Ciąża bliźniacza

[gosia405]

Ineska, w następny pt mam wizytę u mojego lekarza, zobaczę co tym razem wymyśli... ale skłaniam się do szpitala Orłowskiego, bo po pierwsze lepsza opieka dla maluchów, bliżej domu, i pierwszeństwo ma tam cc.
Mam jeszcze pytanko: w którym tyg lekarz powinien wypisać skierowanie na planowane cc?bo trzeba chyba mieć wcześniej jeszcze zgodę ordynatora?
Jak ogólnie dziewczyny z waszą kondycją?bo u mnie, to powoli robi się naprawdę ciężko, już nawet bałagan w domu przestaje mi przeszkadzać ;p brzuch mam strasznie napięty i twardy, ciekawa jestem ile jeszcze da rade się tam zmieścić staram się jednak trochę ruszać i chodzę pływać np. na basen i jeżdżę za miasto nad rzekę

 

[a_nka]

Dziewczyny życzę wam byście jak najdłużrj wytrwały

Gosia, Stokrotka podajcie terminy porodów i płeć maluchów bo dziś będę tabelkę edytować to was dopiszę

 

[perelka0609]

bardzo wam wszystkim dziekuje za cieple slowa.. ja rowniez trzymam za was wszystkie kciuki. duzo sil, pogodnych dni, zdrowych maluszkow i samych dobrych wiesci na wizytach.. no i co wazne szczesliwych rozwiazan
bede zagladac jak tylko bedzie okazja...
trzymajcie sie kochane.

 

[Ineska1984]

ineska, to wizyta chyba cie uspokoila?

W sumie to już się nastawiłam na szpital, więc nawet się zdziwiłam, że nie ma takiej potrzeby... Ale jednak zawsze lepiej w domu:-) Mam nadzieję, że w następną środę dowiem się kiedy cc i że coś ustalimy, bo nie chcę się położyć do szpitala i czekać w niepewności co dalej. Powiem mu, ze nie wyjdę z gabinetu jak się dokładnie ze mną nie umówi na cc

 

[Ineska1984]

Gosia ja się wczoraj dowiedziałam, że w Orłowskim nie mogą Cię zmusić do sn, bo ogólne zarządzenie dyrektora jest takie, ze wszystkie ciąże mnogie są rozwiązywane przez cc, chyba że pacjentka życzy sobie inaczej. Co do skierowania to powiem Ci jak to wygląda w następną środę
Skoro skłaniasz się ku Orłowskim to może nawet się spotkamy! Chociaż Ty masz termin chyba 2 tygodnie po mnie, to raczej nie...
A jeżeli chodzi o kondycję, to ja staram się jakoś funkcjonować- chodzę na spacery, prowadzę jeszcze samochód, ale ogólnie to jest coraz gorzej, bo mi ciężko i dobijają mnie te upały.

a_nka a co u Twoich Księżniczek?

 

[dagos]

ineska fajnie jakbys miala date cc na skierowaniu :-) ciekawe czy ab cos jeszcze wymysli, bo jakos zmienia zdanie dosc czesto ostatnio

 

[darunia0712]

Ja cc załatwiałam z ordynatorem, takze nawet nie wiem czy jest potrzebna jego zgoda.

 

[Ineska1984]

ineska fajnie jakbys miala date cc na skierowaniu :-) ciekawe czy ab cos jeszcze wymysli, bo jakos zmienia zdanie dosc czesto ostatnio

No właśnie też mi się wydaje, że co wizyta to jakieś inne podejście...
Byłaś u niego już na wizycie czy zmieniłaś lekarza?

 

[dagos]

jeszcze wogole nie bylam na wizycie....jakos zebrac sie nie moge bo dobrze sie czuje i caly czas mam watpliwosci czy isc do niego, w sumie mam troche dystans do niego po tym wszystkim ale z drugiej strony nie chce mi sie szukac innego. wiec przekladam z dnia na dzien....

 

[madziawse7]

Ehh jestem trochę zniesmaczona moją sytuacją... W związku z różnica wielości między dziećmi mój lekarz prosił, żebym co tydzień chodziła na kontrolne USG (sam wybiera się akurat teraz na miesiąc urlopu) podał mi 3 miejsca: Starynkiewicza, Karowa i Agatowa (prywatnie). Na Karowej wogóle nie chcą robić USG pacjentkom spoza szpitala, na Starynkiewicza potrzebują Skierowania. Zadzwoniłam więc do swojego lekarza, ze potrzebne skierowanie, oczywiście wypisał skierowanie ale nie takie jakie zyczył sobie szpital. Lekarz napisał mi na skierowaniu, że chodzi o opieke nad jego pacjentką podczas jego nieobecności, szpital natomiast chce aby było napisane, ze to konsultacja, a lekarz mój się buntuje i mówi, ze on nie chce konsultacji tylko prośbe o opiekę.... aaaaaa mam dość. Mam takie skierowanie jakie mam, ale czy mnie przyjmą to sie okaże we wtorek. Mam sie zjawić na 8.30 i czekać ok 4 godzin, masakra. Umówiona jestem tez awaryjnie na ta Agatową ale tam chcą ode mnie 350 zł za jedną wizytę!!!! i tak co tydzień?? masakra jakaś, az płakac mi sie chce z bezradności.