reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

Cześć dziewczyny!
Gotadora ty to masz szczęście do tych wspólokatorek, życzę wytrwałości i lepszych dziewczyn. Ja podczas mojego pobytu w szpitalu przez 2 tyg też miałam niezły przegląd różnych charakterów, ale może mniej tolerancyjna jestem bo wiekowa ze mnie mama.
jjka co do syndromu wicia gniazda, to różnie z tym u mnie. Czasami wydaje mi się, że mam na wszystko jeszcze czas, ale czasem przyjdzie taki dzień, że panika i że nie zdążę. Ostatnio zmusiłam mojego emka żeby sypialnię pomalował, bo męczyłam go o to już od miesiąca. W końcu się udało, ale mam lekki niedosyt i resztę mieszkania też bym pomalowała. Co do zakupów to dużo jeszcze przede mną, nie mam wózka, łóżeczek, pościeli, przewijaka itp. Mam ciuszki i pare akcesoriów od znajomych. Nie wiem czy kupować laktator. Może się przyda, a może nie.
Co do różnych bóli, to też je miewam, w zależności od dnia. Czasem w okolicy szyjki, czasem przy kręgosłupie, gorsza pogoda i od razu więcej skurczy i trzeba więcej leżeć. Skurcze niebolesne (twardnienia) jak leżę to mam 2xgodzinę, ale jak chodzę to częściej. Ale da się przeżyć, tylko brzuchol coraz większy i cięższy.
 
reklama
Gotadora, a jakie ty mialas wyniki po obciążeniu glukozą (75mg), bo jaj mam strasznie wysokie:
na czczo 84- ok
po 1h- 194 a powinno być <180
po 2h- 178 a powinno być <140

czyli u mnie jest dużo, dużo powyżej normy i boje się, ze w takim przypadku to mi nawet dieta nie pomoże :-(
 
jjka moja szwagierka po 2h miała 180 i wystarczyła dieta, bywało nawet że po jedzeniu miała za mało, zwłaszcza po nocy i wychodziły jej ketony w moczu. Trzeba być dobrej myśli. A nawet jak dieta nie wystarczy to pomyśl, że zostało nam już niewiele ponad 2 mce, więc dasz radę.
 
jjka tez byłam cukiereczkiem. Początkowo na diecie i mimo przestrzegania diety miałam duże skoki-lekarze podejrzewali, że to wszystko z powodu jednego łożyska. Ustawiali mi różnie dietę, z różną wartością WW. Dostałam insulinę i powiem Ci szczerze, że mimo początkowego przerażenia odczułam w efekcie ulgę. Wiedziałam, że z insuliną mogę sobie na więcej pozwolić-a do kłucia idzie się przyzwyczaić.
 
Hej dziewczyny. U mnie w domu praktycznie już wszystko gotowe. Łóżeczka poskręcane, ubranka po prasowane i po prane gotowe w szafie. Moja torba do szpitala spakowana, będe pakować torbe dla dzieciaczków,bo u nas do szpitala trzeba mieć wszystko dla siebie i dla dzieci. Ten czas tak szybko leci...nie dawno byłam na końcu listy ,a już 3. :tak:
 
Jjka u mnie na czczo wychodzi średnio 71, po obciążeniu glukozą ( 75 ) zrobili mi tylko po 2 h i wyszło 149. Jak zaczęłam cukier mierzyć, to na czczo wychodziło mi 40, ale po zmianie glukometru i podjadaniu przed snem ( czasem nawet słodkiego) wychodzi siedemdziesiąt parę. U mnie raz wyszły też ketony, niedużo ale wyszły - to niedobrze, bo oznacza to że organizm zaczyna sam siebie "podjadać", tak prostymi słowami, dlatego mi dr prowadzący kazał jeść do 140 i nie przejmować się cukrzycą, więc jem różne rzeczy, ale cukry mało kiedy wychodzą mi ponad 120. Ja mało przytyłam, wręcz schudłam w ciąży. W środę ważyłam 63 kg. Tu dziewczyny co miały insulinę to też mówiły,że to nic strasznego, ale ja wolę być bez.

Lilonka niestety tu nie ma takiej sali, podobno jest możliwość opłacenia sobie "jedynki", ale jakoś wytrwam. Tu zwykle było po 2 łóżka, ale że jest nadmiar pacjentek to mamy po 3 łóżka. Mąż może przychodzić o której godzinie ma ochotę. Małolata okazało się,że ma 17 lat i chyba jutro ją puszczą.
 
U nas kosztowało to 35 zl za dobę. Na normalnej sali koło 20 wyganiali już męża i dalej radź sobie sama. Na dodatek popatrzyli na mnie jak na zbrodniarza, jak dałam dzieci do żłobka na noc. Akurat była babeczka też z bliźniakami i szczyciła się że nawet na chwilę nie oddała - jak jej przywieźli po cc tak już zostały z nią. Też można :-)
A Wy dziewczyny pięknie się trzymacie w trójpakach - bez wpychania w kolejkę.
Ja laktator zamówiłam jak wróciliśmy ze szpitala - to spory wydatek i nie chciałam ryzykować.
 
Gotadora współczuje współlokatorek. Ja na szczęscie jak leżałam w szpitalu, to trafiałam na większość normalnych dziewczyn, które nie uprzykrzały mi pobytu.
Wczoraj byłam u lekarza, dzieciaki ważą 1460 i 1550, a szyjka z niewielkimi tylko zmianami, ale to może być błąd pomiaru. Okazało się, że bardzo poprawiły mi się wyniki badań krwi. Lekarka powiedziała, że hemoglobina 13,5 to aż nieprzyzwoicie jak na ciąże bliźniaczą:)
Co do wyprawki to większość rzeczy już mam kupionych i popranych. Czekam jeszcze na kilka obiecanych paczek od znajomych. Niestety nie mam za bardzo tego gdzie trzymać, bo mebelków w pokoiku na razie brak, ale mam nadzieję że wyrobimy się z nimi przed przyjściem na świat dzieciaczków. Wczoraj udało mi się w końcu kupić stanik do karmienia, bo w ciąży dość mocno zwiększył mi się rozmiar biustu ( z B do E) i niestety ciężko jest znaleźć karmnik w rozmiarze 70F ( jeszcze w końcu dojdzie wkładka laktacyjna i sporo pokarmu). Laktatora też na razie nie kupuje, jak zajdzie taka potrzeba to po porodzie męża wyślę do sklepu po medelę.
 
Paolka cieszę się,że masz nam same dobre wieści do przekazania :-) waga dzieciaczków super! co do współlokatorek to mam wrażenie,że gówniara specjalnie mi na złość tym wózkiem wjeżdża na moje łóżko, normalnie ręce opadają.
 
reklama
gotadora
to na jakim oddziale Ty leżysz??? że masz mamę z dzieckiem w pokoju?? przecież to jakiś koszmar - maluch + TV + zaawansowana ciąża :no: chyba bym rady nie dała, moja mała po urodzeniu w dzień spała a w nicy pyska darła :zawstydzona/y: ja bym zwariowała jak by moja nie była :-D. Najważniejsze że za chwile wychodzi i będziesz miała spokój, a jak Twoje skurcze ?

rachel
a ty jak się trzymasz?? długie Cie nie ma - rozpakowana ?? hehe

Paolka808
no to z wagą maluszków idziemy równo :) a teraz za ile masz kolejną wizytę??
 
Do góry