@Ola__28.12 współczuję, tego co musialas przejść na izbie, doskonale Cię rozumiem, bo miałam to samo już na oddziale. Dobrze, że jesteś pod opieką, skoro tętno tak skacze. Dasz radę, dla dobra swoich dzieci zniesiemy wszystko.
Jak tak nadrobiłam czytanie, to już u wszystkich widzę ciężko, ale jesteśmy już coraz bliżej, i jak to pisalyscie nagroda będzie podwójna
U mnie też wszystko podwójne- wczoraj na USG nerek wyszło że miedniczki obu są powiększone i są zastoje, dlatego cały czas mnie tak ta kolka łapie. Jutro będzie już tydzień..pocieszyli mnie, że do porodu nie przyjedzie.. zastrzyki pomagają, ale na chwilę
Na dodatek martwi mnie waga dzieci, lekarze mówią, że wszystko jest dobrze, ale dla mnie to dziwne. Na USG u mojego lekarza 3 tygodnie temu ważyły 1900 i 2050. Przy przyjęciu do szpitala po ok. 2050, a wczoraj niby 1900 i 2100. Ja wiem, że jest ta granica 20 % błędu pomiaru, za każdym razem badał inny lekarz na innym sprzęcie, ale wolalabym żeby ta waga jednak rosła.. wmawiam sobie, że w szpitalu robią to na szybko i tylko raz pobierają pomiar i jest mniej dokładny. A moj lekarz w trakcie jednego badania kilka razy mierzył wszystko, żeby oszacować wagę..