve-marie-witaj, no ja niedawno oblatywalam swoj ratusz, z piesnia na ustach, i jeszcze skrzydelkami machalam a co do Kaczuch trzeba było:-)- jak trzeba to trzeba żeby do tego szacownego grona sie dostać
Misia-moja juz dawno odmowila wieczorem kaszki z butelki-a szkoda pieknie bylo, dziec wykąpany flacha w łapki, wytrąbilaa 250ml i spala do rana, przez krotki okres byly kanapki, teraz jest kaszka ale na gesto z miseczki i to je-co mnie cieszy bo kanapki jadla cala wiecznosc a kaszka idzie w 5minut, moze jak przeczekasz to Kuba tez bedzie chcial taka kaszke na gesto,
Andzike, Majuśka-łooo dziewczyny ale różne miejsca pracy,krupier-hmm ciekawe doświadczenie,
Azula-wnusio i syn i córcia super,
Mnie ostatnio korpo wchłoneła przeżuła i wypluła-wrrr prace swoja lubie a firma wrrr-szkoda gadac
Greya czytalam-I czesc przeczytalam, 2-meczylam, trzecia nie moge skonczyć lekko mnie zemdliło
Ogladam z szanownym mezem Skyfall-i w przerwach pisze na bb-to juz chyba nałóg
Ostatnia edycja: