witam nowe forumowiczki!
lilonka - to świetne wieści!!!tak trzymać!
Tigla - współczuję Ci tych dojazdów do lekarza, ja jęczę, że mi się nie chce jak mam jechać na drugi koniec miasta Na razie nic o typowym badaniu przepływów nie wspomniała, ale na ile się zorientowałam to ona sobie na tym aparacie sprawdzała dzieciaczki ogólnie (wymiary, kręgosłupy, narządy wew.), serduszka szczegółowo (komory, uderzenia itp) oraz wszystkie dopływy żylne, z podświetlaniem w kolorach właśnie jak przepływa krew dotleniona przez łożysko. Nie wiem czy jasno opisuję bo ciężko to laikowi ująć terminami medycznymi . Powiedziała żebym przyszła na początku marca (to już będzie ok 28tyg) na ostatnią kontrolę, bo do tego czasu ryzyko zespołu podkradania jeszcze jest, ale ogólnie mnie uspokoiła, że ona nie widzi żadnych nieprawidłowości. W poniedziałek idę do mojego gienka prowadzącego, zobaczymy co on powie na takie plany.
Mam jeszcze do Was pytanie, czy jak robiłyście test obciążenia glukozą to musiałyście być na czczo? i czy można tą glukozę czymś "zagryźć" na zmianę smaku? boję się, żeby tam nie zwymiotowac po jej wypiciu...
lilonka - to świetne wieści!!!tak trzymać!
Tigla - współczuję Ci tych dojazdów do lekarza, ja jęczę, że mi się nie chce jak mam jechać na drugi koniec miasta Na razie nic o typowym badaniu przepływów nie wspomniała, ale na ile się zorientowałam to ona sobie na tym aparacie sprawdzała dzieciaczki ogólnie (wymiary, kręgosłupy, narządy wew.), serduszka szczegółowo (komory, uderzenia itp) oraz wszystkie dopływy żylne, z podświetlaniem w kolorach właśnie jak przepływa krew dotleniona przez łożysko. Nie wiem czy jasno opisuję bo ciężko to laikowi ująć terminami medycznymi . Powiedziała żebym przyszła na początku marca (to już będzie ok 28tyg) na ostatnią kontrolę, bo do tego czasu ryzyko zespołu podkradania jeszcze jest, ale ogólnie mnie uspokoiła, że ona nie widzi żadnych nieprawidłowości. W poniedziałek idę do mojego gienka prowadzącego, zobaczymy co on powie na takie plany.
Mam jeszcze do Was pytanie, czy jak robiłyście test obciążenia glukozą to musiałyście być na czczo? i czy można tą glukozę czymś "zagryźć" na zmianę smaku? boję się, żeby tam nie zwymiotowac po jej wypiciu...