Witam po południu. Co do teściowych to ech :/ Moja była ok dopóki nie zamieszkałam z nią, to znaczy nie jest jak typowa teściowa nie wtrąca się itd, ale chce za dobrze od początku ciąży masakra : zjedz coś, ale masz mały brzuch, ty nic nie jesz, itd, a najbardziej mnie wkurza i to strasznie wrrr normalnie bym zatłukła jak mówi to wszystko z myślą o dzieciach, zjedz żeby dzieci były zdrowe, "o jesz pomarańczę dzieci dzisiaj na cytrusy wzięło, nawet jak drzwi wymianiała to "żeby dzieci sobie krzywdy szybą nie zrobiły", w ogóle wariatka z niej zaczęła tańczyć jak jej powiedzieliśmy że 2 baby będą i caly czas czas mówi i do wszystkich "nasze dzieci" to też wkurzające jakie nasze moje kurde heh