Nie chce Cie straszyć bo nie o to chodzi. Ale to jest jednak ciąża wysokiego ryzyka, ja obecnie chodzę co -+2 tygodnie. Kiedyś do tego podchodziłam że lekarze przecież wiedzą co robią, ale licho nie śpi ( przynajmniej w moim przypadku ). Ja bym nalegała dziś na co 2 tygodniowe usg, a jak nie to bym zmieniła lekarza.Mój ginekolog z poprzedniej ciąży niczego nie zauważył..
reklama
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2023
- Postów
- 14
To powiedz mi, ani na tych prenatalnych ani na wizycie u Twojego gina nikt nie zobaczył ze dzieje się coś złego? To jest masakraPowiem szczerze że 10 czerwca miałam prenatalne drugie (tak mi się wydaje) to wiadomo nie u swojego gina, 23 czerwca miałam wizytę u swojego gina a 28 czerwca wywieźli mnie do szpitala, chłopcy urodzili się 3 lipca ( pamiętam że cały czerwiec się źle czułam, było mi slabo, ciężko mi było chodzić, siedzieć przy stole itd. ) teraz chodzę do ginekologa który się specjalizuje w ciążach mnogich( ale zanim do obecnego gina trafiłam, ginekolog z początku obecnej ciąży powiedział że dla mnie i dla dzieci będzie najlepiej ktoś kto zna się na ciążach wysokiego ryzyka, i że on może moją ciążę prowadzić ale najlepiej będzie ktoś kto już pracuje w szpitalu o 3 stopniu referencyjnosci-szacun dla niego postawił sprawę jasno czego może zabrakło w poprzedniej ciąży 1k2o) lekarze z Krakowa uznali że ciąża była do uratowania tylko ktoś coś przeoczył...
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2023
- Postów
- 14
Dlatego właśnie zapisałam się do drugiego lekarza ze szpitala żeby prowadzić u niego ciąże bo jest podobno świetnym specjalista i specjalizuje się między innymi w takich ciążach, strasznie się martwię bo tez w pierwszej ciaży było wszystko pięknie i nagle na wizycie w 24 tyg lekarka powiedziała ze dziecko nie żyje…także niestety lekarze są beznadziejni… a powiedz mi jak to możliwe, ze ponownie jesteś w takiej ciaży 1k2o? Czy masz jakieś predyspozycje rodzinne do takiej ciaży czy to zwykły przypadek?Nie chce Cie straszyć bo nie o to chodzi. Ale to jest jednak ciąża wysokiego ryzyka, ja obecnie chodzę co -+2 tygodnie. Kiedyś do tego podchodziłam że lekarze przecież wiedzą co robią, ale licho nie śpi ( przynajmniej w moim przypadku ). Ja bym nalegała dziś na co 2 tygodniowe usg, a jak nie to bym zmieniła lekarza.
Nie mam predyspozycji. Ponoć bardzo rzadko się zdarza ciaza taka jedna po drugiej (w sumie niecałe 3 lata dzielą ciąże), gdybym wiedziala ze drugi raz bede w takiej ciazy 1k2o to bym sie nie zdecydowala. Nikt nic nie zauważył, chłopcy urodzili się o takiej samej masie mieli po 500g obaj, żyli Adrian 3 dni a Szymon 5 dni. Nie mieli wad genetycznych czy jakiś problemów z przełykiem czy pęcherzem itd. Widocznie tak musiało być..
Bardzo mi przykro to jest strasznie ciężkie przeżycie.Dlatego właśnie zapisałam się do drugiego lekarza ze szpitala żeby prowadzić u niego ciąże bo jest podobno świetnym specjalista i specjalizuje się między innymi w takich ciążach, strasznie się martwię bo tez w pierwszej ciaży było wszystko pięknie i nagle na wizycie w 24 tyg lekarka powiedziała ze dziecko nie żyje…także niestety lekarze są beznadziejni… a powiedz mi jak to możliwe, ze ponownie jesteś w takiej ciaży 1k2o? Czy masz jakieś predyspozycje rodzinne do takiej ciaży czy to zwykły przypadek?
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2023
- Postów
- 14
Kurcze jeśli mieli taka sama wagę to jak był określony zespół TTTS? Wydawało mi się ze to są różnice w wadze ale nie wiem może się mylę??Nie mam predyspozycji. Ponoć bardzo rzadko się zdarza ciaza taka jedna po drugiej (w sumie niecałe 3 lata dzielą ciąże), gdybym wiedziala ze drugi raz bede w takiej ciazy 1k2o to bym sie nie zdecydowala. Nikt nic nie zauważył, chłopcy urodzili się o takiej samej masie mieli po 500g obaj, żyli Adrian 3 dni a Szymon 5 dni. Nie mieli wad genetycznych czy jakiś problemów z przełykiem czy pęcherzem itd. Widocznie tak musiało być..
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2023
- Postów
- 14
Aaaa rozumiem, ja myślałam ze głównie ocenia się to po wadze dzieci ale w sumie mówił mi lekarz na prenatalnych ze ważna jest ilość wód płodowych w tej ciąży, może o to chodziło. No niestety myśle ze stres będzie nam towarzyszył już do końca… a przyjmujesz jakieś leki w tej ciaży?W Krakowie po tym jak mnie wywieźli ocenili ze jedno dziecko ma dużo wód a drugie mało za czym szło niewydolnosc nerek, zanik pęcherza i tak zdefiniowali II stopień ttts.
reklama
Mi przy każdym usg gin dotyka brzucha z góry sprawdza czy jest twardy ( z resztą ja tak co dzień robię) bo to często jest oznaka wielowodzia. Więc tylko oko z rana otworze i dotykam brzuch najlepiej tak z góry ( okolice żoładka) i cieszę się że jest miękki.
Podziel się: