reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

Ja tez wszystko popralam w jelpie, bo te nasze dzieci takie kruche beda ze lepiej delikatne. I dla mnie rozek tez jest wazny, ze jak ktos bedzie chcial wziasc to tylko w rozku, bo tak to dzieci sie leją przez ręce, tymbardziej ze rożki sa całkiem niedrogie.

Te wagi z usg faktycznie moga byc rózne, ja np u jednego lekarza mialam 1900, a na nastepny dzien u drugiego 2250.

Ja mam butelki z aventy, tez taki kpl 8 butelek z tym wyparzaniem w mikrofali, ale dostalam to akurat na prezent. Kuzynka la swoich blixniakow ma i widzialam ze faktycznie dobrze sobie radzily z tymi butelkami i fajnie pily.
 
reklama
Witam!
Byłam dziś rano na badaniach bo przez te nadciśnienie całą kartkę dostałam ...mam nadzieję że wyjdą dobrze...odkąd biorę leki i zastrzyki to ciśnienie mam idealne....po 16 mam wyniki ...

Zastanawiam się kiedy powinnam zacząć kupować rzeczy dla dzieciaczków żeby zdążyć ze wszystkim? kiedy wy zaczełyście?
Pozdrawiam
 
dzięki za rady kochan zawsze można na Was liczyć:-)
jutro wyruszę na zakupy, dziś pozamawiam trochę z neta

magdab w ciązy tak jest, że chyba mało która z nas dobrze śpi całą noc
co do wagi, zgadzam się z dziewczynami,że każde usg pokazuje inaczej znaczy się chyba lekarz inaczej ocenia wagę, moje jakieś wielkoludki są, ale to i dobrze niech rosną kochane

perlowydzem witaj, bądź dobrej myśli, Ja na początku ciąży mialam krwiaka, dużo różnych problemów, a teraz jest dobrze tfu tfu, więc myśl pozytywnie, pójdź może do innego lekarza, ja chodze do dwóch i wtedy jestem pewniejsza

ale się narobilam posprzątałam prawie całą chatę, idę leżeć, odezwę się wieczorkiem, miłego i spokojnego dnia
 
Witam dziewczyny !
Niemało do nadrobienia, ale juz sie zabieram za to :-)

po pierwsze witam wszystkie nowe przyszle mamusie w 3-packu :-D Fajnie, ze nas tyle... no tak ale co sie dziwić - trzeba jakos trzymac statystyki. Skoro jedne się rozpakowuja to musza tez byc nowe mamusie - serdecznie gratuluje :tak:

a wiec zaczynam:
ewus2090 - wiem, że dobrze miec lekarza prowadzacego, ktory bedzie przy porodzie, ale mysle, ze nie za wszelka cene. Ja mam swoje gina i bardzo mu ufam, ale okazalo sie ze nie moge rodzic w szpitalu w ktorym on jest i jakos sobie daje rade. Wychodze z zalozenia, ze lepiej spokojnie przejsc cala ciaze nizeli chodzic do kogos kto cie dobija (nie wyobrazamo sobie tego) Poza tym w szpitalu tez napewno trafisz na jakiegos dobrego gina, bo oto chyba nie bedzie trudno... nie wiem czy jest ktos gorszy od tej ginki kotra masz teraz. Najlepiej znajdz kogos innego... Naprawde podziwiam Cie za tyle cierpliwosci do tej baby. Ja po takich przezyciach z nia, maja pierwsza wizyte traktowalabym jako ostatnia. nic dziwnego, ze ciezko znalezc innego lekarza ze szpitala - do tej baby pewni nikt chodzic nie chce.
Takze radze spokojnie rozejrzyj sie za kims innym a reszte ciezy bedziesz wspominac z usmiechem na twarzy - czego Ci zycze :-)

malakulka -
i ja musze sie wypowiedziec w sprawach kolejkowych. Dlugo mialam to gdzies,ale teraz jest juz naprawde ciezko wybrac sie na zakupy, zrobic je a potem jeszcze stac w tych kilometrowych kolejkach. Az mnie carki przechodza jak o tym pomysle. U mnie w marketach sa kasy dla uprzywilejowanych,ale w nich tez sa sporo kolejki tyle tylko, ze sami zdrowi obkupieni do granic koszykow ludzie! Masakra! Przed wigilia bylismy w takim markecie i wepchnelam sie w kolejke. mailam 3 rzeczy (bo dluzej juz nie moglam wytrzymac na zakupach) a w kasie uprzywilejowanej kolejka, ze ho ho. najpierw spytalam jednej pani w kasie... poinformaowalm w jakiej kasie stoi i czy moge... a ona na to: tak pewnie ale po mnie... to sie wkurzylam!!! Ona miala tyle rzeczy, ze nie wyobrazalam sobie tego. Od razu poszlam prosto do kasy i kasjerka bez zadnego problemu skasowala moje 3 rzeczy. Ogolenie przez ciaze nienawidze zakupow a tym bardziej kolejek!
iws - to co Ty opisalas przechodzie wszelkie wyobrazenia. Nie wiem, ze nie wstd takim ludziom!

pauli - co do wzroku to ja tez mam takie problemy ze wzrokiem. W czasie ciazy pogorszyl mi sie. Czesto moje oczy musza sie przstawic przez chwilke. np. jak czytam a potem patrze na tv, ale to podobno normalne w ciazy i po porodzie powinno wszystki wrocic do normy.

anulka - moje gratulacje!!! zazdroszcze :-) ciesze sie razem z Toba:tak: Zdrowka i wytrawlosci dla calej rodzinki :-)

gosia bonus i gratis - co do ktg to jak narazie mialam jeden raz (jak wyladowalam w szpitalu ze skurczami) bardzo cieżko bylo namierzyc chlopca. polozna niezle sie nameczyla, ale udalo sie.Co prawda musialm miec taka dziwna pozycje do lezenia i wciskac to ktg w brzuch, ale sie udalo. Cieszylam sie bardzo bo za kazdym razem w gabinecie gin. robil mi ktg, ale takie odsluchowe i za kazdym razem byl problem ze znalezieniem drugiego dzieciaczka. Tak wiec w szpitalu udalo sie to zrobic po raz pierwszy. Tez zawsze balam sie po tym jak nie slyszalam drugiego serduszka, ale jak widac, tak to juz jest.
I oczywiscie gratuluje takich duzych dzieciaczkow. Moje w 29 tc mialy 1200 i 1300.

moniora02- wspolczuje Ci strasznie tych przesc w szpitalu i oczywiscie jak wszystkie laski dziwie sie, ze lekarze dpochodza do tego tak "zlewkowo". Na szczescie jestes juz przy samej koncowce wiec trzymaj sie dzielnie. Sama bylam w UK i mam kolezanki, ktore tam rodzily, aktulanie siostre, ktora jest w ciazy i wiem, ze tam ciezko jest z opieka medyczna podczas ciazy, ale jak juz bedziesz rodzic to bedzie superkowo-zobaczysz. trzymam kciuki.

moira i moniora02 - co do kłótni to ja tez mam takie przezycia za soba. Raz trzymalo mnie 3 dni. Nigdy chyba nie wylalam tylu lez co wtedy. Wszystko bylo dobrym powodem do placzu. nawet to, ze maz jest za dobry... a bywlay tez i takie chwile kiedy zupelnie nie moglismy sie dogadac tazn. ja nawet nie zaczynalam tylko w ryk i do kibelka... :-) teraz sie z tego smieje, ale wtedy balam sie juz ze mam jakas depresje. Na szczescie to tylko hormony a i oczy czasem dobrze przemyc ;-)

lolaa - szczerze mowiac o tym badaniu dowiedzialam sie wlasnie tutaj na forum i to od Ciebie. 10-tego mam wizyte i musze oto zapytac. Czy sa na forum jeszcze jakies laski, ktore nie mialy robionego takiego badania?

lona - ból głowy - hym... jak ja sobie przypomne mój to od razu nic mi sie nie chce. mialam strasznie bole glowy. Bylam wtedy zupelnie nieprzytomna. nawet z nikim nie rozmawialam. Mialam wszystkiego dosyc. Gin wyslal mnie na badanie do okulisty, jadłam na to paracetamol, ktory troche pomagal. Kiedy juz mialam isc do neurologa to bole zaczely przechodzic. Mam nadzieje, ze i Tobie przejda i bedziesz mogla sie cieszyc ciaza.

gosia - troche mnie przestraszylas tym kluciem w pochwie. caly czas myslalam, ze to tak ma byc. Cos naciska itp. a Ty przez to ladujesz w szpitalu... hym... pogadam z ginem 10-tego i sie podpytam. mam nadzieje ze to nic strasznego.

perlowydzem - ja szukajac i czytajac informacje na temat zespołu podkradania, wyczytalam ze zdaza sie w ciazach jednoowodniowych. I szczerze mowiac troche mnie to uspokoilo, ale teraz to juz sama nie wiem co o tym myslec. Co do wagi dzieci to zagadzam sie z Pauli - czasami bardzo ciezko zmierzyc dzieci, poza tym maja bardzo rozne pozycje w brzuszku, ktore moim zdaniem nie dokonca umozliwiaja wlasciwy pomiar. Z reszta zwroc uwage przy nastepnych pomarach na usg jak wielka roznice w np. obliczeniach tygodnia ciazy a co za tym idzie w wadze dziecka - robi 1 mm przesuniecia myszka przez gina. Mysle, ze pomyslki co do wagi itp. na usg sa normalka, ale daja obraz na to co sie dzieje i czy wszystko jest ok.

no to by bylo chyba na tyle.... ufff. Siedze i pisze chyba juz z godzine :-), ale ciesze sie ze nadrobilam.
U mnie narazie wszystko ok, tylko mam jakies takie klucia w pochwie... mam jednak nadzieje ze wszystko bedzie ok. Wizyta u gina 10-tego.
Przez moje ostatnie akcje ze skurczami teraz oczedzam sie nieco bardziej i zaciskam wszystko co sie da zeby dzieciaczki posiedzialy jeszcze w brzuszku.

 
po tygodniu po cesarce mogłam biegać tylko oczywiście NIC NIE WOLNO DŹWIGAĆ
A dzieci można nosić czy też nie za bardzo?

motylicaja - no, to jak dostanie od Ciebie taką kartkę to może przyjedzie Cię odwiedzić? Trzymam kciuki za rozwój wydarzeń!

Gosia - To Ty niezły ranny ptaszek jesteś! Ja nie wstaje przed 9.00 chyba że muszę :-) Co do proszku to ja kupiłam ten Lovela. Potem pewnie im zmienię na zwykły po paru miesiącach. Wanienkę mam zwykłą, bez odpływu, tylko dużą, bo my nie mamy wanny i musi nam na długo wystarczyć. Rożek podobno lepszy jest usztywniany. Lepiej jest trzymać w nim dziecko, nie leci mu tak główka i można go pewniej trzymać. Usztywnienie zresztą zawsze możesz wyciągnąć jeśli nie będzie Ci odpowiadać albo np do prania itp.

Perlowydzem - witaj wśród swoich :-) Ja podobnie jak dzieczyny słyszałam, że zespół podkradania nie zdarza się w ciążach dwuowodniowych, dwukosmówkowych. Ale lepiej to sprawdzić dokładnie może u jakiegoś gina-specjalisty w tym temacie? Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i tego Ci własnie życzę.

Ja dziś odebrałam wyniki posiewu. No i mam Streptococcusa Agalactiae tak jak miałam a do tego grzyba Candidas cos tam. Rano miałam dość spore upławy, z takim śluzem nawet. Boję sie czy to nie jest przypadkiem czop sluzowy. Wizytę u gina mam dopiero w środę. nie wiem kurde co robić?? Czekać czy szukać gdzieś pomocy? Tylko kogo ja w piatek po południu znajdę?
 
Ostatnia edycja:
ivi80 - dziś pojawiło się go trochę więcej niz ostatnio (ze 3 dni temu). Śluz ma kolor żółty, może bardzo lekko zielony. Bezzapachowy. Ja całą ciążę mam żółtawe upławy ale bez śluzu. Chyba zadzwonię do gina, nie chcę zostawać z tym na weekend.
 
Moira - ponizej cos z gazety na temat czopu, moze to Ci cos pomoże.

"Produkowane przez łożysko hormony powodują, że macica przestaje byc twarda i zamknięta, powoli mieknie i rozciąga się. Jej szyjka skraca się, a gdy zaczyna się powoli otwierać, wydalany jest czop śluzowy, który do tej pory zamykał ujście macicy. Ten fizjologiczny "korek" może różnie wyglądać, może być wodnisty lub konsystencją zbliżony do galaretki: brązowy, różówy, czasami nawet krwistoczerwony. Czop może być wydalany stopniowo przez kilka dnia albo w ciągu kilku minut. Jeśli towarzyszy temu krwawienie - skonsultuj się z lekarzem. Wydalenie czopa to sygnał, że poród niebawem się zacznie."

Ale dla wlasnego spokoju lepiej podpytaj lekarza.
 
ivi80 - dzięki za info. Tez coś kiedys słyszałam o tym czopie. Kurde, może to było to? Mój gin nie odbiera, wysłałam mu sms. On juz chyba wyjechał na te swoje narty. Dzwoniłam tez do gina co go zastępuje, ale tez nie odbiera. To są po prostu uroki piątków po południu. Poczekam jeszcze chwilę a jak żaden się nie odezwie to ścąiągam męża i chyba podjadę do szpitala. Pierniczę, najwyżej mnie wyśmieją i wrócę do domu.

Chyba zaczynam się bać.
 
reklama
Widze, że coraz więcej wątpliwości ma każda z nas - im bliżej do porodu :)

Ja dziś przespałam może ze 3 godziny. Nie mogłam wcale... chodziłam po domu, zjadłam kanapki. Każda pozycja na łóżku to koszmar do tego znaleźć kolejną z takim brzuchem to masakra! Jestem jakaś taka zmęczona i ociężała. Jak tak piszecie o tych wagach dzieciaczków to az sie boje za tydzień iść na usg żeby sie nie okazało, że jakieś wyjątkowe kruszynki :)
 
Do góry