Tak się cieszyłam jak czytałam wasze posty że u mnie do tej pory wszystko super i się skończyło :-( Skróciła mi się szyjka do 2 cm i jestem w szpitalu na podanie sterydów. Dostałam 2 zastrzyki dexavenu i jutro miałam wyjść a dzisiaj na badaniu lekarz stwierdził że mam strasznie krótka szyjke i bardzo duże ryzyko porodu i mnie podlaczyli do kroplowki do piątku. Dają mi fenoterol. Któraś z was to miała podane?
reklama
Ewka trzymam kciuki za Waszą trójkę [emoji110][emoji110][emoji110]
Ewcik przy fenoterolu powinni ci dać coś na uregulowanie tętna bo przy tym leku serce jest obciążone...
Ja miałam duże dawki magnezu podawane...
I tez dexaven mi dali ale ja miałam 4 dawki...po dwie na dziecko...
Ewcik przy fenoterolu powinni ci dać coś na uregulowanie tętna bo przy tym leku serce jest obciążone...
Ja miałam duże dawki magnezu podawane...
I tez dexaven mi dali ale ja miałam 4 dawki...po dwie na dziecko...
kalinka_77
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 6 Kwiecień 2016
- Postów
- 94
Ewka, powodzenia! Kciuki zaciśnięte i oczywiście czekamy na wieści.
Ewcik, dołączam się do kciukow za pozostanie w trojpaku. Dobrze, że jesteś w szpitalu, lepiej być pod kontrolą.
Ewcik, dołączam się do kciukow za pozostanie w trojpaku. Dobrze, że jesteś w szpitalu, lepiej być pod kontrolą.
Cześć dziewczyny, długo już Was podczytuję, ale dotąd nie miałam odwagi napisać
Jestem w 25 tyg ciąży bliźniaczej (dwukosmówkowa, dwuowodniowa) i jak na razie obyło się bez większych problemów. To moja druga ciąża, mam już 1,5 roczną córeczkę, która chodzi do żłobka. Dużo odpoczywam, bo boję się przedwczesnego porodu (a jeszcze bardziej dlugiego pobytu w szpitalu) a z tego co czytam to niestety się zdarza
Trzymam kciuki za Was i Wasze maluchy, a zwłaszcza za maleństwa Nietupskiej i dzisiejsze cc Ewki.
Jestem w 25 tyg ciąży bliźniaczej (dwukosmówkowa, dwuowodniowa) i jak na razie obyło się bez większych problemów. To moja druga ciąża, mam już 1,5 roczną córeczkę, która chodzi do żłobka. Dużo odpoczywam, bo boję się przedwczesnego porodu (a jeszcze bardziej dlugiego pobytu w szpitalu) a z tego co czytam to niestety się zdarza
Trzymam kciuki za Was i Wasze maluchy, a zwłaszcza za maleństwa Nietupskiej i dzisiejsze cc Ewki.
Właśnie się dowiedziałam że moja szyjka ma ponad 0,5 cm tylko jak to możliwe że z dnia na dzień się tak skrocila i nie mam żadnych objawów ani skorczy ani bólów brzucha. Martwię się że córcia taka malutka jakby miały się już urodzić.
margaret870
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Grudzień 2015
- Postów
- 283
Ojej dziewczyny znów chwile mnie nie było a tu takie rzeczy.
Ewka trzymam kciuki będzie dobrze :-) na dzien matki będziemy obie w powiększonym składzie.
Przeczytałam parę stron do tyłu takie miałam opóźnienie ale tak to jest po "rozpakowaniu" :-)
Moje chłopaki dzielnie się sprawują właśnie mają ostatnią kroplówke. Jeszcze chodzą na "solarium" na 2h ale juz jest coraz lepiej zwłaszcza ze coraz więcej jedzą :-) może niedługo nas wypuszczą. Ja walcze z pokarmem już sporo odciągam ale nie daje rady ich przystawiać zbytnio bo małe dziubki nie mogą chwycić brodawki bo mam strasznie krótkie, ale odciągam i daję butlę. Miałam przedwczoraj na noc taki nawał pokarmu że ani się ruszyć dopiero jak przyszła do mnie połozna i pomogla mi to od tej pory jest lepiej, wyściskała rozmasowała, mało materaca nie rozerwałam. Najważniejsze ze pomogło, no i liście kapusty
Troszke się obawiam pierwszej wspólnej nocy ale jakoś dam radę, w dzien to maż wpadnie i karmimy razem a i przy okazji mogę spokojnie drzemkę uciąć jak on jest.
Trzymajcie sie dzielnie dziewczyny jak wróce do domu to dodam zdjęcia ;-)
Nietupska mój Filip (większy) tez miał ten CPAP chyba ze 3 doby i miał mniejszy apetyt ale teraz się wyrównują powoli, choc różnica wagowa dalej jest widoczna między nim a Antkiem. Co do pokarmu to nosiłam nawet po kilka kropelek na początku.
Pozdrawiam was wszystkie. :-)
Ewka trzymam kciuki będzie dobrze :-) na dzien matki będziemy obie w powiększonym składzie.
Przeczytałam parę stron do tyłu takie miałam opóźnienie ale tak to jest po "rozpakowaniu" :-)
Moje chłopaki dzielnie się sprawują właśnie mają ostatnią kroplówke. Jeszcze chodzą na "solarium" na 2h ale juz jest coraz lepiej zwłaszcza ze coraz więcej jedzą :-) może niedługo nas wypuszczą. Ja walcze z pokarmem już sporo odciągam ale nie daje rady ich przystawiać zbytnio bo małe dziubki nie mogą chwycić brodawki bo mam strasznie krótkie, ale odciągam i daję butlę. Miałam przedwczoraj na noc taki nawał pokarmu że ani się ruszyć dopiero jak przyszła do mnie połozna i pomogla mi to od tej pory jest lepiej, wyściskała rozmasowała, mało materaca nie rozerwałam. Najważniejsze ze pomogło, no i liście kapusty
Troszke się obawiam pierwszej wspólnej nocy ale jakoś dam radę, w dzien to maż wpadnie i karmimy razem a i przy okazji mogę spokojnie drzemkę uciąć jak on jest.
Trzymajcie sie dzielnie dziewczyny jak wróce do domu to dodam zdjęcia ;-)
Nietupska mój Filip (większy) tez miał ten CPAP chyba ze 3 doby i miał mniejszy apetyt ale teraz się wyrównują powoli, choc różnica wagowa dalej jest widoczna między nim a Antkiem. Co do pokarmu to nosiłam nawet po kilka kropelek na początku.
Pozdrawiam was wszystkie. :-)
reklama
ewka_111
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2016
- Postów
- 592
No to jestem juz po. I powoli odzyskuje władze nad ciałem. Jeremi ponad 2600 a elizka ponad 2300 -liczyłam ze będą trochę więksi ale co najważniejsze stan ogólny dobry. I to póki co wszystko co wiem - dzieci są na obserwacji na oddziale neonantologicznym, a odwiedziny dopiero po 19. Może i by teraz męża wpuściły ale przed chwilka urodziła się trojka dzieci (od trzech matek ) i wszystki pomiędzy 32a 34 tyg wiec latają nad nimi i poprostu nie wpuszczają na oddział. Ale jak tylko będę mogła to do nich lecę.
Podziel się: