Zobaczymy jak będzie u nas. Ale jak karmienie butelką ma usprawnić proces to kij z kp. Idę w to
Kocham to zdanie
Jak ja bym chciała NIE karmić piersią, ale nie da rady. Emilka jest typową butelkową panną, ale Marta ma takie momenty w ciągu doby, że choćbym na rzęsach stanęła ona nie ruszy flaszki i tyle, chce cyca i już! Jak już za to pije z flaszki, to w pewnym momencie jest ryk i całe nieszczęście świata... Marta połapała się że je z butelki i trzeba jej dać cyca na dojedzenie. Wkurza mnie to, ale co poradzić. Na szczęście panna M. obrabia cycka w max 10 minut, tak samo z resztą jak i butelkę.
Czesc dziewczyny...
Wczoraj na usg uwidoczniono dwa pęcherzyki. 5tc.
Jestem przerażona...
Ja też byłam, tym bardziej, że miałam 2x USG robione w odstępie doby i na pierwszym wyszła jedna dzidzia, a na drugim, tym razem, prenatalnym już dwie, to był mój 10tc wtedy
Do dzisiaj nie mogę uwierzyć, że dwie istotki, które dzisiaj mają już 2 mce, są moje i są dwojaczkami
Ale przyjmij moje gratulacje i oby dzieci zdrowe rosły.
moje panny w poniedzialek skonczyly 3 tygodnie
nie wiem ile waza bo polozna byla raz i nie wazyla wiec pewnie na 7 tygodni na szczepieniu sie dowiem ale wyrastamy z rozmiaru 50 i wchodzimy w 56
na szczescie bo tych na 50 mialam tak na styk... no ale przy czworce dzieci mam codziennie 2 pralki...a dna kosza nie widac
Mam to samo z praniem, na szczęście dziewczynki mają tyle ubranek, że je piorę jak w szafce pusto się robi. Za to muszę poważnie pomyśleć o kupnie nowej partii szmatek, bo dziabągi bardzo szybko rosną, a mają już 58 i 60cm i ok 6kg wagi
i dobra połowa jest już mała.