Marta, co to za sytuacja z tym porażeniem?? W szpitalu coś Ci zrobili i taki jest efekt?
Nie powinnaś zgłosić tego lekarzowi?? Jestem przerażona twoim opisem...
Odnośnie szyjki...wiesz, zrezygnowałam już z części obowiązków i mam mniej kasy teraz:-(No, ale cóż poradzę...Nie wiem, czy dobrze zrobiłam...Fakt, że wieczorami po całym dniu mam wrażenie jakby skurczy brzucha, czy jakiegoś napięcia, do tej pory siedziałam z termoforem i sobie rozluźniałam to ciepełkiem. Teraz lekarz zalecił mi no-spę 3* dziennie - biorę jak już faktycznie nawet odpoczynek mi nie pomaga.
Czytałam, że niektóre mają szyjki 2cm do końca ciąży, niektóre 1,5 i nic się nie zmienia.Boję się zwyczajnie o to, że mogę skrócić, dzieciołkom czas we mnie przez to, że będę latać za dużo. Jakoś wyjątkowo mnie martwi wizja wcześniaków z mojej własnej głupoty...
Choć jak napisałam - nie wiem czy dobrze robię...
Dziś byliśmy w IKEA zorientować się jak kuchnię rozplanować w naszej kawalerce (okropny remont przed nami) i kolejny raz zrobiło mi się słabo, tym razem wyczułam wcześniej i nie było akcji z omdleniem jak ostatnio. Też macie/miałyście takie akcje z tymi zasłabnięciami? Postoje 10 minut i już się chwieję...
uff...sory za rozpisanie się
Z tym nerwem to bylo tak juz przed szpitalem bolały mnie uszy, w szpitalu przez 4 dni łeb dosłownie mi pękał, mowilam mojemu dr ze okropnie bola mnie zatoki, na obchodzie tez mowilam, no ale pan dr zabral sie za zalatwianie konsulatcji w srode, czyli wtedy kiedy mialam juz wyjsc do domu i zalatwi na czwartek... A ja wyszlam w srode. No ale jak sie obudzilam w czwartek rano to zobaczylam juz co jest grane
Ale pojechalismy z moim B na zajecia, mielismy akurat radiologie w szpitalu no i pokazalam sie tam doktorowi no to od razu mowi mi zebysmy poszli na oddzial na góre na laryngologie, tam mnie zbadal dr stwierdzil ze zapalenia ucha nie ma. Kazal isc jeszcze na oddzial do neurologa, no i zbadal mnie neurolog, potwierdzil rozpoznanie, polowicze obwodowe porazenie nerwu twarzowego.
Wiec moze to byc zwiazane z infekcja wirusowa, a wiekszosc przypadkow nie wiadomo skad sie bierze... W kazdym razie normalnie gdybym nie byla w ciazy, podali by mi doustnie sterydy. A w ciazy mogli mi zrobic tzw. blokade tego nerwu, tzn ostrzyknąć kolo ucha sterydami miejscowo, mowili ze na tym etapie ciazy nie powinno miec to juz niekorzystnego wplywu... No ale ja po tym stresie ostatnio w szpitalu juz mam dosc i nie mam ochoty poddawac sie zadnym takim zabiegom. A neurolog jak stwierdzil ze moge zrobic ta blokade, ale on swojej zonie by nie kazal tego robic i ze za kilka kilkanascie dni powinno przejsc samo. Tak wiec grzeje to termoforem, narazie raczej efektu nie ma, ale to dopiero 3 dzien. W ka\zdym razie juz szlag mnie trafia...
A co do tych skurczy to z tego co ja wiem to nie powinas przykladac termofora do brzucha, bo to cieplo to zamiast zmniejszac to wlasnie zwieksza skurcze.
Z remontem Cie rozumie, my narazie mieszkamy u rodzicow mojego B, juz sie nie mozemy doczekac kiedy bedziemy w naszym nowym mieszkanku, ale tam na ten moment robia gladzie i płytki... wiec jeszcze troche to potrwa...