reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

reklama
Ja tak troche z innej beczki na ile wcześniej pralyscie rzeczy dzieciaków żeby były gotowe. Tak się zastanawiam ze już chyba czas . Jutro zaczynam 34 tydz. ale może bardziej na świeżo to lepiej? No i druga rzecz prasowalyscie, prasujecie ubranka? Zastanawiam się czy to faktycznie ma sens.
 
Ja tak troche z innej beczki na ile wcześniej pralyscie rzeczy dzieciaków żeby były gotowe. Tak się zastanawiam ze już chyba czas . Jutro zaczynam 34 tydz. ale może bardziej na świeżo to lepiej? No i druga rzecz prasowalyscie, prasujecie ubranka? Zastanawiam się czy to faktycznie ma sens.
W ciąży bliźniaczej nigdy nie wiadomo, kiedy nastąpi poród. Ja bym nie czekala.
Co do prasowania - przyznam, ze moim dzieciom nie wyprasowałam ani jednego ciuszka. Tak jest do dzis szkoda mi bylo czasu na takie rzeczy , z dwójką dzieci kazda minuta jest na wagę złota.
Początkowo używałam Loveli a jak skończyły ok. 6 miesięcy prałam ubranka jak nasze, w persilu i lenorze
 
Miałam wyprane i wyprasowane DUŻO wcześniej i jak się okazało dobrze, że bylo to zrobione. Piore w Loveli i prasuje praktycznie wszystko, jedynie śpiochy z pluszu omijam.
 
No macie racje juz przygotuje te rzeczy chociaż wolałabym żeby się jeszcze nie przydały przez kilka tygodni. Co do prasowania to wciaz nie wiem ale pranie juz zrobie. Tak mnie właśnie też nurtuje czy to jakoś wcześniej sa jakiekolwiek znaki że będzie porod sporo przed terminem, np szyjka skracająca czy skurcze? Czy też może być tak ze wszystko ok a z dnia na dzien nagle akcja.
 
U mnie z tydzien wczesniej brzuch sie obnizyl. Szyjka do konca caly czas miala 4cm. Czulam delikatne stawiania macicy, ale to juz duzo wczesniej tez czlam. W nd obudzilam sie z plamieniem a byl to 33tc 5d. Pojechalam do szpitala. I tak juz w pn mialam sie tam zglosic by lezec juz do cc bo mialam cholestaze. W nd o 1.30 zabolal mnie strasznie brzuch. Poszlam do wc i tam dostalam krwotoku. Dobrze ze bylam w szpitalu bo by bylo po nas. Szybka decyzja o cc. Dzieci na 6 pkt i na cepapie wyladowaly. Stan byl niespecjalny. Potem syn w 2 dobie mial krwawienie pluc i dali go na respirator na 2 doby. Po tyg dzieci sie pozbieraly naszczescie.
 
Ja piore w Loveli. Wyprasowalam wszystkie ubranka przed porodem. Teraz ich nie prasuje bo szkoda mi czasu. I tak piore codziennie no max co 2 dni.
 
Tola Trochę mnie nastraszylas Twoją historia. Kurczę wychodzi że nic człowiek nie wie. Dobrze ze dzieci doszły do siebie. A ten krwotok miał coś wspólnego z cholestaza czy bez zwiazku?
Ja nie umiem stwierdzić czy brzuch mi sie obnizyl. To jest w sposób oczywisty zauważalne?
 
Przepraszam nie chcialam nastraszyc nikogo...
U mnie taka historia, ale naszczescie jakos wszystko pozytywnie sie skonczylo.
Krwotok byl zwiazany z odklejeniem lozyska. W sumiemnie wiadomo dlaczego tak sie stalo bo ani nadcisnienia nie mialama ciaza wzorcowa do momentu tej cholestazy. A cholestaza przytrafila sie juz tydzien szybciej. Zewzgledu na nia i wogole na ciaze blizniacza i juz pawie 34tc mialam byc do porodu w szpitalu. Sprawy potoczyly sie szybciej...
Brzuch u mnie bylo widac ze sie obnizyl.
 
reklama
Coś mi nie działało jak należy. Nie mogła nic napisać Tola absolutnie nie masz za co przepraszać. Ja pytałam i miło z Twojej strony ze odpowiadasz a to że ja przewrazliwiona na tej końcówce i strachliwa to niestety mój problem muszę trochę wyluzować. Bedzie i tak co ma być.
 
Do góry