Witajcie dziewczynki. Nie bylo mnie trochę bo musiałam parę spraw pozałatwiać i wreszcie też wzięłam się na poważnie za planowanie i kompletowanie wyprawki. A tu widzę dzieje się duuużo.
Tossa, Palinka - Wielkie Gratulacje i trzymam kciuki za wasze maluszki!!! Każdy dzień przybliża Was do wspólnego powrotu do domku i pierwszych Świąt razem.
Volka, Youstta - Wy już na ostatniej prostej. Trzymacie się naprawdę dzielnie i oby tak dalej. Ja osobiście bardzo Wam zazdroszczę zaawansowania.
Agatka - Brzusio zgrabniutki. A co do słodyczy to jutro będziesz mieć pewnie zupełnie inne odczucia. Ja dzisiaj piłam glukozę 75 mg i powiem, że dla mnie to była masakra. Samo picie ok, ale potem na przemian cofało mi się i robiło słabo. Dobrze, że miłe panie w przychodni się nade mną zlitowały i położyły na kozetce w zabiegowym, bo wysiedzieć chyba nie dałabym rady. Jeśli możesz weź sobie cytrynkę - to dzięki niej wypicie tego świństwa było znośne.
Yummy_Mummy - Gratuluję pięknej wagi maluszków. I dbaj dalej o siebie jak mówi lekarz. Ja też raczej do aktywnych osób należę, ale teraz starm się ograniczać jak można, bo boję sie tą nieszczęsną szyjkę. Wizytę mam za tydzień - zobaczymy co gin powie.
kl00dia - trzymam kciuki za egzamin, żebyś nie musiała dodatkowo stresować siebie i maluszków.
Tossa, Palinka - Wielkie Gratulacje i trzymam kciuki za wasze maluszki!!! Każdy dzień przybliża Was do wspólnego powrotu do domku i pierwszych Świąt razem.
Volka, Youstta - Wy już na ostatniej prostej. Trzymacie się naprawdę dzielnie i oby tak dalej. Ja osobiście bardzo Wam zazdroszczę zaawansowania.
Agatka - Brzusio zgrabniutki. A co do słodyczy to jutro będziesz mieć pewnie zupełnie inne odczucia. Ja dzisiaj piłam glukozę 75 mg i powiem, że dla mnie to była masakra. Samo picie ok, ale potem na przemian cofało mi się i robiło słabo. Dobrze, że miłe panie w przychodni się nade mną zlitowały i położyły na kozetce w zabiegowym, bo wysiedzieć chyba nie dałabym rady. Jeśli możesz weź sobie cytrynkę - to dzięki niej wypicie tego świństwa było znośne.
Yummy_Mummy - Gratuluję pięknej wagi maluszków. I dbaj dalej o siebie jak mówi lekarz. Ja też raczej do aktywnych osób należę, ale teraz starm się ograniczać jak można, bo boję sie tą nieszczęsną szyjkę. Wizytę mam za tydzień - zobaczymy co gin powie.
kl00dia - trzymam kciuki za egzamin, żebyś nie musiała dodatkowo stresować siebie i maluszków.