reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Obumarła - Co Mnie Czeka Dalej???

reklama
mieszane uczucia, strach co dalej.... w szpitalu nie było tak "strasznie". Wypłakałam się przez weekend, więc chyba miałam siłę nie robić scen. cały czas był ze mną mój kochany mąż, to dzięki niemu się nie załamałam. Lekarze i pielęgniarki też traktowali mnie ze zrozumieniem, przjaznym spojrzeniem. Wszystko tłumaczyli. Zabieg zrobił mi mój lekarz, więc dzięki temu czułam się bezpieczniej. Już nawet mocno nie krawię. Za 4 tyg muszę się zgłosić po wynik badania histopatologicznego. Najgorsze jest chyba to, że była idealnie przygotowana. Kwas foliowy brałam 3 m-ce wcześniej, wyniki idealne, poziom hormonów tarczycy idealny, brałam luteinę. O ciąży dowiedziałam się szybko, bo dwa dni po planowanym terminie okresu. Więc od razu odtsawiony alkohol, kawa itp.. Najgorsze, że jeśli uda się następnym razem strach będzie ogromny. Już teraz podchodziłam do ciąży bardzo świadomie, tłumaczyłam mężowi że to nei zawsze jest tak pięknie, że różne rzeczy się zdarzają nawet w 9 m-cu. I tu nagle coś takiego.... Dziękuję za wsparcie. Może to głupio zabrzmi, ale świadomość tego że zdarzyło się to nie tylko mi, że taka jest natura ludzka i że tak się czasem zdarza ( choć nikomu tego nie życzę) daje nadzieję, że będzie dobrze... Staram się wierzyć, że tak miało być....
 
hej.dobrze ze jestes juz w domu.no ja wlasnie straciłam córcie w 9 miesiacu.straszne.Trzymaj sie cieplutko.jak bedziesz chciala pogadac to pisz.wiem co czujesz.mi pomoglo pisanie na forum.swiadomosc tego ze nie jestem z tym sama.a teraz odpoczywaj.
 
jeny w 9 miesiącu... współczuję całym sercem... jakoś się pozbieram... muszę przeczekać te 4 tygodnie, odebrać wyniki i powoli planować co dalej... Od osobty wiem że niczego nie da się zaplanować i tyle... Mimo tej ogromnej pustki cieszę się że jest we mnie nadzieja, że jeszcze się uda... pozdrawiam Was wszystkie
 
Tak bardzo mocno Ci współczuje :* Z czasem będzie wszystko inaczej napewno troszkę lepiej ale i tak ból pozostaje . Za dwa dni mija pół roku jak jestem po zabiegu a mieisąc do planowanego porodu ale radze sobie z tym lepiej i Tobie też tego życze ,żeby ból zmniejszył sie jak najszybciej . Wiem , że pewnie moje słowa Cię nie pocieszają bo wiem jak było ze mna. Trzymaj sie cieplutko :** Zapalam świece dla twojego Aniołka
[*]
 
wszyscy dookoła są dla mnie nad wyraz mili. Bliscy piszą smsy, mówią żeby się trzymać. Wszystkim odpowiadam, że jest ok, że się trzymam, że daję radę. Ale nie daję!!! nie chce mi się k.... udawać, że jest ok, nie chcę słuchać, że następnym razem się uda..... bo jest mi źle cholernie źle.... Chcę krzyczeć, wyć.... Czas... trzeba czekać.... Je przez te 13 tygodni miałam ciągle powtarzające się koszmary, że krwawię... no i się spełniło.... przeklęte sny... że niby następnym razem będzie lepiej??? jak lepiej nikt tego nie wie... Współczuję całym sercem Mamom , które straciły swego Aniołka w zaawansowanej ciąży- tego bólu to na pewno słowami nei da się opisać...

Przepraszam, że wnosze tu pesymistyczny nastrój... musiałam się wykrzyczeć...
 
nie udawaj masz prawo do tego ze jest ci zle.krzycz ,placz to pomaga ja to przezylam i przezywam nadal .a jak mam juz naprawde dosyc to ide do lasu i tam wrzeszcze (i przepraszam zwierzeta ktore tam mieszkaja)nie mozna teog bolu opisac slowami ale kazda z nas co to przezyla wie co to znaczy takze jestem calym sercem z toba
 
Więc nie udawaj że wszystko jest ok skoro nie jest. Masz prawo do bólu, do żałoby, do łez i daj sobie to prawo. Ludzie często nie wiedzą co powiedzieć i próbując pocieszyć jakoś, pierniczą banały typu "będzie dobrze", ale Ty nie musisz "wchodzić w rolę" i mówić tego co chcą słyszeć. Okłamujesz ich w ten sposób. Prawda jest taka że będzie dobrze -nie idealnie, ale dużo lepiej będzie. Naprawdę. Zadra w sercu zostanie - przekleństwo pamięci - ale ból się oswoi, ułagodzi, przestanie drążyć w duszy. Z czasem. Dajesz radę. Chyba wszystkie mamy lepsze i gorsze dni. I prawo do pesymizmu też. Pomalutku, magnusik, wiem że boli, tu można swobodnie krzyczeć.

Karollcia - pisałyśmy razem. :))
 
reklama
wiedziałam, że zrozumiecie.. dziękuję :*
jak w 9 tc ciązy robiłam badania, nie zwracałam większej uwagi na wyniki, które przyszły, bo obiecałam sobie że nie będę panikować, grzebać w necie ( jak to zwykle przy jakiś zdrowotnych ginekologicznych problemach robiłam). Nie zwróciłam uwagi, że nie przyszedł wynik cytomegalii ( choć myślałam ze go mam). Przyszedł dziś. IGg dodatni, a IgM ujemny. Z tego co czytam to świadczy o przebytej infekcji i nabyciu przeciwciał odpornościowych, czyli co miało to jakieś znaczenie dla mojego maleństwa??? bo ja już głupieje i nawet czytać ze zrozumieniem nie potrafię. A dopiero jutro będę dzwonić do mojego lekarza.
 
Do góry