reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Zmęczenie w tym ostatnim trymestrze to norma, niestety, robi się coraz trudniej jesli chodzi o spacerowanie i większe prace domowe. Dlatego nie zostawiajcie na przykład prasowania ubranek na ostatnią chwilę - mi w ostatnich tygodniach nawet prasowanie na siedząco sprawiało problem. Ucisk na wszystkie narządy jest bądź co bądź dużo większy niż w pojedynczej ciąży, mi syneczek tak uciskał na żebra, że do teraz nie wróciły do wyjściowego położenia...
Co do szyjki mi długo wytrzymała w granicach 4cm, a potem zmieniłam lekarza na takiego, który badał szyjkę tylko palpacyjnie i mówił, że przy bliźniakach jest zawsze skrócona, i póki nie wyczuwa jakiejśtam kości, a szyjka jest twarda, to wszystko jest OK. Dotrzymałam do samego końca, czyli do terminu, który on mi zaplanował, oszczędzałam się mocno, ale nie miałam na żadnym etapie wskazań do leżenia, więc na tle dziewczyn tutaj jestem raczej szczęśliwym wyjątkiem. Przy przyjęciu do szpitala miałam też około 2,5cm, bo tam akurat zmierzyli.
 
reklama
Ja leżę cały czas w szpitalu. Pessar już mam założony ale ciągle mi powtarzaja, że po powrocie do domu moje życie ma wyglądać jak w szpitalu czyli leżenie!!! Mam już serdecznie dosyć, chlopaki 3 dni temu już po 770 gram i nawet mycie zębów mnie męczy bo tak mnie bolą plecy! :(
Sory za to narzekanie ale szpital tak właśnie wplywa na samopoczucie, jest generalnie do dupy. A jak słyszę od mojego narzeczonego, że on chce mieć jeszcze córkę to mam ochotę go walnąć!
 
Ja leżę cały czas w szpitalu. Pessar już mam założony ale ciągle mi powtarzaja, że po powrocie do domu moje życie ma wyglądać jak w szpitalu czyli leżenie!!! Mam już serdecznie dosyć, chlopaki 3 dni temu już po 770 gram i nawet mycie zębów mnie męczy bo tak mnie bolą plecy! :(
Sory za to narzekanie ale szpital tak właśnie wplywa na samopoczucie, jest generalnie do dupy. A jak słyszę od mojego narzeczonego, że on chce mieć jeszcze córkę to mam ochotę go walnąć!
Anitka ciąża pojedyncza jest dużo lżejsza niż podwójna. Ja jestem na początku szóstego a czuję się jak w 9 mcu pojedynczej. Wiem, że masz ochotę go uderzyć bo też tak miałam po drugim dziecku- było bardzo wymagajace. Ale mi przeszło. Szybko się zapomina o tym jak było ciężko, o bólu itp. Spójrz na mnie. Jestem w trzeciej ciąży i tym razem bliźniaczej.


Napisane na E5603 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Wiem zdaję sobie z tego sprawę jednak w tym momencie,wiszą nade mną czarne chmury przez ten szpital i niestety obrywa sie jemu :(
Jeszcze do jutra i do domku i tylko zaciskac nogi do połowy października!
 
moze w ciazy nie ma sie sily i nudzi i meczy lezenie... ja juz tego stanu nie pamietam. Za to jestem tak zje....a, ciaglym noszeniem, dzwiganiem, schylaniem, praniem, prasowaniem, pocieszaniem, tlumaczeniem, gadaniem, ubieraniem, rozbieraniem, przebieraniem, gonieniem, sciganiem, krzyczeniem, sluchaniem wrzaskow, rozdzielaniem, opatrywaniem, sprzataniem, bawieniem w strazaka, w policjanta, w smieciarza, w kucharza, operatora koparki..... polezec przez 15min.... kiedy, kiedy znowu będę mogła? :hmm::(
 
Witam się o tej porze bo jestem w szpitalu.. mam doła. Przyjechałam planowo na podanie sterydów i konsultacje z Hepatologiem a tu się okazało ze szyjka skrócona na 1,5 cm, a tydzień temu 3 miała... ze jakieś ryzyko zakrzepicy wiec do końca ciąży codziennie zastrzyk z heparyny mam sobie robić... ze macica reaktywna wiec leżę pod kroplowka z magnezem i to takim w pompie i musze się prosić o odłączenie za każdym razem jak chce wstać do toalety... a to dopiero 31+1 .....

Napisane na GT-I9305 w aplikacji Forum BabyBoom
 
kamiladon- ja wlasnie w 31tc trafilam na patologie ze skurczami, krwawieniem, podejrzeniem odplywajacych wod i skrocona szyjka do 1,5cm i rozwarciem wewnętrzym. Przelezalam tam 4tyg +2 tyg w domu i urodzilam w 37tc. Nie stresuj sie za bardzo i sluchaj zalecen lekarzy.
 
Kamiladon 3maj się! Wiem, że w szpitalu jest o to ciężko i różne myśli przychodzą do głowy, ja też już jestem 2tygodnie i ciągle jakieś problemy.
 
Anitka a wy który tydzień? Pobrali dziś krew mam nadzieje ze wyniki się poprawiły. A przynajmniej nie jest gorzej.. ciągle jestem pod kroplowka Co mnie chyba najbardziej dobija bo musze się prosić o każde wstanie do toalety... ehh niech maluchy rosną jak najszybciej..

Napisane na GT-I9305 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry