reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Cukiereczek ja miałam tak na początku. Cieszyłam się bo po prawie 5 latach walki się udało...a potem informacja ze jest ich dwójką [emoji26] nie byłam na początku zadowolona...ale to przychodzi z czasem. Jest przerażenie jak to będzie czy damy rade fizycznie psychicznie finansowo czy logistycznie. Ale potem zaczęłam sobie tłumaczyć ze dwójką dzieci w jednym wielu lepiej będą mi się chować niż tak jak zakładalam rok po roku czy po dwóch.

A teraz nie zamieniła bym tych dwóch księżniczek nawet na jedno nagrzeczniejsze pod słońcem.

eiktkw7i1lgslap3.png
 
reklama
No ja też jeszcze do końca nie mogę w to uwierzyć, dopiero jak dostanę parę solidnych kopniakow z dwóch stron, powoli dochodzi do mnie, że 2 chłopaków łobuziaków mam w brzuchu;)
Patuska, my też długo walczyliśmy, ale zdawalismy sobie sobie sprawę, że może wyjść dwojka, no i bingo:D To nasze pierwsze dzieciaczki, więc 2 za jednym zamachem wydawało się spelnieniem marzeń, no i w sumie jest, ale gdybym od początku wiedziała, jak ciężko jest w podwójnej ciąży, pewnie bym się 7 razy zastanowiła. Ja jeszcze nieśmiało myślę o siostrzyczce dla łobuziaków, ale zobaczymy, co rzeczywistość pokaże - pewnie albo mąż zaprotestuje, albo ta dwojka tak nam da w kość, że będziemy mieli dosyć, albo wyjdzie trzeci łobuz :p
Witam nowe bliźniacze Mamy:)
 
Ja dość spokojnie przyjęłam wiadomość o bliźniakach, ale to moje pierwsze dzieci. Pewnie inaczej byłoby, gdybym już miała dwójkę. Dużo osób z mojego najbliższego otoczenia mówiło, że to super (nie licząc tych, którzy mówili, że nie wiedzą czy gratulować, czy współczuć :p ), więc to mi też na pewno pomogło nie panikować. No i mąż przyjął to totalnie na luzie i z uśmiechem, no chyba, że udawał, ale wtedy tym bardziej wyrazy uznania dla niego :)

Fajnie, że nowe mamy dołączają :) I że dziewczyny, które już urodziły znajdują czas, żeby dalej się tu udzielać ;)
 
Ja nie zapomnę miny mojego narzeczonego... zamiast patrzeć w monitor na usg to patrzył w ścianę! A jak wyszliśmy to całą drogę powtarzał... "Co my najlepszego narobilismy ;-)". Całą noc nie spałam po tej wizycie ale z dnia na dzień sie z tym coraz bardziej oswajam :)
 
Widzę, że większość z nas była zaskoczona wiadomością o blizniętach :-) my nie spaliśmy całą noc po tej informacji, ale po kilku dniach już szaleliśmy z radości, chcieliśmy jeszcze dwójeczkę, ale raczej jedno po drugim... mój M stwierdził nawet ostatnio, że.to fantastyczne tak dwoje na raz, tym bardziej że ja źle znosze ciąże...
 
Ja dzisiaj miałam rano krwawienie ale po badaniach stwierdzili że to z szyjki bo jest krótka i miękka i to się może zdarzyć. Chciałbym żeby to było oznaką porodu ale już w to przestaje wierzyć. Mój lekarz prowadzący rozmawiał dzisiaj z ordynatorka bo go poprosiłam i powiedział że raczej cesarka bo jest prawie 600 gram różnicy ale nie cieszę się jeszcze bo jak po usg różnica się zmniejszy to znowu będą mi kazali naturalnie rodzić.
 
Ja jak się dowiedziałam o bliźniakach to powiedziałam: Wiedziałam! Miałam dużo sytuacji,które podpowiadały mi ciąże bliźniaczą m.in. 1. Owulacja nie z tego jajnika co było planowane 2. W terminie miesiączki nie wyszedł mi test, na którym pojawiły się 3 kreski, to się śmiałam że jedna to kontrolna, a dwie pozostałe dla każdego dziecka.
Także my z mężem informację o dwóch brzdącach przyjęliśmy z radością i niepochamowanym śmiechem. Wiemy, że chwilami będzie ciężko, ale również wiemy ile radości nam dają dzieci. Ogólnie cieszymy się, że na nas trafiło.

Ewcik$ trzymam kciuki za Was. Szkoda, że stawiają Ciebie w takiej niepewności. Niedługo będzie już po i będziesz mogła myśleć tylko o swoich pociechach i tego Tobie życzę.
 
reklama
cięzarówki - wspolczuje upałów, szczgolnie tym w zaawansowanych ciązach. :eek:

Jak dowiedzielimsy sie ze to blizniaki, to bardzo sie cieszylismy cbociaz chyba to do nas nie docieeralo, z czym wiaze sie ciaza i potem bycie rodzicami blizniakow. Potem bylo bolesne zderzenie z rzeczywistoscia i nieludzkie zmecznenie. Ale szybko zdalam sobie sprawe, ze nie wyobrazam sobie jak to by bylo smutno z jednym dzieckiem. TEraz, jak chlopcy do siebie gadają, jak sie o siebie troszczą, jak sie bawia, jak staja w swojej obronie to mysle sobie, ze to najcudowniejsze uczucie na swiecie byc mama takich slodziakow. Szczescie do kwadratu. Widze po jedynakach,ze maja o wiele smutniejsze zycie:) Wczoraj jezdzilismy na rowerkach i M. krzyczy do A. "stoj Adaś, but ci spada" i podjechal do niego i mu zapiął rzepa a A. mu podziekowal:-D
 
Do góry