reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

reklama
Marcikuk, takie metody hartowania piersi to sa bardzo staromodne, nikt juz ich nie poleca. Jakby mi ktos kazal tak masowac to napewno bym nie karmila piersia!

U mnie coraz lepiej, maly Rory (a mowimy na ciego Rorek) od dzis jest ze mna w pokoju, niby razem mamy isc jutro do domu,ale cos zauwazylam, ze oczka ma zolte i jutro musi go lekarz dobrze przebadac. Cian tez sie poprawil, moze jutro tez wyjdzie, ale nie chce sie nastawiac i rozczarowac. Poki co albo do domu pojde sama, albo z jednym dzieckiem albo z dwoma. Trzeba myslec pozytywnie.

Dzis juz 5 dzien po cesarce a mi jeszcze mleko nie przyszlo, odciagam siare laktatorem Medeli i daje malym w strzykawce bo tego tak malutko, a dzis mialam tyle zamieszania z Rorkiem jak go przenosili, ze nic nawet Medela nie dala wyciagnac po poludniu wiec lipa. A piersi robia sie gorace i pobolewaja, wiec chyba cos bedzie wkrotce. Polozna mowi, by sie nie nastawiac, ze male beda umialy ssac, pare razy juz przygladalam, ale tylko polizaly i tyle, pobawily sie bardziej niz co innego.
 
czesc dziewczyny.MATI-bardzo sie ciesze,ze dzieciaczki juz samodzielne.niech sobie spokojnie rosna:-)pozdrawiam was serdecznie.
dziewczyny dzisiaj w nocy obudzil mnie straszny bol w klatce piersiowej i dusznosci.poza tym pocilam sie okrutnie.kiedys ktoras z dziewczyn pisala,ze tak jest przed porodem.troche sie przestraszylam.to jeszcze za wczesnie!jak cos wiecie na ten temat to napiszcie.
CAILINA-to tak szybko was wypuszczaja???
 
Ostatnia edycja:
Nadal nie wiadomo czy wyjdziemy, mi sie tam nie spieszy bo Rory je malutko i po woli, niby waga rosnie ale zobaczymy. Z tego co polozna mowila, to raczej jutro niz dzis, mi pasuje bo moze do tego czasu Cian do nas dolaczy. Podobno na intensywnej terapii dla noworodkow maja taki nawal, ze przez to chcieli by moj maly ze mna byl bo tam miejsca nie ma a on choc maly to sam je i ma sie w miare dobrze.
 
CAILINA-to super,ze chlopcy tak dobrze sobie radza.u nas z takimi wczesniaczkami to wypuszczaj po 12 dniach-oczywiscie zalezy to od kondycji maluchow.ale to taki min.okres.a ty jak sie czujesz?jak szew po cc?
 
Witam środowo :-)
Anuska - już nie wiem na którym watku pisać, ale akurat podczytałam ten i widziałam, że piszesz o spadku wagi..mnie waga ładnie spadła po porodzie a teraz mi pokazuje jakies 5 kg na plus vs waga sprzed ciazy :crazy: no ale apetyt mam, fakt.. chyba pomyslę o jakiejś diecie :tak:
a powiedz, brzuszek jeszcze masz czy już płasko?
mati - a u ciebie?

pozostałych świeżych Mamuś nie pytam, bo to jeszcze za wczesnie :-)
 
Tutaj w szpitalach taki babyboom, ze matki wyrzucaja do domu jesli wczesniaki sa na intensywnej terapii, a pozniej musza dochodzic, co dla mnie byloby porazka bo nie moge prowadzic przez 6 tygodni po cesarce.

A co do szwow, to juz sciagniete, zero komplikacji, juz na drugi dzien wszystko fajnie wygladalo i bylo czysciutkie, choc mam jeszcze slady po opatrunku z tego kleju, ale nie chce brzucha drzec. Brzuch troche spadl, jest nisko jak u starej babci i ciagle opuchniety,ale nie jest zle. Lepiej niz dzien po cc bo wygladal nadal na ciazowy! Wszystko tam lekko pobolewa od czasu do czasu ale da sie wytrzymac, zreszta daja mi srodki przeciwbolowe.
 
Witam mamuski :)
U mnie ok. W poniedziałek wyszłam ze szpitala. Maluchy jeszcze zostały ale lekarze mówią ze juz niedługo tez powinni wyjsc. Tomek juz po ziltaczce a Fifi nie dostał wg.
Mleko juz jest. Juz udaje sie ściągnąć po 40 ml.

Wczoraj chłopaki mieli próbę zsania i radzą sobie niezle.
 
reklama
Hej Laski!
Widze na pierwszy rzut oka, że niezle u Was rewolucje, choc nie doczytam wszystkiego to gratuluje wszystkim nowym mamusiom, Cailina, Zabolek:-) i inne jeśli też sie rozpakowały

Ja oświadczam, że 04.06.2012 przyszli na świat moi ukochani chlopcy, o 17.25 Jakub, 50cm, 2780g i o 17.26 Aleksander, 49cm, 2700g. Obaj dostali po 9 pkt Apgar, jeden odjęty za kolor skóry. Od początku wszystko z chłopakami super:-), wyszliśmy do domku po 4 dniach i od piątku docieramy się:-). Chłopaczki jedzą, śpia i walą kupy, a mamusia dochodzi do siebie po cc. Powiem Wam, że ból byl mega ale najgorsze pierwsze dwa dni, teraz juz jest luzik. Moi chłopcy nie wyglądaja nawet jak bracia a co dopiero jak bliźnięta, jeden brunet, drugi blondyn hihi. Oboje zmężem oszaleliśmy na ich punkcie, są boscy:tak:, zobaczycie dziewczyny jakie to jest przezycie niezapomniane zobaczyc te dwa cuda, które tak sie rozpychaly w brzuchu przez tyle miesięcy. Jak przyszlismy do domu to sie spłakałam strasznie nad ich łóżeczkiem, patrzyłam jak spali i dziękowałam Bogu, że te wszystkie obawy o ich zdrowie, szczęśliwe rozwiązanie prysły, poczułam wielka dumę że ich mam, że na zawsze te male istotki wypełnia moje serce...az teraz mi sie łza w oku kręcie ehhh
Jestem mega szczęśliwa!!!!!!! 100_0210.jpg
Blondynek to oluś, brunecik to Kubuś:-)
 
Do góry