reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża bliźniacza

@Halszka_00 a jak tam u Ciebie? Jak dzieciaczki? Pisalas ze najmlodsze z dzieci tez jeszcze malutkie, jak sobie radzisz z brzdacami?

Staram się Was jakoś podczytywać, ale nie jest łatwo przy 5. Edward chodzi do zerówki, a Georgie od września pójdzie w jego ślady. Teraz miałam prawdziwie oblężenie, bo najstarszy miał przerwę w szkole. Elizabeth skończyła roczek i jest bardzo ruchliwa. Wszędzie jej pełno. Mathilda i Richard - nasi najmłodsi. Muszę powiedzieć, że Mathilda często budzi się w nocy i jest troszkę marudna, w przeciwieństwie do Richarda, który przesypia niemal całe noce. Nawet płacz młodszej siostry nie jest w stanie go obudzić.
 
reklama
Staram się Was jakoś podczytywać, ale nie jest łatwo przy 5. Edward chodzi do zerówki, a Georgie od września pójdzie w jego ślady. Teraz miałam prawdziwie oblężenie, bo najstarszy miał przerwę w szkole. Elizabeth skończyła roczek i jest bardzo ruchliwa. Wszędzie jej pełno. Mathilda i Richard - nasi najmłodsi. Muszę powiedzieć, że Mathilda często budzi się w nocy i jest troszkę marudna, w przeciwieństwie do Richarda, który przesypia niemal całe noce. Nawet płacz młodszej siostry nie jest w stanie go obudzić.
Super gromadka a Ty jestes niesamowita ze z trzema maleństwami w ogole sypiasz :)
 
Ja witam się ponownie. Po mojej walce z szyjką i rozwarciem, która trwała od 23 tyg. , w 35+3, przyszły na świat moje ukochane dzieciaczki :) Igorek ważył 2270 i miał 48cm, Nadia 2250 i 50cm. A tak lekarze mnie straszyli po usg, że różnica w wadze to aż 400g, a tu równiótkie się okazały :). Niestety przez pierwsza dobe Igorek miał podlaczony do noska dodatkowy tlen bo wyszły małe trudności z oddychaniem, ale teraz już obydwoje są poza inkubatorkami, lecz nadal na osobnym oddziale :( bardzo za nimi tęsknię. Dostają jeszcze kroplowki z glukozy na wzmocnienie. Ale pocieszam się, że już bliżej niż dalej do spotkania z nimi 24h na dobę :) trzymajcie za nas kciuki :) Ale najważniejsze, że wszystko skończyło się szczęśliwie bo bardzo sie bałam. Moje trzymiesieczne leżenie opłaciło się ;) jestem zakochana po uszy :) pozdrawiamy wszystkie mamusie :)
 
Ja witam się ponownie. Po mojej walce z szyjką i rozwarciem, która trwała od 23 tyg. , w 35+3, przyszły na świat moje ukochane dzieciaczki :) Igorek ważył 2270 i miał 48cm, Nadia 2250 i 50cm. A tak lekarze mnie straszyli po usg, że różnica w wadze to aż 400g, a tu równiótkie się okazały :). Niestety przez pierwsza dobe Igorek miał podlaczony do noska dodatkowy tlen bo wyszły małe trudności z oddychaniem, ale teraz już obydwoje są poza inkubatorkami, lecz nadal na osobnym oddziale :( bardzo za nimi tęsknię. Dostają jeszcze kroplowki z glukozy na wzmocnienie. Ale pocieszam się, że już bliżej niż dalej do spotkania z nimi 24h na dobę :) trzymajcie za nas kciuki :) Ale najważniejsze, że wszystko skończyło się szczęśliwie bo bardzo sie bałam. Moje trzymiesieczne leżenie opłaciło się ;) jestem zakochana po uszy :) pozdrawiamy wszystkie mamusie :)
Gratulacje! Dużo zdrowka dla maluszków i Ciebie. Oby szybko byli z Toba zebyscie mogli sie napatrzec, naprzytulac i nacieszyć swoimi maleństwami :)
 
Dziękuję :) po dzisiejszym porannym kryzysie, że nadal ich nie mam przy sobie, ochlonelam i poszłam do nich na oddzial. Wchodzę a pani położna krzyczy z daleka, że ma dobrą wiadomość :) córeczka jest już że mną! A synek prawdopodobnie jutro. Także już znowu jestem w pełni szczęścia :) :) :)
 
Dziękuję :) po dzisiejszym porannym kryzysie, że nadal ich nie mam przy sobie, ochlonelam i poszłam do nich na oddzial. Wchodzę a pani położna krzyczy z daleka, że ma dobrą wiadomość :) córeczka jest już że mną! A synek prawdopodobnie jutro. Także już znowu jestem w pełni szczęścia :) :) :)
Trzymam kciuki za Igorka i za Was zebyscie wszyscy razem szybko mogli wyjsc do domu :)
 
Ja witam się ponownie. Po mojej walce z szyjką i rozwarciem, która trwała od 23 tyg. , w 35+3, przyszły na świat moje ukochane dzieciaczki :) Igorek ważył 2270 i miał 48cm, Nadia 2250 i 50cm. A tak lekarze mnie straszyli po usg, że różnica w wadze to aż 400g, a tu równiótkie się okazały :). Niestety przez pierwsza dobe Igorek miał podlaczony do noska dodatkowy tlen bo wyszły małe trudności z oddychaniem, ale teraz już obydwoje są poza inkubatorkami, lecz nadal na osobnym oddziale :( bardzo za nimi tęsknię. Dostają jeszcze kroplowki z glukozy na wzmocnienie. Ale pocieszam się, że już bliżej niż dalej do spotkania z nimi 24h na dobę :) trzymajcie za nas kciuki :) Ale najważniejsze, że wszystko skończyło się szczęśliwie bo bardzo sie bałam. Moje trzymiesieczne leżenie opłaciło się ;) jestem zakochana po uszy :) pozdrawiamy wszystkie mamusie :)
Gratuluję! Mam nadzieję że synuś już tobą.
 
reklama
Do góry