reklama
madziawse7
Fanka BB :)
Mam córkę i oczywiście ze się martwię ale w ciąży to jakiś inny rodzaj tych zmartwień jest, szczególnie w przypadku jednokosmowkowosci.
darunia0712
Fanka BB :)
Dziewczyny mam czas dla siebie, jak maluchy śpią. Trochę nam się harmonogram dnia unormował i właśnie między 10 a 11 zasypiają i śpią około 3 godzin. Wtedy mogę coś porobić. No i oczywiście wieczorem jak już jest po wszystkich czynnościach.
u mnie ciąża 2kosmówkowa i 2owodniowa (chłopiec i dziewczynka), ja na początku przed każdą wizytą u lekarza się bałam i tak sobie myślałam, że byle do 32tc już bedzie dobrze. A teraz kończę już 33tc i najbardziej przeraża mnie szpital i zależność od innych ludzi (położnych, lekarzy), którzy mogą mieć np. zły dzień i coś zawalić, podejść rutynowo :/
co do wyprawki, również nie szykuje pokoju zawczasu, mam już wszystko kupione (wózek, łóżeczka), ale nie złożone, mąż będzie miał zajęcie jak będę w szpitalu z dzieciaczkami, co by za bardzo nie balował na pępkowych
co do wyprawki, również nie szykuje pokoju zawczasu, mam już wszystko kupione (wózek, łóżeczka), ale nie złożone, mąż będzie miał zajęcie jak będę w szpitalu z dzieciaczkami, co by za bardzo nie balował na pępkowych
Ineska1984
Fanka BB :)
Gosia405 i co z Twoim lekarzem? Zmieniłaś lub byłaś u kogos innego na konsultacji? Wybrałaś szpital?
Perełka będę trzymać kciuki za Agatke i przykro mi z powodu Filipka.
U mnie ciaza dwukosmówkowa i dwuowodniowa. Podobno dwóch chłopców.
Zmieniam lekarza więc może w końcu dowiem się na pewno bo ma dużo lepszy sprzęt.
U mnie ciaza dwukosmówkowa i dwuowodniowa. Podobno dwóch chłopców.
Zmieniam lekarza więc może w końcu dowiem się na pewno bo ma dużo lepszy sprzęt.
Podziwiam te z Was, które same ogarniaja bliźnięta i starsze rodzeństwo.
Ja do naszego 2 latka mam nianie, która późnym popołudniem zmiania moja mama, az do powrotu męża.
Czasem mama pomaga mi w ciagu dnia z dziewczynkami, dzięki temu ja moge wyjśc z domu raz na jakis czas.
PEREŁKA - trzymam kciuki za coreczke. Na pewno wszystko bedzie dobrze, maluszki potrafią sobie ładnie radzić z poczatkowymi trudnościami. To forum jest tego doskonałym przykładem.
Ja do naszego 2 latka mam nianie, która późnym popołudniem zmiania moja mama, az do powrotu męża.
Czasem mama pomaga mi w ciagu dnia z dziewczynkami, dzięki temu ja moge wyjśc z domu raz na jakis czas.
PEREŁKA - trzymam kciuki za coreczke. Na pewno wszystko bedzie dobrze, maluszki potrafią sobie ładnie radzić z poczatkowymi trudnościami. To forum jest tego doskonałym przykładem.
Dziewczyny, nie martwcie się na zapas. Ciaza blizniacza jest trochę bardziej wymagajaca, bo czeste kontrole itd. Zle samopoczucie i czarne myśli wynikają tez z tego, ze przy bliźniakach mamy wieksza ilość hormonow, które sa odpowiedzialne za wahania nastrojow. O, po porodze to się zacznie dopiero emocjonalny rollercoster
Starsze dzieci mogą przy bliźniakach naprawdę dużo pomoc. Moja kolezanka miała 3 letnia corke jak urodziala bliźniaki. Podawala jej wszystko, przypilnowala ich, glaskala, zabawiala, gadala do nich. W tym czasie matka mogla cos ugotwac, posprzatac. Oczywiście zależy jakie to dziecko starsze jest, bo slyszalam tez o przypadku, ze starsze dziecko nakrylo kołdrą bliźniaki i mało co nie podusilo ich, hehe.
Ktos tu pisala, ze nie wie jakie dzieci sa absorbujące wiec się nie przejmuje, ze urozi bliźniaki. Ja tez tak miałam. W ciąży mi ludzie gadali, ze będę miała dużo roboty, ze ciężko będzie. Ja to zlewałam. Myslalam sobie, eee, dam rade, przecież opieka nad dzieckiem nie jest taka straszna, a przy dwojce po prostu będę musiala zrobić wszystko x2 ale spoko. hehe, jaka ja bylam naiwna. No i dobrze, przynajmniej ciaze miałam spokojniejsza
Starsze dzieci mogą przy bliźniakach naprawdę dużo pomoc. Moja kolezanka miała 3 letnia corke jak urodziala bliźniaki. Podawala jej wszystko, przypilnowala ich, glaskala, zabawiala, gadala do nich. W tym czasie matka mogla cos ugotwac, posprzatac. Oczywiście zależy jakie to dziecko starsze jest, bo slyszalam tez o przypadku, ze starsze dziecko nakrylo kołdrą bliźniaki i mało co nie podusilo ich, hehe.
Ktos tu pisala, ze nie wie jakie dzieci sa absorbujące wiec się nie przejmuje, ze urozi bliźniaki. Ja tez tak miałam. W ciąży mi ludzie gadali, ze będę miała dużo roboty, ze ciężko będzie. Ja to zlewałam. Myslalam sobie, eee, dam rade, przecież opieka nad dzieckiem nie jest taka straszna, a przy dwojce po prostu będę musiala zrobić wszystko x2 ale spoko. hehe, jaka ja bylam naiwna. No i dobrze, przynajmniej ciaze miałam spokojniejsza
Dziewczyny tak jak pisze jjka nie martwcie się na zapas. Ja byłam w ciąży jednokosmówkowej dwuowodniowej i jestem przykładem na to że taka ciąża może przebiegać bez komplikacji:-). Też się martwiłam ale podświadomie czułam że wszystko będzie dobrze. Życzę wam szczęśliwych rozwiązań i zdrowych, silnych makuszków. Bądźcie dobrej myśli.
reklama
Podziel się: