reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Hej hej hola dziewczyny mwanna, paraplu nie rozpędzajcie się, ja wiem podwójnie hormony szaleją, ale tu każda ma sobie wsparcie dawać. Także jak to moim córciom mówię no no no ☺.

Wsparcie nie wyklucza wyrazenia wlasnej opinii ;) uwazam rowniez, ze nalezy walczyc z mitami.
Ja po urodzeniu pierwszej corki wpadlam w pulapke diety matki karmiacej. Co wzielam do ust to slyszalam od kolezanek - tego nie jedz! W koncu dostalam zajadow i bylam bardzo slaba, bo kazdy dobrotliwie doradzajac wykluczal mi kolejne produkty z diety. W koncu zaczelam sluchac wlasnego ciala i jadlam zwyczajnie, wszystko, jak przed ciaza. Odzylam i dziecko zdrowo sie chowalo.
Potem zrobilam kilka kursow na temat karmienia piersia i teraz wiem, ze diete eliminacyjna stosuje sie w wyjatkowych przypadkach, a normalnie nalezy jesc zdrowo i juz, zadnych ograniczen. I sluchac wlasnego ciala.
Naprawde pisze to w trosce, szczegolnie o te z was, ktore zaczna swoja laktacyjna przygode po raz pierwszy. Bo mi wyrzadzono krzywde zlym doradztwem (oczywiscie w dobrej wierze), na szczescie w miare szybko, bo po 2 tyg zorientowalam sie, ze to zwyczajnie mi szkodzi. I potrafilam zapic orzeszki ziemne sokiem z pomaranczy na pelnym luzie ;)
z pomaranczy na pelnym luzie ;)
 
reklama
U mnie też ta z lewej się buntuje
Z mojej strony wszystko jest ok-każdy sprawiedliwie może wyrazić swoją opinię.



Wsparcie nie wyklucza wyrazenia wlasnej opinii ;) uwazam rowniez, ze nalezy walczyc z mitami.
Ja po urodzeniu pierwszej corki wpadlam w pulapke diety matki karmiacej. Co wzielam do ust to slyszalam od kolezanek - tego nie jedz! W koncu dostalam zajadow i bylam bardzo slaba, bo kazdy dobrotliwie doradzajac wykluczal mi kolejne produkty z diety. W koncu zaczelam sluchac wlasnego ciala i jadlam zwyczajnie, wszystko, jak przed ciaza. Odzylam i dziecko zdrowo sie chowalo.
Potem zrobilam kilka kursow na temat karmienia piersia i teraz wiem, ze diete eliminacyjna stosuje sie w wyjatkowych przypadkach, a normalnie nalezy jesc zdrowo i juz, zadnych ograniczen. I sluchac wlasnego ciala.
Naprawde pisze to w trosce, szczegolnie o te z was, ktore zaczna swoja laktacyjna przygode po raz pierwszy. Bo mi wyrzadzono krzywde zlym doradztwem (oczywiscie w dobrej wierze), na szczescie w miare szybko, bo po 2 tyg zorientowalam sie, ze to zwyczajnie mi szkodzi. I potrafilam zapic orzeszki ziemne sokiem z pomaranczy na pelnym luzie ;)
z pomaranczy na pelnym luzie ;)
 
Tak sterydy dostałam w 29 +5 odrazu na wejściu. Teraz zostaje czekanie...

Chciałabym być juz na końcu tej ciąży. Nic wcześniej nie kosztowało mnie tyle wysiłku... jestem juz bardzooo zmęczona.
Oszczędzajcie się w domku ile możecie aby omijac te szpitale....
 
Tak sterydy dostałam w 29 +5 odrazu na wejściu. Teraz zostaje czekanie...

Chciałabym być juz na końcu tej ciąży. Nic wcześniej nie kosztowało mnie tyle wysiłku... jestem juz bardzooo zmęczona.
Oszczędzajcie się w domku ile możecie aby omijac te szpitale....
Czyli zostajesz tam do rozwiązania? Ale z Maluchami wszystko w porządku prawda? Dbaj o Was. Takie leżenie może odbijać, wiem. Ja byłam dwa razy po tydzień i na głowę dostawałam, więc nawet nie potrafię sobie wyobrazić co Ty czujesz. Tulę Cię wirtualnie[emoji7] [emoji9]

Ja już miesiąc temu usłyszałam od lekarza, że mam sobie bardziej odpuścić, ale pomyślałam, a co może sie stać? Dopiero na ostatniej wizycie porządnie się przestraszyłam i chucham na siebie i dmucham.
 
Wracając do tematu tego nieprzyjemnego uczucia w brzuchu i ucisku, u mnie nastąpiła od 2 dni znaczna poprawa. Odpoczynek i magnez + sporo wypijanej wody chyba działają. Oby tak dalej:)
 
Wracając do tematu tego nieprzyjemnego uczucia w brzuchu i ucisku, u mnie nastąpiła od 2 dni znaczna poprawa. Odpoczynek i magnez + sporo wypijanej wody chyba działają. Oby tak dalej:)
Powiem Ci, że u mnie chyba też to pomaga. Brzuch mam dalej twardy, ale chyba już tak bedzie, bo nawet gdy leżę to poprawy nie widać. Ale nie czuję takiego nacisku i parcia na dole.
 
Natalia współczuję ja tez juz sie oszczędzam w domu i momentami doła łapię, a co dopiero Ty w szpitalu. Wkurza mnie to, że nie mogę robić wszystkiego bo zaraz brzuch się odzywa. Wyjście gdziekolwiek też już nie dla mnie nogi i ręce puchna. Zdaję sobie sprawę że mimo wszystko lepiej w domu. Trzymaj się a my przytulamy.
 
Powiem Ci, że u mnie chyba też to pomaga. Brzuch mam dalej twardy, ale chyba już tak bedzie, bo nawet gdy leżę to poprawy nie widać. Ale nie czuję takiego nacisku i parcia na dole.
A w którym tygodniu zaczełaś mieć to dziwne uczucie? Ja już mam to jakiś czas i na wizycie u lekarza dopytywałam co to może być.Szyjka była dobrej długości i wszystko podczas badania też o.k.
 
A w którym tygodniu zaczełaś mieć to dziwne uczucie? Ja już mam to jakiś czas i na wizycie u lekarza dopytywałam co to może być.Szyjka była dobrej długości i wszystko podczas badania też o.k.
Teraz jestem w 22 tyg a to uczucie jakiegoś ciężaru i parcia na dole mam już może ze 3, może dłużej. U mnie szyjka też w porządku 5 cm i zamknięta. Po prostu pewnie nasze ciała tak odczuwają dodatkowe obciążenie. Grawitacja robi swoje[emoji4]
O właśnie moje Szkraby chyba wiedzą, że o nich mowa, bo kręcą się jak szalone. Zawsze gdy ja usiądę to one zaczynają harce [emoji7]
 
reklama
Teraz jestem w 22 tyg a to uczucie jakiegoś ciężaru i parcia na dole mam już może ze 3, może dłużej. U mnie szyjka też w porządku 5 cm i zamknięta. Po prostu pewnie nasze ciała tak odczuwają dodatkowe obciążenie. Grawitacja robi swoje[emoji4]
O właśnie moje Szkraby chyba wiedzą, że o nich mowa, bo kręcą się jak szalone. Zawsze gdy ja usiądę to one zaczynają harce [emoji7]
Ojej to zazdroszczę Ci!:-) Ja też chciałabym już czuć jak tam w brzuchu salta robią i inne akrobacje :-D Pozdrowienia dla lokatorów brzuszka:-) Możliwe, że ciążą mi tak bo jestem dość niska (164 cm wzrostu) i nie mają łobuzy za dużo miejsca. Pewnie u Ciebie podobnie.
 
Do góry