reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża na studiach

to ja myślę że lepiej będzie żebyś odciągała mleczko i zostawiała opiekunce bo to jest zima a dziecko malutkie je często i opiekunka musiała by w sumie siedzieć na uczelni co innego było by na wiosnę

ale jak odciągniesz mleko to ona może go nim karmić przez butelkę i będzie ok tylko kup 1 opakowanie mleka modyfikowanego w razie czego bo mi kiedyś zabrakło mleka w środku nocy tak nagle a potem znów było początki są zwykle trudne
 
reklama
ech.. masz racje... dzieki! nie wiem jeszcze co zrobie... moze lepszy bylalby faktycznei dziekanka.. ale czy to sie oplaca przed ostatnim semestrem?? nie przypuszczalam, ze bedzie tak ciezko.. ze bede musiala sie mierzyc z takimi dylematami.. a tu przeciez jeszcze maluszek siedzi w brzuszku,.. a co powiem jak juz wyjdzie..
tak czy siak, dzieki kasie...
 
hej dziewczyny, mam pytanie do tych, ktore ciesza sie juz obecnoscia swoich maluszkow po tej drugiej stronie brzucha.
jak polaczylyscie studiowanie dzienne z karmieniem piersia? przede mna ostatni semestr.. zajec od groma i troche, i zupelnie nie wiem co zrobic...a bardzo chcialabym karmic tylko piersia..
przy czym pomoc rodzicow odpada, bo mieszkaja za daleko, a pomocy tesciowej nie chce, gdyz to mogloby sie skonczyc tragicznie dla mojego malzenstwa.. ewentualnie opiekunka wchodzi w gre...

Dla chcącego nic trudnego :tak: Ja rodziłam w wakacje, wróciłam na studia dzienne normalnie w październiku, jak mały jeszcze nie miał 3 miesięcy i do tej pory go karmię samym cycem (plus słoiczki) a ma już prawie pół roku :happy2: Odciągam mleka na cały dzień no i na uczelni też odciągam.Wszystko się da pogodzić, życzę Ci szybkiego porodu i szczęśliwego rozwiązania :happy2:
A czemu byś nie chciała dawać butelki z Twoim mlekiem? Dziecko może jeść i z cyca i z butelki z Twoim mlekiem. Mój tak je i nie odzwyczaił się od cyca, choć na początku się o to bałam. I nie kupowałam opakowania mleka modyfikowanego tak jak koleżanka radzi. Pewnie gdybym tak zrobiła, to w pewnym momencie darowałabym sobie to całe odciąganie, a tak to miałam motywację, żeby dalej karmić. Chcę jeszcze karmić drugie pół roku co najmniej :happy2:
 
Ostatnia edycja:
Mój brzdąc miał 2 tygodnie jak poszłam na zajęcia i tez na dzienne, a mleko kupiłam w razie czego gdyby zabrakło a mnie w domu nie było. My mieszkamy 15km od miasta więc nie tak prosto dostać się do apteki jak się jest samemu w domu z maluchem w dodatku kiedy maluch jest głodny. Wszystko da się zrobić ja uważam że dziecko nie jest powodem do dziekanki a już na pewno do rzucenia studiów. Życzę powodzenia i daj znać jak Ci idzie.
 
za dobrze mu/jej w brzuchu i siedzi, i wyprowadzic sie nie chce :sorry2:
Widzę, że będziesz mieć niespodziankę co do płci :happy2: Super, będziesz na pewno mile zaskoczona niezależnie od tego, kto się urodzi :happy2: Tak patrzę, że Ty też z Warszawy. W którym szpitalu będziesz rodzić?
Kasie Wróciłaś na studia w trakcie połogu? Wybacz intymne pytanie, ale ja swój połóg wspominam jako czas bardzo ciężki. Dosłownie leciało ze mnie, co noc musiałam mieć nowe prześcieradło, a jak karmiłam, to krwawiłam jeszcze mocniej, więc brawa dla Ciebie :tak: Codziennie chodziłaś na zajęcia, czy jakoś sobie ułożyłaś plan?
 
Ostatnia edycja:
bezsenna ja przez pierwszy tydzień też tonęłam ale potem troszkę się zmniejszyło oczywiście przy karmieniu była masakra a na zajęcia chodziłam 3 razy w tygodniu żeby mieć czas i dla dziecka chciałam po woli go przyzwyczaić do braku mamy w domu więc na początku poszłam na 1 ćwiczenia następnego dnia na troszkę więcej i tak dalej nie mogłam zacząć od większej ilości godzin bo sama droga na uczelnie w jedną stronę trwa pół godziny a nie mam prawka więc nieraz musiałam czekać na autobus ale jakoś się udało:-)

Edith86 to jeszcze ma troszkę czasu jak widzę po suwaczku ja urodziłam 2 dni po terminie a moja mama każde z na s rodziła 2 tygodnie po terminie a jest nas 4 ale torbę już pewnie masz spakowaną
 
Ostatnia edycja:
reklama
Widzę, że będziesz mieć niespodziankę co do płci :happy2: Super, będziesz na pewno mile zaskoczona niezależnie od tego, kto się urodzi :happy2: Tak patrzę, że Ty też z Warszawy. W którym szpitalu będziesz rodzić?


taka tez mam nadzieje :tak:
postaram sie dostac na zelazna, bo tam przeniosl mnie moj gin i tam tez mi prowadzil ciaze.. zobaczymy czy sie uda.. :baffled: a Ty gdzie rodzilas??? bo wlasciwie to nie mam opracowanego plan B na wszelki wypadek..

Edith86 to jeszcze ma troszkę czasu jak widzę po suwaczku ja urodziłam 2 dni po terminie a moja mama każde z na s rodziła 2 tygodnie po terminie a jest nas 4 ale torbę już pewnie masz spakowaną

ja przez pierwszy tydzień też tonęłam ale potem troszkę się zmniejszyło oczywiście przy karmieniu była masakra a na zajęcia chodziłam 3 razy w tygodniu żeby mieć czas i dla dziecka chciałam po woli go przyzwyczaić do braku mamy w domu więc na początku poszłam na 1 ćwiczenia następnego dnia na troszkę więcej i tak dalej nie mogłam zacząć od większej ilości godzin bo sama droga na uczelnie w jedną stronę trwa pół godziny a nie mam prawka więc nieraz musiałam czekać na autobus ale jakoś się udało:-)

torba spakowana :tak: M poinstruowany :tak: teraz tylko rodzic :-)
ech, tylko to czekanie jest makabryczne :-( mam nadzieje, ze jednak dzidziol zdecyduje sie najdalej w terminie, bo wtedy akurat wstrzelimy sie w ferie po sesji :-p i bedziemy miec 2 tyg na dojscie do siebie..
a powiedz mi Kochana, po jakim czasie od porodu doszlas do siebie i wrocilas na zajecia?
bo jak tak czytam, to wow.. bardzo dzielna jestes :shocked2: :tak:
 

Podobne tematy

Do góry