reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

Przerwa w sprzataniu czesc druga :-)
Dziewczyny... mam pytanko... dzisiaj wlasnie przy tych porzadkach cos sie wydarzylo... mam maly problem z noga. czuje jakby mi dretwiala (jakby mrowki i jest taka wlasnie zdretwiala) i nie cala noga tylko zewnetrzna czesc lewego uda. Kiedys tez tak mialam jak zabralam sie za prasowanie. Wtedy wyprasowalam 2 kaftaniki i to bylo wszytsko. Teraz znowu mnie dopadlo, ale przechodzi szybko. Jak tylko usiade to po jakis 3 minutach mija i jest ok. Mialyscie tez cos takiego? A moze wiecie co to jest?
Pewnie cos takiego jak dretwienie opuszkow palcow. Mysle, ze to to, ale dziwne, ze w nodze i to jednej. Hymmm... jak myslicie?
ivi dzidzia ci musi uciskac na jakas zylke wieksza. mojej kuzynce dretwiala tak cala noga prawa od samego posladka. nie denerwuj sie tym. u mnie dzidzia lezy na tetnicy brzusznej i jak nam ktg robia to sie nam czesto tetna pokrywaja;)
 
reklama
no własnie co do twardnienia myślę,że to może bardziej ucisk na pęcherz bo jak polecę siku to zaraz przechodzi i zasypiam, często zdarzają się wam takie twardnienia brzucha, pytałam o to gin, ale mówiła,że jak do 10 razy na dzień to ok.,szyjka też się mi nie skraca, może tak musi być,w końcu dwójce ciasno, tym bardziej,że nie należą do najmniejszych a chałupa nie jest duża
 
Weszłam zeby sie wam pozalic. Staram sie byc silna ale jakis dół psychiczny mnie dzisiaj dopadł..:-(Cała noc dziewczynki płakały, chyba brzuszki je bolały..wiec jestem zmeczona po nocy a one dalej w dzien jakies niespokojne. Nakupowalam dzisiaj jakies kropelki na kolki, czopki co mi lekarz przepisal i im daje. Mam nadzieje ze cos pomoze bo juz nie mam sil i sama z nimi placze z bezsilnosci i przemeczenia. Wysypiajcie sie ile mozecie;-) Chociaz ja w ciazy tez spalam i spalam ale jak sie okazuje nie da sie na zapas. Zebym w jakas depresje nie wpadla, bo czesto sie zdarza podobno..:-(
 
Weszłam zeby sie wam pozalic. Staram sie byc silna ale jakis dół psychiczny mnie dzisiaj dopadł..:-(Cała noc dziewczynki płakały, chyba brzuszki je bolały..wiec jestem zmeczona po nocy a one dalej w dzien jakies niespokojne. Nakupowalam dzisiaj jakies kropelki na kolki, czopki co mi lekarz przepisal i im daje. Mam nadzieje ze cos pomoze bo juz nie mam sil i sama z nimi placze z bezsilnosci i przemeczenia. Wysypiajcie sie ile mozecie;-) Chociaz ja w ciazy tez spalam i spalam ale jak sie okazuje nie da sie na zapas. Zebym w jakas depresje nie wpadla, bo czesto sie zdarza podobno..:-(

Anulka trzymaj sie Mamusko :-)Glowa do gory. Wiem, ze jest ciezko, bo ja po ostatnim porodzie (a bylo to jedno dziecko) czesto mialam dosyc i padalam z niemocy, a teraz podwojne wyzwanie. Ciezko sobie to nawet wyobrazic, ale pomysl jak bardzo czekalas na te malenkie ksiezniczki... jak czesto chcialas je zobaczyc i dotknac. Pomysl jakie one malenkie i niewinne. Maja Ciebie i to wlasnie na Ciebie licza. Jestes dla nich najwazniejsza. One biedne tez sa pewnie zagubione w tym swiecie. To napewno przejsciowe i bedzie tylko lepiej, chociaz najciezszych chyba jest 1 m-c, ale w koncu nie beda plakaly caly czas. Spojrz na nie... czy to nie piekne jak obie wpatruja sie swoimi malenkimi oczkami w Ciebie?
Musisz zacisnac zeby i isc do przodu. popros meza, kogos z rodziny o pomoc. nie jestes sama. Tez musisz odpoczac bo Twoj zly nastroj udziela sie maluszkom.
Zaangazuj rodzine chociaz na jakis czas.
Ja tez sie boje tego co bedzie potem, pamietajac jeszcze jak bylo ciezko przy 1 dziecku, ale te ciezkie chwile sa przejciowe, a napewno znajda sie i wsrod nich takie momenty, kiedy buzia sie sama smieje jak o nich pomyslisz.
Napewno bedzie dobrze. Mysl pozytywnie i przypominaj sobie jak najczesciej te dobre chwile.
jestem z Toba ! trzymaj sie dzielnie !
 
Weszłam zeby sie wam pozalic. Staram sie byc silna ale jakis dół psychiczny mnie dzisiaj dopadł..:-(Cała noc dziewczynki płakały, chyba brzuszki je bolały..wiec jestem zmeczona po nocy a one dalej w dzien jakies niespokojne. Nakupowalam dzisiaj jakies kropelki na kolki, czopki co mi lekarz przepisal i im daje. Mam nadzieje ze cos pomoze bo juz nie mam sil i sama z nimi placze z bezsilnosci i przemeczenia. Wysypiajcie sie ile mozecie;-) Chociaz ja w ciazy tez spalam i spalam ale jak sie okazuje nie da sie na zapas. Zebym w jakas depresje nie wpadla, bo czesto sie zdarza podobno..:-(

kochana bądź dzielna, ich uśmieszki wynagrodzą Ci wszystko może miały zły dzień poprostu, pomasuj brzuszki,połóż ciepłą pieluszkę, będzie dobrze:-)
 
Witam !!!!! mam na imie joanna , wprawdzie jestem mama starszych blizniaków i nie wiem czy mam prawo sie wypowiadać na tej stronie ????? ale chętnie odpowiem na pytania jakie Was nurtują ,i jedno czego nie da się ukryć to moim zdaniem jesteście szczęściarami ,nie każda z nas może mieć tyle szczęścia :tak::tak:Pozdrawiam wszystkie mamy mimo mrożnego poranka joanna
 
Witajcie :-)
Cos tu cicho... wiec musze cos napisac ;-)
W sumie u mnie wszystko ok, ale ciesze sie ze wczoraj zabralam sie za porzadki, bo dzisiaj, mimo pieknego sloneczka, strasznie mi sie nic nie chce. Jakos nawet nie moge sie zabrac zeby pomyc po sniadaniu... ale samo sie nie zrobi :-)
Spalam, jak zwykle... wiekszosc czasu zabiera mi w nocy przekladanie sie z boku na bok, do tego 3 razy WC i fraz tabletki i rano ciesze sie ze ten koszmar w koncu sie skonczyl:tak: ale za to jakos energi brak... kurcze, gdzie ten instynkt wicia gniazda :confused: Czekam na niego i czekm, a tu nic.
No dobra juz nawet nie wiem co mam opisywac, wiec chyba wezme sie za to pomywanie, a potem to juz jakos powinno byc. Moze sie rozkrece :-D
Milego dzionka :)

joanna - jasne ze mozesz sie przylaczyc :-) witam serdecznie :-) ja narazie jestem na etapie chodzenia z brzuskiem, ale juz niedlugo... mozesz spodziewac sie pytan ode mnie :-)
 
Weszłam zeby sie wam pozalic. Staram sie byc silna ale jakis dół psychiczny mnie dzisiaj dopadł..:-(Cała noc dziewczynki płakały, chyba brzuszki je bolały..wiec jestem zmeczona po nocy a one dalej w dzien jakies niespokojne. Nakupowalam dzisiaj jakies kropelki na kolki, czopki co mi lekarz przepisal i im daje. Mam nadzieje ze cos pomoze bo juz nie mam sil i sama z nimi placze z bezsilnosci i przemeczenia. Wysypiajcie sie ile mozecie;-) Chociaz ja w ciazy tez spalam i spalam ale jak sie okazuje nie da sie na zapas. Zebym w jakas depresje nie wpadla, bo czesto sie zdarza podobno..:-(
Witam :)
Jak moje małe urodziły się też miałam podobnie jak i ty. Też z przemęczenia, z niewyspania łapałam doła :) Ale te dwie małe istotki wszystko mi wynagradzały. Najgorszy jest pierwszy miesiąc, póżniej już z górki.
Moje mają teraz 13 miesięcy, Teraz to dopiero trzeba mieć głowę wszędzie. Zamiast iść spokojnie po domu to biegają i tylko stukają się głowami. Wszystko teraz trzeba chować przed nimi. Ostatnio jogurt ściągały mi ze stołu i zrobiły sobie maseczkę jogurtową na całym ubranku i na meblach :):) Przy dwójce jest mnóstwo pracy, ale i też podwójna radość:):)
Także anulka życzę Ci dużo siły i pociechy z małych istotek :):)
Chętnie odpowiem na pytania ;)
 
witaj JOANNA fajnie, ze znalazlas ochote, zeby tak po prostu do nas dolaczyc i odpowiadac na nasze pytania;)

ja anulka tez zlapalam dola wczoraj. poszlam z mezem do szpitalnej lazienki sie wykapac weszlam pod prysznic, zrobilo mi sie duszno, a on sie mnie pyta co mam takie nogi sine. jak sie zobaczylam to spanikowalam ( nogi fioletowe na tym biale placki masakra jakas), jeszcze bardziej mnie zaczelo zatykac wylecialam spod tego prysznica jak poparzona. zanim sie poubieralam w ciuchy to wszystko minelo, ale strach i nerw zostal i tak cala noc. najchetniej bym chciala, zeby mi te dedimery zakrzepowe sprawdzali codziennie, moze byla bym spokojniejsza ( o ile by spadaly) no ale tak sie nie da;((( w sumie nogi m sie zrobily chyba takie od ucisku macicy i od tego, ze wiekszosc dnia leze- tak tlumaczyly pielegniarki, tym bardziej, ze zanim do nich doszlam to juz byly normalne. ale moje wyniki z roznych badan mnie dobijaja ciagle i dola non stop lapie;( tfu, tfu dobrze, ze z dziewczynami wszystko ok.

pozdrawiam was wszystkie podwojne mamusie.
 
reklama
Witajcie!!! chciałam Wam sie pochwalić swoim brzuszkiem, wczoraj skończyliśmy 31tc, w poniedziałek wizyta u dr i być może szpital, ale tą końcówkę jakoś przetrwamy;-) trzymam kciuki za wszystkie, które są już bliskie rozpakowania:-) i ściskam cieplutko te którym tak jak mi zostało jeszcze troszkę czasu:-D
 
Do góry