Cukiereczek ja miałam tak na początku. Cieszyłam się bo po prawie 5 latach walki się udało...a potem informacja ze jest ich dwójką [emoji26] nie byłam na początku zadowolona...ale to przychodzi z czasem. Jest przerażenie jak to będzie czy damy rade fizycznie psychicznie finansowo czy logistycznie. Ale potem zaczęłam sobie tłumaczyć ze dwójką dzieci w jednym wielu lepiej będą mi się chować niż tak jak zakładalam rok po roku czy po dwóch.
A teraz nie zamieniła bym tych dwóch księżniczek nawet na jedno nagrzeczniejsze pod słońcem.
A teraz nie zamieniła bym tych dwóch księżniczek nawet na jedno nagrzeczniejsze pod słońcem.