reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

Justynia no niestety, juz mam kolejną taką matkę z dzieckiem obok i chyba każda kolejna to coraz gorsza...ta ma jutro pó∆śc do domu, zostanę więc na sali z gwiazdeczką w 38 tc, nie będę opisywać, bo po prostu brak słów, one uważają się jakby same tu na sali leżały, cóż zaczęłam zachowywać się tak samo, a jeśli dziś będzie powtórka tv to po prostu wyłącze
 
reklama
gotadora
ja wiem że to dziwnie zabrzmi ale nie ma na oddziale jakiegoś regulaminu/porządku dnia ?? np. że odwiedziny są od ...do.., a cisza nocna od 21 lub 22 i gaszenie świateł ?? wiem to nie kolonia hehe ale jak nudziłam się w szpitalu to czytałam ogłoszenia z tablic korkowych i u nas niby coś takiego było - może poproś położna niech zwróci uwagę na TV lub sama powiedz że jest późno i chciała byś spać.
na szczęście u mnie ciężarne razem leżą na patologi ciąży lub na przedporodowej a jak z maluchami to na położnictwie... takie maluchy są upierdliwe :rofl2: mogę tak pisać bo mam jedno w domu hehe i wiem jak noce/dnie wyglądają - dla osby bez dziecka to jakiś koszmar...

Paolka808
ja mam za 3 tyg w wt 15.10 eh... po cichu liczę na 2 kg u maluchów, a jak u Ciebie przygotowania?? jak się czujesz?? mi koszmarnie już brzuch przeszkadza :wściekła/y: a wychodzenie ograniczyłam do minimum.
 
Ostatnia edycja:
Justynia ;-) poradzę sobie - powoli zmieniam się w zołzę i zaczynam zachowywać się jak to młodsze pokolenie ze mną na sali :-D ja mam wielką cierpliwość, ale ma ona też swoje granice. W nocy mogą dokuczać mi moje maluchy, obce jeszcze ok, ale matki myslące wyłącznie tylko o sobie to już za wiele jak dla mnie
 
gotadora
ja w poprzedniej ciąży (podobno w tej też choć ja tego nie widzę) byłam strasznie nerwowa i nabijali się wszyscy ze mnie że wzrokiem zabijam i jestem uszczypliwa... wiec może jest to jakaś rada walczyć z ogniem- ogniem ; i trzeba być tak samo upierdliwym jak współlokatorki.

Moja koleżanka leżała w czerwcu (upały) na patologi z dziewczyną która nie widział potrzeby kąpieli a całe jedzenia nabiał/wędliny trzymała w szafce przy łóżku - w końcu pielęgniarka jej zwróciła uwagę że ma się przebrać i wziąć prysznic
:no: ja nie wiem skąd tacy ludzie się biorą... jakiś koszmar.
 
Justynia ja mam więcej jak dwa razy lat jak ta małolata i chyba dwa razy więcej jak ta druga i one są po prostu takie jakby im się wszystko należało, nie ważne jak. Mam zamiar wychować moje dzieci według takich norm jak ja byłam wychowana, mam nadzieje że nie wszystkie nastolatki są jak te tutaj. Nie spałam niemal cała noc, ale jakoś o dziwo dobrze się czuje. Nawet dziś położna mnie pochwaliła,że się nie skarżę, że wszytko znoszę. Cóż, czekaliśmy na nasze małe dwa szczęścia tyle lat, że cóż znaczą te 12 dni i ta odrobina bólu, w porównaniu do tego co już przeszliśmy. Ale ci, których to nie dotyczy inaczej patrzą na świat i każdy ból wyolbrzymiają, moja gwiazdeczka dziś w nocy i płakała, i miała dwa razy ktg, i dwóch lekarzy ... i niestety - według lekarzy nic się nie dzieje, a jeśli czuje jakieś skurcze to nawet ich na ktg nie widać. Mam takie życzenie, aby nie być z nią później, bo jak ona będzie się zachowywać jak już urodzi lub jej zrobią cięcie? przecież to na prawdę boli...
 
Gotadora - współczuję lokatorek.... Ale ogólnie dziwne jest to, że ciężarne kładą z tymi które urodziły.

Mi lekarka powiedziała, że właśnie są jednokosmówkowe i dwuowodniowe, ale to niekoniecznie znaczy, że będą dwie dziewczynki lub dwóch chłopców. Powiem szczerze, że ze względu na moje maluchy fajnie by było gdyby była parka. W piątek mam USG prenatalne, więc może się coś więcej dowiem.
Od kilku dni mam dziwne bóle w podbrzuszu... Muszę chyba więcej odpoczywać, a mniej robić....
Mam jeszcze pytanko: jak to jest z karmieniem przy bliźniakach? Bo ja się boję, że mogę mieć za mało pokarmu... Przy córce straciłam szybko pokarm, bo skończyłam ją karmić około 3 miesiąca. Synka karmiłam 7 miesięcy i mimo, że miałam pokarm odstawiłam go. No i teraz jestem ciekawa, czy przy dwójce jest to realne...
Uściski dla Was wszystkich
 
Misiarska - ja cycuje oba moje Kluski i bez dokarmiania. Teraz co prawda dostają już warzywka, ale cycek króluje. No i ważą po 8 kg. Najzupełniej to realne :-)
 
opłaca się być miłym dla położnych ;-) przenieśli mnie na 2 osoową z łazienką i pani mówiła,że mam się nie dać, aby mnie stąd przenieśli :-D:-D:-D także wygląda na to,że dziś się wyśpię ... co do karmienia to ja oczywiście też się boję. Lilonka a jak było u Ciebie ten tzw "maraton", kiedy dziecko chce na okrągło ssać pierś? oba maluszki chciały naraz?
 
reklama
Do góry