reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Witam się nieśmiało z bardziej doświedczonymi koleżankami.
Jestem po criotransferze, który był w 21 dc. Podane miałam 2 zarodki 5 dobowe. Beta 6 dni po transferze to 50,7. 8 dni już 191, a 10 dni po 602,2. Przyrosty są bardzo duże jak na moje oko. Czy to mogą być bliźniaki?
Jeszcze jutro sprawdzę przyrost.

Cześć, ja miałam tez 2 zarodki podane. Beta w29dc wynosiła 300, a w 33dc juz 1000. Finał jest taki, ze jestem w ciazy trojaczej. Jeden zarodek musiał sie podzielić. Strasznie panikuje, jak sobie poradzę. Trojaczków nie brałam pod uwagę w ogóle. Ale teraz zaczynam 16 tydzień i na razie wszystko dobrze. Trzymajcie kciuki.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Jjk dzięki za odp. Staram się być spokojna, ale pewnie sama wiesz jak to jest.
Happy nie strasz trojaczkami . W środę usg to zobaczymy ile ich tam siedzi.
Pozdrawiam
 
Happy3 GRATULACJE :)
Skoro tak sie sprawa u Ciebie ma to podaje Ci lekturę do poczytania, trojaczkowo.blog.pl - jest to blog o trojaczkach z prespektywy taty. Mam nadzieję, że to nie Twój mąż go piszę bo znam tego bloga z grupy bliźniaczej na fb. ;)
 
jjka świetny wpis, na jestem właśnie w etapie pierwszym po ciaży i też krew z nosa leci, powieka drga, a jak się budzę to nie wiem co się dzieje. Ciąża to wakacje w porównaniu do stanu teraz.
Ostatnio czytałam artykuł, że matki podobno robią z ojców ofermy i nie pozwalają im się zajmować dziećmi. Śmiałąm się z moim, ze ja to nacjchętniej podrzuciłabym mu na cały czas dzieciaki do opieki ;)

Jak jest teściowa albo mama (oprócz weekendów wpadają na kilka godzin dziennie jak nie ma meża) to też wychodzę z domu.

Papagena ja tez chcę chustę zamówić, polecasz jakąs? Jak wiązesz?
 
Happy3 gratuluję maluszków!! Jeśli oglądasz czasem tv, to na tlc leci program 6xcórka o parze, która miała już jedną pociechę i potem urodzily się 5raczki. Ci to mają niezłe wyzwanie..
 
Happy3 ja rowniez dolanczam sie do gratulacji.

Dziewczyny nie strasznie ze ciaza w porownaniu do tego co nastapi potem to wakacje, chociaz zaczynam sobie powoli z tego zdawac sprawe :)

Ja jestem juz trocha wymeczona tym lezeniem, bo wstaje tylko do wc, prysznic i na posilki.Szerze nowiac i tak jak nie urok to sraczka sie przytrafia, jak nie przedwczesne skurcze, to zapalenie pecherza to po antybiotykach grzybek.To znow boli pecherz i latam siusiu co 5 minut a posiew czysty, to boli glowa od kilku dni i tak wkolko, juz nie mowie o tym nieszczesnym lozysku ktore sie ani mysli podniesc.
Jak juz bede mogla chodzic i wroce do normalnosci , to bede sie czula pewnie jak dzik, ktory uciekl z lasu :)

Dzis po wizycie kontrolnej w szpitalu, maluchy waza po okolo 1150 gramow, przeplywy dobre, szyjki nie mierzyli bo byla mierzona 1,5 temu i miala 3,5 cm, za dwa tygodnie mam znowu wizyte i wtedy juz zmierza szyjke.
Znow molestowalam ich o sterydy na plucka, powiedzieli ze profilaktycznie nie podadza, bo licza ze lozysko potrzyma napewno minimum do 30 tygodnia.

Co do pomocy po porodzie to raczej takie nie bede miec,bo mama w Polsce ale przyjedzie we wrzesniu by razie jakies sytuacji podbramkowej moc zareagowac, bo mezowi niestety konczy sie dzis ponad miesieczny urop.Tesciowa jest na miejscu ale ona ma inna mentalnosc niz nasze mamy wiec nie bede ja o nic prosic, oni tu zyja swoim zyciem i niech tak zostanie.

Najwazniejsze to zeby chociaz jeszcze pare tygodni to lozysko wytrzymalo, zeby wrazie W utrzymac dziewczynki przy zyciu, avpotem niech sie dzieje co chce.

Justka jak nic beda u ciebie blizniaki, bo widac po becie.

adb 7, usmialam sie troche z opisu zachowania twoich szkrabow.Wiem ze to nie jest wcale zabawne i jak sie wszystko sie u mnie dobrze ulozy pewniecsama bede sie z tym mierzyc za jakis czas.

Nietupska ja zamierzam po porodzie tez w weekendy zostawiac na godzine, dwie dziewczynki tez z mezem, zeby sie gdzies wyrwac z domu bo juz teraz od tego lezenia czuje sie powoli jak dzikus.

Papagena dzieki wielki co do porad odnosnie wyprawki, za kazda porade jestem wdzieczna.
 
Ostatnia edycja:
Hmmm.... to ja wam powiem, ze u mnie jest inaczej. Nie mogę złego słowa póki co powiedzieć na moje juz prawie 11 tygodniowe bliźniaki. Bardzo dużo śpią, a jak nie śpią to leżą np na bujaczku lub na macie edukacyjnej i sobie gaworza, uśmiechają się. A ja mam czas dla starszych. Dziś np będąc cały dzień sama (do 17) zrobiłam aż 5 pran, ugotowałam obiad, zrobiłam dzicia deser czekoladowy na podwieczorek i nawet miałam chwile by usiąść przed tv i ze spokojem wypić kawę;) a i jeszcze ze starszakami malowałam farbami :D póki co, bo wiem ze niestety to się w końcu zmieni to prawie nie odczuwam tego ze mam maluszki w domu i to dwa. To ten mój dwu latek wiecej mi w kość daje choć jak jesteśmy sami, tzn , nie ma taty ani żadnej babci to jest taki jakby bardziej wyrozumiały dla mnie i nie zamecza tak strasznie :p pomaga przy blizniakach i im opowiada :) <3 wiec jak mam oceniać to powiem tak - pierwsze dziecko to od początku (od porodu) startuje z 9 stopniowo obniżając stopień trudności w "obsludze" ;) kończąc na ok 2 po trzech latach (i myślę że ta 2 będzie juz długo :p ) drugie dziecko startuje z 7 ale w wieku 1.5 - 2 lat osiąga 10 i zaczyna stopniowo spadać ;) a kolejni to osiągają z początku 1 i za pewne z czasem będą coraz to trudniejsze ;) :p :D a może nie :D i tym akcentem kończę mają wiarę w lekka przyszłość :rofl::-p:rofl::-p:-) :)
 
reklama
Ewka - jak ci dzieci jedza i spia albo same bawa sie w bujaczkach to jes luz blues. wlasnie najgorsze sa te kolki i darcie na potege, ktore przeszlismy w pierwszych miesiacach bo wtedy nie wiadomo ktore dziecko pocieszac i jak - oboje sie na reke nie da wziac. Jak ci sie rozpełzną to mozesz potem odczuc, ze jest wiecejr oboty. Albo i nie. U nas raczkowanie i chlodzenie byly zbawienne bo bardzo mnie to odciazylo. Za to z blizniakami dwualtkami to chyba kazdy ma przesrane. Oni sie wiecznie tluką i kloca.

Adb - a twoje laski to ile już mają? One chyba 6msc mlodsze od moich chlopakow sa, dobrze pamietam?
Tez sobie nie mysl, ze u nas jest jakos rozowo. hehehe. jak maja gorsze dni/tygodnie to jest awanatura od momentu kiedy otworza oczy i na siebie spojrza do wieczora az nie usna:) Potrafia sie klocic o wszystko. Wczoraj dalam im maliny - A. jadl prosto z sitka na ktorym je umylam, M. dostaw w miseczce. I co? Bitwa przez 30min to M. tez chcial z sitka a A. mu nie dawal. Darli sie, popychali, wyrywali, maliny wyladowaly na scianie i podlodze. Kazdy rozbeczany z gęba w rozgdniecionych malinach. I zadnen nie ustąpi. W koncu im te maliny zabralam ooo to wtedy wycie sie zaczelo! I czesto ta wyglada caly dzien! Uszy pekaja a ja trace cierpliwosc. Jeszcze dochodzi do tego zwiewanie bezczelne jak ich chce ubrac, albo rozbieranie sie w momencie jak mamy gdzies wyjsc. ciagle ze soba rywalizuja o moja uwage. Jak przytulam A. to M. zaczyna plakac jak to nie skutkuje to mowi, ze go brzuch boli - robi wszystko, zebym Adasiowi nie poswiecila 3sek. uwagi i czulosci. W wannie awantury - jeden leje wode drugi sie boi, ze mu na glowe ta woda poleci. Ida spac awantura -A. ma swoje ulubione miejsce miedzy poduszkami to M. po zlosci sie tam pakuje i mowi ze to jego miejsce a A. juz sie drze histerycznie. no, tak wiec teraz to trzeba miec nerwy ze stali, zeby te konflikty znosic i nie zwariowac. Aczkolwiek musze powiedzec, ze moi to i tak sie dogaduja. Na formum sa mamy ktorych blizniaki potrafia sobie nawzajem nosy lamac:)
 
Do góry